Nieoficjalne informacje o planach pozbycia się przez belgijską grupę udziałów w jednym z największych polskich ubezpieczycieli, Warcie, oraz w Kredyt Banku zaczęły pojawiać się po tym, gdy instytucja po raz drugi musiała skorzystać z rządowej pomocy. Pod koniec 2008 r. rząd Flandrii wpompował w instytucję 3,5 mld euro gotówki, by zaledwie po trzech miesiącach, w styczniu 2010 r., przekazać bankowi kolejne 2 mld euro.

KBC ucina wszelkie doniesienia o ewentualnym pozbywaniu się polskiego ubezpieczyciela, jednak stały się one bardziej prawdopodobne po przesunięciu na jesień sprzedaży pakietu akcji w czeskim CSOB. Zgodnie z planami restrukturyzacji, KBC miał pozbyć się 40-proc. pakietu akcji czeskiej spółki, za który otrzymałby 10 mld zł. Pozbycie się Warty dałaby belgijskiemu bankowi ponad 1 mld zł gotówki, gdyby na sprzedaż wystawiony zostałby również Kredyt Bank, transakcja mogłaby przekroczyć 5 mld zł.

Przedstawiciele Warty nie chcieli komentować spekulacji o ewentualnej sprzedaży ubezpieczyciela przez grupę KBC. - Jesteśmy tu, by jak najlepiej zarządzać spółką. O plany właścicielskie proszę pytać w Belgii, my ich komentować nie będziemy - mówi Jarosław Parkot, prezes Warty.

VIG przyznaje, że w tej chwili ich zainteresowanie Wartą jest jedynie teoretyczne i nie są prowadzone rozmowy dotyczące odkupienia Warty. Najbardziej konkretne plany przejęć VIG w Europie dotyczą Bośni.