Średnie kroczące należą do jednych z najprostszych narzędzi analizy technicznej. Są z powodzeniem stosowane przez inwestorów, którzy preferują strategie inwestycyjne podążające za rynkowym trendem. Postanowiliśmy sprawdzić, jak prosty system oparty na przecięciach średnich z 50 oraz 200 sesji sprawdzał się w ostatnich 12 latach na akcjach wchodzących w skład WIG20.
Siła tkwi w prostocie
Zasada jest prosta: kupujemy, gdy szybsza średnia (z 50 sesji) przetnie od dołu wolniejszą (z 200 sesji), czyli uformuje się tzw. złoty krzyż. Sprzedajemy, gdy nastąpi odwrotna sytuacja. Rezultat? Trzymając się tych założeń od początku 2000 r. zarobilibyśmy na inwestycjach w 14 aktualnych przedstawicieli blue chips. Średni zysk wyniósł 247 proc. Największą stopę zwrotu – 973,7 proc. – przyniosło stosowanie strategii na akcjach Synthosu. Na drugim miejscu znalazł się miedziowy potentat KGHM, który dał zarobić 924 proc.
Stratę odnotowalibyśmy w przypadku czterech spółek. W niechlubnym gronie znalazły się:?PKO?BP (-10,3 proc.), PZU (-14,5 proc.), PGE (-17,1 proc.) oraz Telekomunikacja Polska (-55,2 proc.). Pozostałe dwie spółki: Tauron oraz JSW, ze względu na krótką przygodę z warszawskim parkietem, nie zdołały wygenerować sygnałów kupna opartych na wspomnianych średnich.
Złote krzyże lubią trendy
Nasze zestawienie potwierdza teorię, że złote krzyże dają niewiele sygnałów, ale za to są to wskazania bardzo trafne. Łączna liczba sygnałów kupna wygenerowanych w analizowanym czasie dla 20 spółek wyniosła 93. Oznacza to, że przeciętnie na jedną firmę przypadało 4,65 transakcji. Tych trafionych było średnio 44 proc., czyli prawie połowa. Najważniejsze jednak jest to, że przeciętny zysk był blisko 10-krotnie większy od przeciętnej straty.
Statystyki pokazują zatem, że złote krzyże przeznaczone są dla rynków, które poruszają się w zdecydowanych trendach. Inwestorzy, którzy lubią długie dystanse, mogą śmiało podejmować decyzje na podstawie wskazań średnich. Sygnały pojawiają się rzadko, ale jak już się pojawią, to portfel może znacznie zwiększyć swoją wartość.