W 1825 roku pochodzący ze Szkocji imigrant Gregor MacGregor stworzył fikcyjne państwo Poyais na wybrzeżu Hondurasu i przekonał inwestorów, że jest to rozwinięte społeczeństwo z piękną architekturą i infrastrukturą. W swoim projekcie zachęcał on inwestorów do kupna obligacji, z których środki finansowe miały być przeznaczone na rozwój tego „raju”. Istniała również możliwość kupna ziemi w Poyais w celu późniejszego osiedlenia się w tym państwie. Jednak rzeczywistość nie okazała się tak różowa, jak zapowiadały to foldery reklamowe przedsiębiorczego Szkota.
Kiedy inwestorzy ulokowali swoje środki finansowe, wyszło na jaw, że teren Poyais nie jest nawet zamieszkany i nie nadaje się do normalnego życia. Na wybrzeże Hondurasu przybyło 240 osadników, którzy zainwestowali w grunty tego „raju”, ale już po kilkunastu miesiącach przy życiu zostało zaledwie 60 z nich. A ci, którzy zainwestowali w obligacje, stracili swoje oszczędności, co doprowadziło do ogromnych strat finansowych.
Czy inwestorzy mogli uniknąć takiej sytuacji? W filmie „The Big Short” jest scena, w której Mark Baum (grany przez Steve’a Carella) i jego zespół z FrontPoint Partners odwiedzają Florydę, aby zbadać rynek kredytów hipotecznych i sprawdzić, jak działa i czy rzeczywiście istnieje bańka na rynku nieruchomości, o której powiedział im Michael Burry, zarządzający funduszem Scion. Chcieli dowiedzieć się, jak udzielane są kredyty hipoteczne i jakie są ich konsekwencje. Podczas wizyty na Florydzie zespół Bauma przeprowadza wywiady z różnymi osobami, w tym z pośrednikami kredytowymi, właścicielami domów, a nawet striptizerkami, które posiadają wiele kredytów hipotecznych na przewartościowane nieruchomości. Pośrednicy kredytowi otwarcie przyznają, że sprzedają ryzykowne kredyty hipoteczne, nie dbając o zdolność kredytową klientów. Obserwacja ta doprowadza zespół Bauma do jednoznacznego wniosku, że kredyty hipoteczne są udzielane bez odpowiednich zabezpieczeń, a pośrednicy kredytowi i banki czerpią zyski z nieodpowiedzialnych praktyk. To odkrycie utwierdza ich w przekonaniu, że na rynku nieruchomości jest ogromna bańka, która wkrótce pęknie, i dlatego warto zainwestować w instrumenty finansowe, które przyniosą zyski w przypadku załamania rynku nieruchomości. Zespół Bauma podejmuje decyzję inwestycyjną dopiero po empirycznej weryfikacji sytuacji na Florydzie.
Inną filozofię inwestycyjną stosuje Warren Buffett, który inwestuje tylko w firmy i instrumenty, które dobrze rozumie. Dlatego unika lokowania kapitału w skomplikowane instrumenty finansowe, których działanie jest dla niego niejasne. Na tej liście znajdują się m.in. forex, kontrakty terminowe, CFD oraz kryptowaluty. Jego zdaniem instrumenty oparte na depozycie zabezpieczającym oraz kryptowaluty charakteryzują się wysoką zmiennością i ryzykiem. Buffett preferuje stabilne, długoterminowe inwestycje, kupuje akcje podmiotów, które mają realną wartość i generują zyski w wyniku prowadzonej przez siebie działalności.
A jak się skończyła afera w tropikach? Reakcje społeczeństwa na oszustwo były bardzo silne. Inwestorzy, którzy stracili swoje oszczędności, byli wściekli i zrozpaczeni, a media szeroko relacjonowały oszustwo, co przyczyniło się do zwiększenia świadomości na temat ryzyka związanego z inwestycjami. Opinia publiczna była oburzona i domagała się surowszych regulacji, aby zapobiec podobnym oszustwom w przyszłości. Gregor MacGregor został aresztowany i osądzony za swoje działania, jego reputacja została zniszczona, a jego nazwisko stało się synonimem oszustwa.