Ponad 5 proc. traci od początku roku towarowy indeks Bloomberg Commodity. Przeważony w kierunku surowców energetycznych wskaźnik, na którym hossa kulminowała w pierwszych kilkunastu tygodniach po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, do której doszło 24 lutego 2022 r., powoli – ale systematycznie – się osuwa.
Na początku marca indeks Bloomberg Commodity znów balansuje na granicy 13-miesięcznego minimum.
Gaz tańszy, ale...
Surowce korzystające na nadziejach na ożywienie w Chinach straciły impet, a jednocześnie zniżki pogłębiły ceny gazu w Europie. Polityczny weekend w Chinach oraz jastrzębie sygnały z Fedu pogrzebały nadzieje na większe wsparcie dla rynków. W tendencji bocznej utrzymuje się ropa, ale wraz z upływem czasu banki zapowiadają poprawę koniunktury (ramka 1).
Perspektywy wzrostu popytu na surowiec oznaczają, że w drugim półroczu na jego globalnym rynku może pojawić się deficyt. To skłania finansistów do niemal jednomyślnego prognozowania wzrostu cen ropy z obecnych 83 USD do około 100 USD za baryłkę pod koniec roku, a rozbieżności dotyczą głównie oczekiwań co do tempa zwyżek.
Tymczasem w Europie nie widać końca przeceny gazu ziemnego. W porównaniu ze szczytem z sierpnia notowania holenderskich kontraktów TTF spadły już o ponad 87 proc. W tym roku zniżki wcale nie spowolniły, bo surowiec potaniał o 41 proc. Choć Staremu Kontynentowi udało się uniknąć czarnego scenariusza reglamentacji gazu, to przemysł nie może liczyć na prosty powrót do sytuacji sprzed kryzysu. Zdaniem agencji Bloomberg w Europie można mówić nie tyle o dezindustrializacji, ile o konieczności „rekonfiguracji przemysłu” (ramka 3).