ROPA NAFTOWA
Import ropy naftowej do Chin najwyższy od 10 miesięcy.
W pierwszej połowie bieżącego tygodnia przez światowe rynki finansowe przetacza się nastawienie risk-off. Cierpią na nim również notowania ropy naftowej – po poniedziałkowej przecenie o ponad 3%, we wtorek ceny tego surowca spadły o kolejne 3,5-4,0%. Dla notowań ropy WTI oznacza to zejście do okolic 74 USD za baryłkę, czyli do poziomów tegorocznych minimów. Z kolei dla cen ropy Brent oznacza to nie tylko przełamanie w dół wsparcia w okolicach 82,50 USD za baryłkę, ale także zejście poniżej psychologicznej bariery 80 USD za baryłkę. Cena ropy Brent ostatni raz notowała takie poziomy na początku stycznia br.
Wczoraj wieczorem pozytywnym akcentem na rynku ropy naftowej okazał się raport Amerykańskiego Instytutu Paliw. Podano w nim bowiem, że zapasy ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu spadły o 6,43 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano zniżki o 3,5 mln baryłek.
Z kolei dzisiaj rano pojawiły się informacje o sporej zwyżce importu ropy naftowej do Chin. Państwo Środka w listopadzie importowało 46,74 mln ton ropy naftowej, czyli około 11,37 mln baryłek dziennie – co oznacza wzrost o 12% zarówno w ujęciu mdm, jak i rdr. Jest to także najwyższy poziom importu od 10 miesięcy. Zwyżka importu wynikała jednak przede wszystkim z uruchomienia nowych rafinerii oraz uzupełniania zapasów ropy naftowej przez Chiny, nie zaś z bieżącego wzrostu popytu na paliwa.