Tylko kilka, ale mają znaczny udział w kapitalizacji

Obecnie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie notowanych jest sześć spółek zagranicznych. Stanowią one jedynie 2,5% wszystkich giełdowych przedsiębiorstw. Niektóre jednak mają znaczny wpływ na wartość głównych indeksów bądź subindeksów sektorowych.

Publikacja: 21.07.2005 08:59

Najwięcej debiutów spółek zagranicznych na warszawskim parkiecie miało miejsce pod koniec 2004 r. W grudniu swoje pierwsze notowania miały: niemiecki bmp AG (branża informatyczna), amerykański - IVAX Corporation i węgierski potentat paliwowy MOL (oba z branży chemicznej). Poza spółką niemiecką, której stopa zwrotu od momentu debiutu do końca czerwca 2005 roku wyniosła -16%, pozostałe dwie firmy radzą sobie dobrze. Zmiana kursu od dnia pierwszych notowań wynosi odpowiednio: 47% i 24%. Zdecydowanie najlepiej prezentują się akcje pierwszej zagranicznej spółki na warszawskiej giełdzie - Bank Austria Creditanstalt AG (BACA). Jest on notowany od października 2003 roku i od momentu debiutu do czerwca 2005 roku, kurs wzrósł o 121%. Inwestorzy mieli szansę zarobić, ale już znacznie mniej, na akcjach pozostałych dwóch spółek zagranicznych: holenderskiego AmRest (debiut 27 kwietnia 2005 r.) i drugiej węgierskiej spółki działającej w branży chemicznej - BorsodChem (debiut: 8 październik 2004 r.). Ich wzrost kursu mieści się w przedziale od 5% do 10%.

Większe od spółek krajowych

Pod względem kapitalizacji, spółki zagraniczne są bardzo zróżnicowane. Różnica wartości rynkowych dwóch skrajnych firm wynosi ponad 52 mld zł. Zagraniczne firmy (BorsodChem, IVAX Corporation i MOL) mają znaczny udział w branży chemicznej i w całym sektorze przemysłowym. Wartość rynkowa jedynie węgierskiego MOL jest tylko o 412 mln zł mniejsza niż kapitalizacja wszystkich spółek krajowych, działających w branży chemicznej. Udział zaś kapitalizacji trzech powyższych spółek w tym sektorze, skupiającym 22 spółki, wynosi 63%. Kolejnym wskaźnikiem odzwierciedlającym rangę tych spółek na GPW jest stosunek ich kapitalizacji do wartości rynkowej wszystkich 119 krajowych spółek znajdujących się w sektorze przemysłowym. Wynosi on prawie 4:5!

Pozycja banku BACA w branży banki jest również istotna. Jego udział wynosi 33,5%, relacja zaś kapitalizacji banku BACA do wartości wszystkich 15 krajowych instytucji kształtuje się jak 1 do 2. Znaczenie pozostałych dwóch spółek zagranicznych reprezentujących sektor usług nie jest duże (patrz tabela).

Łączna wartość rynkowa sześciu spółek zagranicznych stanowi niemal 1/3 kapitalizacji całego parkietu. Nic dziwnego, że przedstawiciele GPW i KPWiG od lat próbują zachęcić zagraniczne spółki do wejścia na warszawską giełdę.

Akcje w portfelach OFE

Kolejnym wskaźnikiem, ukazującym duże zainteresowanie akcjami zagranicznych spółek, jest ich obecność w portfelach otwartych funduszy emerytalnych. Akcje wszystkich firm, oprócz bmp AG, które były notowane na warszawskiej giełdzie w 2004 roku, zostały zakupione przez fundusze emerytalne. Wartości pakietów akcji, które wchodziły w skład aktywów OFE na koniec 2004 roku, wynosiły: BorsodChem - 75,3 mln zł, BACA - 166,7 mln zł, IVAX Corporation - 127 mln zł i MOL - 8,9 mln zł. Z kolei ich udziały w całym portfelu akcyjnym funduszy emerytalnych wynosiły odpowiednio: 0,4%, 0,8%, 0,6% i 0,05%. Jedynie w przypadku dwóch zagranicznych spółek, akcje znajdujące się w portfelach OFE stanowiły zauważalną część kapitału akcyjnego. Polskie fundusze kontrolowały 1% udziałów Ivax Corporation i 3% udziałów BorsodChemu. (dane zestawione na koniec 2004 roku).

Dlaczego właśnie GPW?

Akcje Bank Austria Creditanstalt AG są notowane równolegle na rynku w Wiedniu. Dzięki temu polski inwestor teoretycznie może dokonywać arbitrażu, czyli kupować akcje na jednej z giełd, by później odsprzedać je na drugiej. Jednak praktycznie jest to możliwe jedynie w przypadku dużych instytucji, które mają możliwość zawierania transakcji na obydwu rynkach jednocześnie, po bardzo niskich kosztach.

Martin Gruell, dyrektor generalny BACA na Europę Środkowowschodnią, oznajmił, że czterdziestomilionowe społeczeństwo, które postawiło Polskę na pierwszym miejscu wśród rynków w tej części Europy, zdecydowało o wprowadzeniu do obrotu akcji BACA właśnie w Warszawie. Według niego, obserwowana jest tendencja wzrostu popytu na polskim rynku kapitałowym, głównie dzięki silnej pozycji funduszy inwestycyjnych i emerytalnych, a debiut BACA przyczyni się do zainteresowania zagranicznych spółek wejściem na warszawską giełdę. Czynniki, które podyktowały tak wysoką stopę zwrotu (121%), to przede wszystkim dobre wyniki finansowe, dzięki systematycznemu rozszerzaniu działalności w Europie Środkowowschodniej, jak również dzięki wypłatom dywidend, które oscylowały wokół 1-1,5 euro na akcje. Dodatkowo, sektor bankowy w tej części Europy rozwija się znacznie szybciej niż na Zachodzie, głównie dzięki wzrostowi znaczenia kredytów hipotecznych i kart kredytowych.

W przypadku holenderskiego operatora sieci restauracji fast food Pizza Hut i KFC - AmRest, wiele czynników wpłynęło na duże zainteresowanie ofertą spółki (zarówno inwestorów drobnych, jak i instytucjonalnych). Dla inwestorów prywatnych pierwszorzędne znaczenie miały znane marki i to zdecydowało o nadsubskrypcji w tej grupie inwestorów, dla tych drugich zaś istotna była duża płynność akcji. Również sposób prowadzonej działalności na rynkach polskim i czeskim sprowadzał się do wzrostu atrakcyjności spółki. Przykładowo, AmRest przejął swojego największego konkurenta na rynku czeskim - Big Food, dzięki czemu znacznie zwiększył udział na tamtym rynku. Grupa PZU jest w posiadaniu pakietu akcji, który stanowi około 6,1% łącznej liczby walorów AmRest.

BorsodChem - węgierska spółka, będąca czołowym producentem wyrobów chemicznych w Europie, zdecydowała, że jej akcje trafią na GPW z dwóch powodów. Po pierwsze, według władz spółki, giełda warszawska to największy rynek w środkowej części Europy. Drugą przesłanką były plany ekspansji w Polsce, połączone z możliwością przejęć polskich i rumuńskich spółek.

Dla jednej z ważnych spółek typu venture capital w Niemczech - bmp AG, debiut na GPW był związany z chęcią bycia lepiej rozpoznawalną spółką w Polsce. Pomogło to bmp AG przy kolejnych inwestycjach. Zdaniem dyrektora ds. operacji międzynarodowych bmp AG Jensema Spyrka, pojawienie się spółki na warszawskiej giełdzie wpłynęło na budowanie wizerunku oraz zwiększyło wiarygodność i zaufanie do spółki w oczach inwestorów. Możliwe, że duży wpływ na decyzję o wyborze giełdy miał fakt, że spółka przez kilka lat przed debiutem na GPW obecna była już w Polsce i w tym czasie zrealizowała blisko 10 projektów.

Węgierski MOL starał się o wprowadzenie akcji na GPW, bo według jego przedstawicieli, pozwoliło to zwiększyć liczbę inwestorów (w tym polskich), posiadających akcje spółki, i jednocześnie bardziej zdywersyfikować swój akcjonariat. Oznaczało to automatyczne zwiększenie płynności walorów. W związku z tym, że papiery MOL oprócz Budapesztu, są równolegle notowane na giełdach w Londynie i w Luksemburgu, obecność spółki na warszawskiej giełdzie poszerzyła możliwości ich arbitrażu.

Spółki zagraniczne na świecie

Pod względem liczby notowanych zagranicznych spółek, Warszawska Giełda Papierów Wartościowych wygląda różnie na tle innych giełd. W tej kategorii oczywiście prym wiodą giełdy z Ameryki Północnej na czele z NYSE (New York Stock Exchange), na której obecnie 451 firm na 2284 to spółki zagraniczne. W obu Amerykach mniej spółek zagranicznych od GPW mają jedynie giełdy w: Buenos Aires (cztery spółki), Kolumbii (0 spółek) oraz Santiago i San Paulo (po jednej spółce). W Europie najmocniej zagraniczne spółki przyciąga Londyn, gdzie spośród 2953 notowanych firm, 340 ma swoją siedzibę poza granicami Wielkiej Brytanii. Na czterech europejskich giełdach - w Istambule, Lublanie, Budapeszcie i na Malcie, spośród rynków zrzeszonych w światowej federacji (World Federation of Exchanges), nie pojawiły się spółki z zagranicy.

Można by przypuszczać, że japońska giełda w Tokio, jako instytucja funkcjonująca na najbardziej rozwiniętym rynku w tej części świata, nie powinna narzekać na brak spółek zagranicznych. Nic bardziej mylnego. Notowanych jest tam jedynie 28 spółek zagranicznych spośród 2325. Generalnie wAzji i Oceanii udział notowanych spółek zagranicznych w ogólnej liczbie spółek wynosi tylko 1,4%.

Co robi giełda?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie prowadzi działalność informacyjną i zachęcającą w największych centrach finansowych Europy. Wykorzystując kontakty domów maklerskich z partnerami z całego świata, giełda w ramach tzw. road show, organizuje spotkania i warsztaty z inwestorami, czyli również z potencjalnymi zagranicznymi emitentami papierów wartościowych na GPW. Ostatnio cykl takich spotkań miał miejsce w Londynie.

Działania mające na celu pozyskanie zagranicznych emitentów prowadzone są również w Polsce. Giełda Papierów Wartościowych ściśle współpracuje z prasą finansową, organizuje konferencje w siedzibie GPW, przedstawiając korzyści i szanse płynące dla spółki notowanej na giełdzie w Warszawie. Trudno jest jednak mówić o liczbie nowych zagranicznych emitentów w najbliższym czasie, a tym bardziej o konkretnych spółkach. Wiadomo, że w tym roku do AmRestu dołączy jeszcze jedna spółka spoza kraju.

Wycofanie BA CA?

Jednym z efektów przejęcia niemieckiego HVB przez włoski UniCredito może być wycofanie Banku Austria Creditanstalt z obrotu publicznego. Warunkiem jest skupienie ponad 90% akcji spółki. Do HVB, który najprawdopodobniej przejmie UniCredito, należy 77,5% akcji. Chodzi tu więc o przejęcie ponad 14% walorów. W połowie czerwca 2005 roku UniCredito poinformowało o możliwości zaoferowania akcjonariuszom mniejszościowym BA CA po 19,92 akcji własnych w zamian za jeden walor austriackiego banku. Jest to korzystniejsze od alternatywnej oferty Włochów, która zakładała płatność w gotówce w wysokości 70,04 euro za jedną akcję BA CA. Walory BA CA notowane są na giełdach w Warszawie i Wiedniu.

Włoski bank planuje skup akcji Banku Austria w drugim tygodniu sierpnia. Niewiadomo jednak, kiedy będzie miało miejsce wezwanie w Polsce. UniCredito powinno się śpieszyć, bo we wrześniu może wejść nowe Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, które dla inwestorów wycofujących spółki z giełdy oznacza mniejsze korzyści niż regulacje obowiązujące obecnie. Mianowicie, według nowych przepisów inwestor po przekroczeniu progu 66% głosów na WZA spółki, musi ogłosić kolejne wezwanie na pozostałe akcje z ceną nie niższą niż obecny kurs, ale też nie niższą niż średni kurs z ostatnich trzech miesięcy.

Wcześniej włoski bank zapowiadał, że trzy wezwania (HVB, Bank Austria i BPH) odbędą się jednocześnie. Już wiadomo, że tak się nie stanie. Dodatkowo mogą pojawić się pewne opóźnienia, ponieważ austriacka komisja papierów wartościowych wstępnie uznała ofertę skupu akcji BA CA przez UniCredito za zbyt niską.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy