Znikome zainteresowanie taryfami dynamicznymi

Taryfy dynamiczne mogą dać niektórym niższe rachunki za energię, ale zainteresowanie jest nikłe. Ich atrakcyjność rośnie wraz z większą produkcją OZE.

Publikacja: 03.04.2025 06:00

Znikome zainteresowanie taryfami dynamicznymi

Foto: Adobe Stock

Mamy początek wiosny, ale już w środku dnia udział produkcji energii elektrycznej z OZE w miksie energetycznym, najtańszego źródła energii, jeśli chodzi o sam koszt produkcji, wynosi w środku dnia blisko 60 proc. W środę 2 kwietnia w godzinach południowych produkcja głównie z fotowoltaiki i w mniejszym stopniu z wiatru wyniosła blisko 55 proc. W efekcie,po godz. 12 ceny energii z dostawą na dzień następny wynosiły kilkanaście–kilkadziesiąt złotych poniżej 0/MWh. Gospodarstwo domowe, które korzysta ze zwykłej taryfy G11, nie może być beneficjentem takich spadków cen energii w okresie wiosenno-letnim. Co innego jednak ci, którzy zdecydują się na zmianę formy dostaw energii i przejdą na tzw. taryfy dynamiczne. Tacy klienci mogą skorzystać ze spadających cen energii w środku dnia, ale wieczorem te ceny rosną i wówczas muszą liczyć się z ew. ryzykiem i wyższymi cenami. – Mimo że taryfy te dostępne są od ubiegłego roku, to cieszą się one znikomym zainteresowaniem. Jest ono na tyle niskie, że firmy nie chcą podawać liczb. Liczby klientów wahają się od kilkuset do ledwie kilku–kilkunastu w zależności od firmy. Jedynie Tauron zdradził na jednej z ostatnich konferencji, że klientami takich taryf jest mniej niż 1000 osób.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Energetyka
Enea chce kolejnych akwizycji i ma na to jeszcze środki
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Energetyka
Bliżej nowych aukcji rynku mocy dla elektrowni gazowych
Energetyka
Enea znów kupuje gotowe wiatraki, ale taniej niż poprzednio
Energetyka
Bez wydzielenia węgla, ale z dylematem co do OZE
Energetyka
Enea planuje kolejne przejęcia OZE
Energetyka
Umowa na atom z USA w tym miesiącu