Znaleźć złoty środek
ESG coraz częściej trafia pod lupy menedżerów. Z badania EY wynika, że 57 proc. członków zarządów i rad nadzorczych sprawuje osobisty nadzór nad wdrażaniem koncepcji zrównoważonego rozwoju oraz na bieżąco monitoruje aspekty związane ze zmianami klimatycznymi.
– Zarządy, egzekwując wdrażanie strategii związanych ze zrównoważonym rozwojem, nie koncentrują się wyłącznie na dbałości o środowisko lub kreowaniu wartości dodanej dla lokalnych społeczności. Starają się pogodzić te kwestie z koniecznością generowania przychodów, czego niezmiennie wymagają od nich właściciele i udziałowcy – podkreśla Jerzy Buzek, partner EY Polska. Dodaje, że w biznesowej praktyce kwestie te są ze sobą nierozerwalnie połączone, chociaż przypominają próbę łączenia wody z ogniem.
– Coraz mocniej widoczny jest trend, w którym przedsiębiorstwa traktują aspekty związane z ESG jako priorytet. Niestety, ciągle mamy do czynienia z grupą organizacji tylko pozorujących działania. Dlatego tak ważna jest rzetelna weryfikacja, które firmy prowadzą zrównoważone działania, a jakie stosują greenwashing – podsumowuje Buzek.
Odsetek firm, zwracających uwagę na trudności związane z odpowiednim wyważeniem kwestii rosnącej presji wywieranej przez akcjonariuszy na realizację krótkoterminowego zysku z dążeniem do osiągania strategicznie celów ESG, wynosi aż 67 proc. W ciągu roku wzrósł o 12 pkt proc.
Dużo do zrobienia
Choć państwa i biznes podejmują liczne działania w kierunku ESG, to do realizacji proekologicznych celów droga jeszcze daleka. Z szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych (opartych na 193 krajowych celach emisji do końca stulecia) wynika, że temperatura wzrośnie do 2,5 stopnia Celsjusza powyżej średniej sprzed epoki przemysłowej. To niepokojące wnioski. Przypomnijmy, że porozumienie paryskie zakładało docelowo ograniczenie do 1,5 st. Celsjusza. Państwa i firmy muszą zatem zintensyfikować swoje działania w zakresie ESG.
W Polsce tylko 21 proc. spółek zadeklarowało ujemną emisję dwutlenku węgla, a 13 proc. zerową – wynika z badania EY. Niemal dwie trzecie globalnych spółek zakłada, że świat zmniejszy emisję o co najmniej 45 proc. do 2030 r. względem 2010 r. Wśród polskich firm ten odsetek jest o ponad połowę niższy.