Z danych zebranych przez HREIT wynika, że w ciągu miesiąca aż 14 banków pogorszyło ofertę promocyjnych depozytów. W czołówce uplasowały się oferty kuszące oprocentowaniem z trudem przekraczającym 6–7 proc. W przypadku omawianych tutaj lokat na jeden miesiąc 7 proc. oferuje tylko jedna instytucja – Bank Nowy. To bank uniwersalny z siedzibą w Poznaniu, powstały 27 grudnia 2019 r. w ramach procesu przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku przeprowadzonej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Ale jak w przypadku większości lokat takie oprocentowanie można uzyskać pod pewnymi warunkami, na dodatek ograniczone są kwoty lokaty. W przypadku Banku Nowego oferta przeznaczona jest dla nowych klientów, którzy założą rachunek depozytowy, a maksymalna wartość lokaty to 10 tys. zł. Druga najbardziej opłacalna propozycja to Lokata Urodzinowa Banku Millennium. Dostępna jest tylko dla posiadaczy konta w banku przez 30 dni od dnia urodzin klienta, a zakładana jest przez aplikację mobilną. Maksymalna wartość to 25 tys. zł.
Czytaj więcej
Ponad 40 proc. Polaków oszczędza na konkretny cel. Najwięcej robi to z myślą o czarnej godzinie, a ponad jedna trzecia planuje przeznaczyć pieniądze na zakup lub remont mieszkania albo domu. Tymczasem Amerykanie mają kłopot z odkładaniem na sytuacje awaryjne.
Większość najlepiej oprocentowanych lokat to oferty promocyjne
Jak wylicza Bartosz Turek, klasycznymi rozwiązaniami są: limit kwoty, krótki okres korzystania z promocyjnego oprocentowania oraz kierowanie tych ofert do nowych klientów lub co najmniej osób, które przynoszą do banku nowe środki. Nierzadko warunkiem koniecznym jest też korzystanie z dodatkowych produktów (karta, konto, aplikacja mobilna). Coraz częściej wymagane jest regularne zasilanie konta, utrzymywanie minimalnego salda na rachunku i aktywne korzystanie z usług płatniczych (karta lub BLIK). Coraz powszechniejszą „innowacją” jest też wymaganie od osób zakładających depozyty udzielania tzw. zgód marketingowych.