Po trzech wzrostowych sesjach, na rynku ropy naftowej dziś rano znów pojawiły się zniżki. Cena ropy tym samym pozostaje w pobliżu tegorocznego minimum.
Za przełamaniem ciągu zwyżek przemawia kilka czynników. Po pierwsze, umocnienie amerykańskiego dolara po deklaracji prezesa Fed, dotyczącej planów dalszych podwyżek stóp procentowych w USA, wywiera presję na ceny wielu surowców. Jastrzębia polityka Fed zwiększa bowiem szanse na dotkliwsze spowolnienie gospodarcze w USA.
Po drugie, dzisiaj pojawiły się słabsze od oczekiwań dane makroekonomiczne z Chin. W listopadzie niższa od oczekiwań okazała się dynamika produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz inwestycji w aglomeracjach miejskich. Jako że Chiny są jednym z kluczowych, obok USA, konsumentów ropy naftowej na świecie, słabsze dane makro w tym kraju przyczyniają się do obaw o globalny popyt na ropę. Tu jednak pojawił się także pozytywny akcent, bowiem Międzynarodowa Agencja Energetyczna wydała prognozę, według której w przyszłym roku popyt na ropę w Państwie Środka powinien się ożywić po tegorocznych spadkach.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Po trzecie, uruchomiona została część ropociągu Keystone, transportującego ropę naftową z Kanady do Stanów Zjednoczonych. Na razie to jedynie niewielki fragment, odpowiadający za przesył do stanu Illinois, jednak nastąpił on wcześniej niż oczekiwano. Nadal jednak nie jest znana prawdopodobna data wznowienia działalności całego ropociągu, transportującego ropę aż na południe USA – i to jest czynnik, który z kolei ogranicza zakres spadków notowań tego surowca.