Piątkowa słabość amerykańskiego dolara oraz niepewność związana z kolejnymi sankcjami narzucanymi na Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę pozwoliły notowaniom ropy naftowej dynamicznie wystrzelić w górę podczas ostatniej sesji minionego tygodnia. Dzisiaj rano cena ropy porusza się niedaleko piątkowych maksimów, aczkolwiek ich nie przekracza.
Dziś rano wsparciem dla notowań ropy naftowej okazały się dane dotyczące handlu zagranicznego Chin, a dokładniej, importu ropy do tego kraju. W październiku wyniósł on bowiem 43,14 mln ton, czyli około 10,16 mln baryłek dziennie. To nie tylko delikatny wzrost w porównaniu z wrześniem (9,8 mln baryłek dziennie), lecz także wyraźna, bo 14-procentowa, zwyżka w porównaniu z październikiem 2021 roku. Jest to także pierwsza od pięciu miesięcy zwyżka w skali rdr.
Wzrost importu ropy naftowej do Chin wynika m.in. z uruchomienia testowej produkcji w nowej rafinerii w Guangdong, należącej do spółki PetroChina, jak również informacji o gotowości do startu należącej do Shenghong Petrochemical nowej rafinerii w Jiangsu.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Niemniej, do optymizmu w kwestii Chin jest inwestorom daleko. Państwo Środka podtrzymuje bowiem politykę „zero tolerancji” wobec Covid-19, która może w dłuższej perspektywie przełożyć się na dalszy obniżony popyt na ropę naftową w tym kraju. Poza tym, w szerszym ujęciu liczby nadal trudno uznać za optymistyczne: w pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku wyniosły 413,53 mln ton, czyli około 9,93 mln baryłek dziennie – a to jest o 2,7% niższy wynik w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.