Złoto – duży zawód tego roku, ale z szansami na wzrost w kolejnym

W wydawałoby się sprzyjających okolicznościach złoto w tym roku pozostaje pod kreską, a fundusze z końcem listopada liczyły średnio ponad 10-proc. straty. Złagodzenie polityki monetarnej Fedu mogłoby wzmocnić kruszec.

Publikacja: 13.12.2022 21:00

Złoto – duży zawód tego roku, ale z szansami na wzrost w kolejnym

Foto: Adobestock

Zmiany oczekiwań wobec Fedu i jednocześnie jawiąca się daleko na horyzoncie perspektywa obniżek stóp procentowych, to elementy sprzyjające notowaniom złota w dolarze.

Jak na razie pod kreską

Na koniec listopada tegoroczny dorobek funduszy metali szlachetnych sięgał przeciętnie minus 10,5 proc., co stawiało je pośrodku tabeli między funduszami akcji, które najczęściej liczyły straty wyższe, a obligacji, gdzie spadki są już z reguły tylko jednocyfrowe. Sam listopad przyniósł jednak silny wzrost cen złota, a za tym i zwyżki funduszy wynoszące– uśredniając – 10,9 proc. – wynika z danych serwisu Analizy.pl. Był to trzeci wynik zeszłego miesiąca na całym rynku funduszy. Listopadowy rajd w górę mocno zatem poprawił obraz funduszy metali szlachetnych, które notowały wcześniej spadki najmocniejsze od 2013 r., gdy ta – jeszcze wówczas dość wąska grupa – straciła przeciętnie ponad 20 proc. Z poprzedniej dekady trudnymi były także lata 2015 oraz 2018, kiedy zniżki były dwucyfrowe.

Na przełomie listopada i grudnia tego roku złoto dotarło do okolic 1800 dolarów za uncję, który popyt atakował także w sierpniu. We wtorek, gdy rynki bardzo pozytywnie zareagowały na odczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych, cena uncji złota przełamała 1800 dolarów, zwyżkując grubo ponad 1 proc. Wciąż jest to jednak nieco poniżej ceny z zakończenia 2021 r.

– Dotychczas złoto w tym roku notuje symboliczną stratę, ale zostało jeszcze ponad dwa tygodnie do końca roku, więc nie przesądzałbym, że kruszec zakończy ten rok na czerwono – zastrzega Filip Nowicki, zarządzający Superfund TFI. – Bez wątpienia kończący się rok był rokiem dolara, co w połączeniu z dynamicznie rosnącymi rentownościami obligacji było ciężarem dla złota. Wydaje się, że najgorsze z żółtym metalem już za nami, dynamika podwyżek stóp procentowych w USA będzie niższa w nadchodzących kwartałach i z każdym kwartałem będziemy bliżej rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych w USA, co powinno przekładać się również na poprawę nastawienia do rynku złota – przewiduje Nowicki. Zarządzający Superfund TFI zwraca uwagę, że złoto od około 18 miesięcy porusza się w trendzie bocznym po dynamicznych wzrostach z lat 2018–2020 i jego zdaniem scenariuszem bazowym w dalszym ciągu pozostaje kontynuacja trendu wzrostowego.

Podobnie według Piotra Humińskiego, zarządzającego Ipopemy TFI, do samego końca roku otwarta będzie kwestia, czy złoto zdoła zakończyć rok z wynikiem pozytywnym. – Ostatnie osłabienie dolara amerykańskiego w związku ze słabnącymi oczekiwaniami odnośnie do kształtowania polityki monetarnej Fedu pozwoliło odrobić dużą część strat wygenerowanych od kwietnia bieżącego roku – zauważa.

Obiecujące perspektywy

Warto przypomnieć, że prognozy co do złota na ten rok były bardzo pozytywne. Kruszcowi miały sprzyjać wysoka inflacja oraz tarcia geopolityczne. – Z początkiem 2022 r. pojawiły się pozytywne oczekiwania odnośnie do rynku metali szlachetnych, które były spowodowane głównie przez rosnącą inflację oraz niskie realne rentowności z amerykańskiego rynku długu. Ponadto inwazja Rosji na Ukrainę wpłynęła wspierająco na umocnienie cen złota do poziomu przekraczającego 2000 dolarów za uncję. Biorąc pod uwagę całoroczny wynik, oczekiwania z początku roku i to, że zastanawiamy się, czy złoto i pozostałe metale skończą rok na plusie czy może jednak na lekkim minusie, wydaje się finalnie mało satysfakcjonującym wynikiem – komentuje Humiński. Ekspert Ipopemy TFI zwraca uwagę, jak wypadają inwestycje w złoto na tle innych klas aktywów, takich jak akcje, obligacje rynków rozwiniętych czy rozwijających się lub towarów. – Możemy zauważyć, że na tym zagregowanym tle inwestycje w metale szlachetne prezentują się relatywnie bardzo dobrze pod kątem osiąganych stóp zwrotu, ustępując miejsca jedynie szeroko pojętym towarom (S&P GSCI Total Return). Można śmiało powiedzieć, że jako element służący dywersyfikacji portfela inwestycyjnego metale szlachetne spełniły swoją rolę – przekonuje Humiński.

Zarządzający Ipopemy TFI oczekuje umacniania się wycen metali szlachetnych w przyszłym roku. – Środowisko recesyjne z inflacją, której odczyty na ten moment wskazują na odwrócenie trendu, jednakże w dalszym ciągu pozostają daleko od celu wraz z normalizacją restrykcyjnej polityki monetarnej, powinny przełożyć się na odbudowę popytu inwestycyjnego w tym segmencie – przewiduje Humiński. Jak dodaje, w przypadku metali szlachetnych z szerszym wykorzystaniem w przemyśle (srebro czy platyna) zauważalne są długoterminowe trendy wzrostowe, np. dokonująca się transformacja energetyczna – zaznacza ekspert Ipopemy TFI. Według niego od strony fundamentalnej także możemy znaleźć czynniki potwierdzające powyższą tezę, jak chociażby deficyt podaży na rynku srebra w bieżącym, jak i przyszłym roku.

Podobnego zdania jest Maciej Kołodziejczyk, zarządzający Investors TFI. – Bieżące otoczenie makroekonomiczne jest wyjątkowo sprzyjające dla złota. Mamy do czynienia z bardzo wysokimi odczytami inflacji w większości głównych gospodarek. Na horyzoncie rysują się poważne ryzyka dla światowego wzrostu gospodarczego, w tym możliwość wystąpienia przynajmniej lokalnych recesji. Również sytuacja geopolityczna daleka jest od deeskalacji – wymienia. Zdaniem Kołodziejczyka w ostatnim czasie poprawiło się też otoczenie rynkowe wokół kruszcu. – Amerykańska waluta wreszcie osłabła, a długoterminowe realne stopy procentowe spadły. Przełożyło się to na wzrost ceny złota w dolarze od końca października już o prawie 10 proc. Na rynku pojawiła się refleksja, że bardzo restrykcyjna polityka monetarna nie ma obecnie uzasadnienia – wskazuje ekspert Investors TFI. Jak mówi, to, na ile Fed tę opinię podzieli, w dużej mierze wpłynie na dynamikę cen złota w średnim terminie. – Dostrzegając zagrożenia dla gospodarki płynące z nadmiernie długiego utrzymywania wysokiego poziomu stóp procentowych, oczekujemy stopniowego łagodzenia polityki przez bank centralny w USA i w związku z tym kontynuacji pozytywnego ruchu na złocie – zapowiada Kołodziejczyk.

Złoto w dolarze jest bliskie odrobienia tegorocznych spadków, wyceniane w krajowej walucie zwyżka sięga około 8 proc.

Fundusze inwestycyjne
Europejczycy stawiają na obligacje
Fundusze inwestycyjne
Które spółki królują w portfelach funduszy inwestycyjnych
Fundusze inwestycyjne
Trudno być optymistą wobec europejskich akcji
Fundusze inwestycyjne
TFI kupują akcje za zaskórniaki
Fundusze inwestycyjne
Milion zalet niezależnych doradców to wciąż za mało dla Kowalskich
Fundusze inwestycyjne
Polskie akcje nie zasłużyły sobie na tak niskie wyceny