Cena ropy naftowej dwukrotnie już w tym miesiącu przetestowała okolice 72 USD za baryłkę WTI, co z punktu widzenia analizy wykresu może wskazywać na potencjalną formację podwójnego dna oraz utworzenie się potencjalnego wsparcia cenowego w tym rejonie. Dwa zrywy notowań ropy z tego poziomu również obserwowane w sierpniu są utożsamiane z premią za konflikt na Bliskim Wschodzie, czyli czym większe jest prawdopodobieństwo ataku Iranu i jego sojuszników na Izrael, tym premia podnosi cenę o kilka USD. Z tego punktu widzenia rynek ropy na razie nie wykazuje oznak obaw o podaż surowca, lecz jedynie dodaje i odejmuje premię za eskalację konfliktu.
Niemniej na horyzoncie nie widać tego, aby miało dojść do deeskalacji napięć, stąd cena ropy, jeśli nadal będzie utrzymywać się nad poziomem 72 USD za baryłkę WTI, ma szansę ponownie wzrosnąć w stronę 80 USD lub nawet wyżej. Z kolei z punktu widzenia sezonowości na rynku ropy najlepszym okresem zdawał się ten między 8 września a 9 października, do którego obecnie się zbliżamy.
Tym samym wydaje się, że ropie obecnie może być bliżej do wykreowania kolejnego ruchu wzrostowego aniżeli do przełamania wsparcia na 72 USD. Ropę może także wspierać relatywnie tani dolar amerykański, którego wartość spadła wraz z oczekiwaniami na cięcie stóp procentowych przez Fed już 18 września.