Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 14.01.2021 05:23 Publikacja: 14.01.2021 05:23
Foto: materiały prasowe
Bank PKO BP w zasadzie nie przyjmuje od początku roku depozytów klientów indywidualnych. Dokładnie mówiąc: żadnych poza trzymiesięcznymi z oprocentowaniem 0,01 proc. No i zostały konta oszczędnościowe. Oprocentowanie? Dla osób powyżej 18. roku życia 0,2 proc. dla kwot poniżej 10 tys. zł, 0,1 proc. – od 10 tys. zł poniżej 50 tys. zł, 0,05 proc. – od 50 tys. zł poniżej 200 tys. zł, 0,01 proc. – od 200 tys. zł.
Ten bank, największy w Polsce, może sobie na taki ruch pozwolić. Na koniec III kwartału stosunek kredytów do depozytów wynosił 76 proc. Na dodatek lokaty terminowe stanowiły jedynie 19,2 proc. całości depozytów ogółem – w całym systemie bankowym było to 21,2 proc. Banki ograniczają napływ oszczędności ludności i lokat firmowych – dla tych ostatnich niektóre już wprowadziły ujemne oprocentowania. Dzięki temu poprawiają swoje wyniki odsetkowe, co ważne również dlatego, że w okresie pandemii znacznie zmniejszyła się dynamika akcji kredytowej. A na dodatek prezes NBP Adam Glapiński nie wyklucza obniżki stóp procentowych – teraz chyba już do poziomów ujemnych. Trudno przypuszczać, żeby Polacy chcieli dopłacać do swoich lokat. Można się zatem spodziewać ucieczki oszczędności z banków. Nie na tyle szybkiej, żeby zagrozić płynności, ale być może mającej od razu wpływ na dalsze zmniejszenie wypłat odsetek, co byłoby ratunkiem przy taniejących kredytach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Banki nie ryzykują przewidywania dalszych ruchów oficjalnych stóp procentowych i niemal wycofały z oferty długoterminowe lokaty. Te, które je zachowały, stawiają na obniżki stóp w przyszłym roku, co widać po oprocentowaniach.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Depozyt czy konto oszczędnościowe, nawet oprocentowane obecnie najwyżej, czyli na 8 proc., przy październikowej inflacji wynoszącej 17,9 proc. do lokowania zbytnio nie zachęca.
Rośnie oprocentowanie depozytów, banki walczą o oszczędności klientów. Zdaniem ekspertów dalszego zaostrzenia tej walki trudno się jednak spodziewać, chociaż konsumenci mają zdecydowanie inne zdanie.
Od początku roku oszczędności Polaków w bankach zmniejszyły się o 18,3 mld zł. Gdyby nie depozyty walutowe, spadek byłby jeszcze większy – gwałtownie zmniejsza się saldo złotowych depozytów bieżących.
Nawet jeżeli oficjalne stopy procentowe wzrosną do 7 proc., to oprocentowanie depozytów nie dogoni inflacji. Ale zawirowania na rynkach są tak duże, że może czasem lepiej pogodzić się z realną stratą, niż ryzykować kapitał.
Już wkrótce klienci największego polskiego banku będą mogli liczyć na bardziej korzystne oprocentowanie depozytów. Najwięcej zyskają oszczędzający, którzy przeniosą do PKO BP środki z innego banku.
Najcenniejszy jest tzw. klient relacyjny, którego – jak się okazuje – ciężko jest dziś zdobyć. Dla sektora bankowego stanowi to pewien problem. Dla samych konsumentów bankowa rywalizacja o ich względy jest raczej korzystna.
Jeszcze chwilę potrwa, zanim wskaźnik referencyjny WIBOR zniknie z rynku. Nowy indeks POLSTR ma zacząć być, co prawda, publikowany w II kw. tego roku, ale w ofercie bankowej pojawi się znacznie później.
Brak konkurencyjnej wojny o lokaty źle wróży naszym oszczędnościom w obliczu oczekiwanego spadku stóp procentowych. Można się spodziewać, że banki będą jeszcze szybciej ciąć i tak już niskie oprocentowanie depozytów.
Niemiecki urząd antymonopolowy wydał w poniedziałek zgodę na zakup przez włoską grupę UniCredit niemal 30 proc. akcji Commerzbanku, właściciela mBanku.
Sprzedaż obligacji detalicznych utrzymuje się nadal na wysokim poziomie. Niebawem oferta może się pogorszyć.
Według najnowszego raportu PayPo „Polak na zakupach z BNPL” aż 52 proc. ankietowanych rezygnuje z zakupów w sklepach internetowych, które nie oferują opcji płatności odroczonych, przy czym 34,9 proc. z nich przyznało, że zdarzyło im się to wielokrotnie.
Mamy wszystkie atuty, by zdobywać nowych klientów, nawet na tak konkurencyjnym rynku jak obecnie – przekonuje Piotr Żabski, prezes Alior Banku. To pozwolić ma na wzrost przychodów mimo zmiany cyklu w polityce pieniężnej.
Hiszpański właściciel Santander Bank Polska rozważa jego sprzedaż – podaje nieoficjalnie Bloomberg. Według analityków rynku realne szanse na taką transakcję są jednak poniżej 50 proc. Choć wszystko zapewne zależy do ceny.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas