Informacje o tym, że zamiast otwartego przetargu trwają dwustronne rozmowy między hiszpańską grupą a belgijskim KBC, pojawiły się już kilka tygodni temu. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że KBC pierwotnie wyznaczył Santanderowi czas do końca września na złożenie wiążącej oferty, a Hiszpanie poprosili o dodatkowy czas na analizę.
Obecnie wycena giełdowa Kredyt Banku wynosi 3,6 mld zł, co stanowi 1,2-krotność jego wartości księgowej i 10,7-krotność ostatniego rocznego zysku. KBC jest właścicielem 80?proc. akcji banku. Gdyby Santander przejął Kredyt Bank, aktywa należących do niego banków w Polsce (jest głównym akcjonariuszem Banku Zachodniego WBK, który przejął w tym roku od irlandzkiego AIB oraz Santander Consumer Banku, odkupionego od AIG) wyniosłyby 113 mld zł, co stanowiłoby ponad 9 proc. wszystkich aktywów sektora.
Belgijska grupa KBC musi zwrócić w przyszłym roku pomoc, którą otrzymała od rządu w trakcie kryzysu finansowego 2008 r. (w sumie 7 mld euro). Pierwotnie pieniądze na spłatę zobowiązań miały pochodzić ze sprzedaży czeskiego banku CSOB i węgierskiego K&H. W?czerwcu Belgowie dostali jednak zgodę Komisji Europejskiej na zmianę planów. Od tego momentu część pieniędzy na zwrot rządowej pożyczki ma pochodzić ze sprzedaży polskich aktywów – Kredyt Banku i Warty. W poszukiwaniu inwestora dla Kredyt Banku pomaga im Merrill Lynch/Bank of America. Wcześniej ten bank inwestycyjny doradzał Santanderowi w przejęciu BZ WBK.
Proces sprzedaży Warty – jednego z największych, po PZU, towarzystw na rynku – jest prowadzony osobno.
Z naszych informacji wynika, że zostały rozesłane wstępne zaproszenia do składania ofert (tzw. teasery) i w najbliższych dniach podmioty, które podpiszą deklarację poufności, otrzymają szczegółowe memorandum informacyjne o spółce.