Od kilku lat liczba stacji paliw w Polsce utrzymuje się na w miarę stabilnym poziomie. Z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego wynika, że w latach 2016–2023 wahała się w przedziale 6,6–7,9 tys. obiektów. Do dużo większych zmian dochodzi pod względem udziałów poszczególnych firm w tym rynku. Wiele wskazuje na to, że podobnie może być w kolejnych latach, do czego przyczyniają się m.in. takie trendy, jak rozwój oferty pozapaliwowej, rosnąca cyfryzacja czy też inwestycje w paliwa alternatywne.
– Jednocześnie dynamiczny rozwój technologii, w tym aplikacji mobilnych umożliwiających płatności, programy lojalnościowe czy rezerwację usług, staje się nieodzownym elementem przyciągania konsumentów. Kluczowe będą także transformacja energetyczna, rozwój elektromobilności oraz zmieniające się regulacje prawne –wylicza Paweł Grzywaczewski, dyrektor ds. sprzedaży i rozwoju sieci Moya i członek zarządu Anwimu.
Według biura prasowego grupy Unimot na funkcjonowanie biznesu stacyjnego wpływ może mieć sytuacja w Ukrainie oraz związane z tym zmiany gospodarcze i geopolityczne. „Ponadto istotną rolę odegra transformacja energetyczna i zmiany w miksie paliwowym, a także zmieniające się nawyki konsumenckie, w tym rozwój usług convenience (artykuły zaspokajające bieżące potrzeby klientów – red.) i gastronomii. Istotne znaczenie będą miały również subskrypcje oraz programy lojalnościowe, obejmujące aplikacje mobilne, rabaty i oferty personalizowane” – przekonuje Unimot. Zwraca też uwagę na trendy związane z digitalizacją i automatyzacją, w tym z płatnościami mobilnymi, rozwiązaniami samoobsługowymi oraz dynamicznym zarządzaniem cenami.
Na rynku stacyjnym kluczowi gracze są coraz silniejsi
Od lat niekwestionowanym liderem na polskim rynku stacji paliw jest grupa Orlen. Z ostatnich danych wynika, że na koniec III kwartału miała nad Wisłą 1935 obiektów. Do tego dochodzą placówki w Niemczech, Czechach, Austrii oraz na Węgrzech, Słowacji i Litwie. Tym samym koncern miał ich ogółem ponad 3,5 tys. w siedmiu krajach. W efekcie zrealizował swój strategiczny cel określony jeszcze w dokumencie z 2020 r. (przygotowanym przez poprzedników obecnego zarządu), mimo że jego horyzont czasowy był wyznaczony do 2030 r. Co więcej, postawiony wówczas cel był ambitny, gdyż ponad cztery lata temu startowano z pułapu około 2,8 tys. stacji działających na pięciu rynkach.