#WykresDnia: Miedź wieszczy recesję

Metal, którego wielu używa do prognozowania gospodarki, odnotował piąty z rzędu tygodniowy spadek i notowany jest na poziomach niewidzianych od lutego 2021 roku.

Publikacja: 11.07.2022 10:04

#WykresDnia: Miedź wieszczy recesję

Foto: Oliver Bunic/Bloomberg

Foto: Bloomberg

Ceny miedzi odnotowały największy kwartalny spadek procentowy od ponad dekady i handel na najniższym poziomie od listopada 2020 r. Jednak metal może nadal mieć miejsce na spadek, zanim jego rola w energetyce odnawialnej zapewni długoterminowe wsparcie.

– W dzisiejszych czasach skupienie się na miedzi polega na oczekiwanym zniszczeniu popytu przez siły recesji – mówi John Caruso, starszy zarządzający aktywami w RJO Futures. Jednak wraz z niedawnym spadkiem cen „pytanie zwraca się w stronę wartości”.

Miedź jest postrzegana jako ekonomiczny przewodnik, ponieważ metal jest używany w wielu zastosowaniach i produktach, w tym w budownictwie, sprzęcie gospodarstwa domowego i pojazdach elektrycznych. Spadające ceny mogą wskazywać na złe perspektywy, ponieważ rosną obawy o globalne spowolnienie gospodarcze.

Kontrakty terminowe na miedź z dostawą we wrześniu na Comex ustabilizowały się w środę na poziomie 3,408 USD za funt, najniższym najbardziej aktywnym zakończeniu kontraktu od listopada 2020 r. W drugim kwartale odnotowały spadek o prawie 22 proc., największą kwartalną stratę procentową od trzeciego kwartału 2011 r.

Zakłócenia na rynkach energetycznych spowodowane wojną na Ukrainie „zmieniły priorytety spraw”, z dala od skupiania się na roli miedzi w bardziej ekologicznych technologiach i zobowiązaniach klimatycznych, ponieważ decydenci starają się zaspokoić potrzeby energetyczne, mówi Bernard Drury, prezes i dyrektor generalny dyrektor funduszu hedgingowego i alternatywnej firmy inwestycyjnej Drury Capital. „To odpuszczanie zmniejszyło postrzeganą potrzebę ogromnych nowych dostaw miedzi w nadchodzących latach”, przyczyniając się do niedawnego spadku miedzi.

Rynek miedzi jest również nastawiony na podwyżki stóp procentowych Rezerwy Federalnej, rosnące zapasy i „widmo” recesji, mówi Drury.

Mimo to metal odnotował silne wzrosty cen zarówno w 2020, jak i 2021 roku, przy globalnych dostawach miedzi „bardzo zagrożonych”, podczas gdy popyt nadal rósł, mówi Matthew Fine, menedżer portfela portfeli Third Avenue Value Strategy. To, w połączeniu z uświadomieniem sobie, że „technologia energii odnawialnej jest niezwykle zasobna w miedź, przyczyniło się do wzrostu cen”.

W tym roku utrzymały się obawy związane z recesją, ponieważ „ścisłe blokady w Chinach i potencjalny wpływ największego konsumenta miedzi na działalność gospodarczą” zwiększają chęć handlowców do „zmniejszania ryzyka”, mówi Fine, ponieważ unikają ekspozycji na metal przemysłowy. , co może spowodować spadek popytu. Mimo to rozsądne jest postrzeganie tego jako „zjawiska przejściowego”. Dodaje, że nie podkreślałby tego, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku lat lub w 2022 r. – zamiast tego wskazuje, że globalne zużycie miedzi nadal rośnie i rosło średnio o ponad 3 proc. rocznie przez ostatnie 120 lat. – W ciągu najbliższych kilku lat podaż nie nadąży za wzrostem popytu – uważa Fine.

Ceny miedzi odnotowały imponujący wzrost cen od śróddziennych minimów tuż poniżej 2 USD za funt na Comex w kwietniu 2020 r. do maksimów powyżej 5 USD w marcu tego roku. To dwuletni rajd o około 150 proc.. Chociaż rynek cofnął się o nieco ponad 50 proc. tego wzrostu, „może nadal mieć trochę pracy do zrobienia w dół, zanim rzeczywiście będziemy mogli powiedzieć, że ustaliliśmy dno lub „wartość” w miedzi, mówi Caruso.

Mimo to rynek może „zbliżyć się do poziomów, na których inwestorzy długoterminowi mogliby dostrzec wartość w cenie”, twierdzi. Na podstawie analizy technicznej uważa, że 3,17 dolara za funt to „duży poziom” dla handlujących miedzią, inwestorów i łowców okazji. To cena, przy której „można zacząć widzieć nienasycony popyt na czerwony metal”, mówi Caruso. – W końcu dzięki swoim efektywnym właściwościom przewodzącym miedź może wkrótce stać się "nowym olejem" – podsumowuje.

Goldman Sachs Group określiła miedź jako „nową ropę” w nocie z 13 kwietnia 2021 r., podkreślając kluczową rolę metalu w osiąganiu celów klimatycznych Paryża. – Dyskusje o szczytowym popycie na ropę pomijają fakt, że bez wzrostu wykorzystania miedzi i innych kluczowych metali nie nastąpi zastąpienie ropy energią odnawialną – napisali analitycy Goldmana.

Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel
Analizy rynkowe
Gotówka dla akcjonariuszy. Firmy coraz częściej stawiają na skupy akcji
Analizy rynkowe
Dlaczego amerykańskie obligacje rządowe zaczęły być ostro wyprzedawane?
Analizy rynkowe
Na amerykańskie obligacje działają dwie przeciwstawne siły, ale stopy procentowe będą spadać