Korektę na rynkach zachodnich wykorzystali gracze w Warszawie, którzy przybliżyli indeks WIG20 do szczytów z lutego. Indeks zyskał w całym tygodniu 1,42 proc. i na jego koniec zameldował się na poziomie 2470,75 pkt. Do okrągłych 2500 pkt brakuje więc już poniżej 30 pkt, a do lutowego szczytu hossy mniej niż 25 pkt (2494,74 pkt). Z nieco gorszym bilansem – 1,08 proc. na plusie – zamknął tydzień WIG, ale nikt nie może narzekać, skoro w poniedziałek padł nowy rekord (83 958,85 pkt), a przez kolejne dni indeks trzymał się blisko niego.
Gorzej rozpoczęły kwiecień rynki zachodnie. Na uwagę zasługuje zwłaszcza tygodniowy spadek DAX o 1,84 proc. Niemiecki indeks przerwał tym samym serię ośmiu tygodni kończonych zwyżkami. Francuski CAC40 stracił przez tydzień 1,76 proc., a brytyjski FTSE-250 – 0,8 proc. Na rynku amerykańskim największe straty poniósł Dow Jones Industrial, zniżkując o 2,27 proc. S&P 500 spadł przez tydzień o 0,95 proc., a Nasdaq Composite o 0,8 proc.
Analitycy podkreślają jednak, że choć tydzień był słaby, to sam piątek przyniósł poprawę nastrojów i to mimo publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy, które nie dają Fedowi argumentów za obniżkami stóp procentowych. Taki finisz tygodnia na Wall Street to dobry prognostyk przed dzisiejszymi notowaniami w Europie. W tym tygodniu, jak wskazują analitycy najważniejsze wydarzenia czekają inwestorów dopiero w środę i czwartek. Będzie to odpowiednio publikacja nowych danych o inflacji w USA oraz decyzja EBC w sprawie stóp procentowych.
Mocne zamknięcie słabego tygodnia w USA
Kamil Cisowski, DI Xelion
Początek kwietnia przyniósł na globalnych rynkach akcji wyraźne turbulencje, związane przede wszystkim z narastającymi obawami o bardzo powolne obniżki stóp w USA (także w FOMC pojawiły się pierwsze głosy, że może do nich w tym roku nie dojść w ogóle, choć na razie sugerował tak tylko nie mający w tym roku prawa głosu N. Kashkari). Po bardzo słabym czwartku w USA rynki w Europie rozpoczynały piątkową sesję od wyraźnych spadków i nawet gdy za oceanem rozpoczęło się odbicie, korzystały z niego w stopniu bliskim zero. Główne indeksy spadły od 0,84% (FTSE100) do 1,58% (IBEX), notując w większości wypadków najsłabszy tydzień od października.