Notowania miedzi utrzymują się pod presją podaży. Cena tego metalu w Stanach Zjednoczonych oscyluje obecnie w okolicach 3,46 USD za funt, co oznacza, że od początku bieżącego roku wycena tego metalu spadła o około jedną piątą.
Spadek notowań miedzi wpisuje się w pesymistyczną narrację, która dominuje na globalnych rynkach finansowych w związku z oczekiwaniami znaczącego spowolnienia gospodarczego na świecie. Gospodarka Chin nadal toczy nierówną walkę z pandemią, co coraz bardziej odbija się na tamtejszych danych makro – z kolei w USA ma już miejsce techniczna recesja, zaś kolejne dynamiczne podwyżki stóp procentowych wskazują na to, że o ile sytuacja na razie nie jest dramatyczna, to może być gorzej. Do tego dochodzi Europa, borykająca się z dotkliwymi skutkami wojny w Ukrainie.
Miedź to surowiec szeroko wykorzystywany w branżach powiązanych z koniunkturą, takich jak transport czy budownictwo, więc gorsza koniunktura nie wróży cenom tego metalu nic dobrego. Niemniej, ważnym czynnikiem wspierającym notowania miedzi jest niepokojąco niski poziom jej zapasów na świecie. Obecnie zapasy miedzi monitorowane przez trzy kluczowe światowe giełdy wynoszą zaledwie niecałe 200 tysięcy ton, co jest historycznym minimum. To o połowę niższy poziom niż jeszcze rok temu i odpowiednik zaledwie trzech dni globalnego zapotrzebowania na miedź. Biorąc pod uwagę także szacunki ilości metalu przechowywanego poza giełdami, łączna ilość zapasów miedzi to 330 tys. ton, czyli nadal wyjątkowo mało – wystarczająco na około 5 dni zużycia miedzi na świecie.
Notowania miedzi w USA – dane dzienne
O ile obecnie niski poziom zapasów nie ma dużego znaczenia dla cen ze względu na oczekiwania spadku popytu związanego z recesją, to może stać się on poważniejszym problemem w przyszłości, sprzyjającym istotnej zwyżce cen tego metalu.