Nadciągające nieuchronnie raportowanie ESG spędza sen z powiek zarządom i radom nadzorczym giełdowych spółek. Stanowi też nie lada wyzwanie dla audytorów. Właśnie pojawił się nowy projekt ustawy, która ma na celu wdrożenie unijnej dyrektywy CSRD. Niestety, zmiany wprowadzone przez Ministerstwo Finansów nie rozwiały wszystkich wątpliwości. Co gorsza, pojawiły się nowe. Zaczynają się już na początku i dotyczą tego, jak ma zostać wybrana firma audytorska.
Pechowy artykuł nr 13
Eksperci punktują kilka kontrowersyjnych zapisów. Wskazują m.in. na tzw. usankcjonowanie wsteczne atestacji sprawozdania zrównoważonego rozwoju, zanim jeszcze będzie obowiązywała ustawa, która takie sprawozdanie do porządku prawnego wprowadzi.
– Ministerstwo następnie proponuje, aby kierownik jednostki mógł zawrzeć umowę o atestację sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju za 2024 r. tylko z firmą audytorską, która została wybrana przez radę nadzorczą do przeprowadzenia badania sprawozdania finansowego za ten sam rok (art. 13 ust. 2 projektu – red.) – mówi Agnieszka Baklarz zarządzająca firmą Monte Vero Audit and Advisory. W jej ocenie ministerstwo de facto wymusza na podmiotach raportujących wybór tego samego audytora, który został wybrany wcześniej do innej usługi. Dlaczego to budzi wątpliwości?
Czytaj więcej
Polskie spółki i inni interesariusze długo czekali na projekt ustawy transponującej dyrektywę o sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSRD) do krajowego porządku prawnego.