Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania

Po niemal 10-procentowej korekcie indeks S&P 500 stał się technicznie wyprzedany, a w potencjalnej poprawie pomóc może wzorzec sezonowy, z którym ciekawie komponuje się tegoroczne zachowanie Wall Street. Szkoda tylko, że wyceny amerykańskich blue chips są nadal sporo powyżej historycznej normy.

Publikacja: 14.03.2025 06:00

Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania

Foto: AFP

Długo wyczekiwana przecena na Wall Street stała się faktem. W momencie pisania tego artykułu indeks S&P 500 ma za sobą zniżkę o 9,3 proc. od szczytu (w cenach zamknięcia). Stąd już bardzo niewiele brakuje do progu -10 proc., którego przekroczenie określane jest w terminologii Wall Street jako „correction”. Już teraz natomiast skala spadku benchmarku jest nieco głębsza niż na początku sierpnia, kiedy inwestorzy przestraszyli się (na krótko) rychłej recesji.

Czy na tym etapie amerykańskie akcje są warte większej uwagi? Wykresy prezentują kilka aspektów obecnej sytuacji. Powinny pozwolić lepiej zorientować się w tym temacie. Mówiąc w dużym skrócie – akcje amerykańskich blue chips stały się technicznie wyprzedane i osiągają właśnie potencjalny sezonowy dołek, choć jednocześnie poziom wycen nie obniżył się jeszcze na tyle, by mówić o naprawdę dużej okazji do zakupów.

Potencjalną korzyścią z zawieruchy rynkowej, związanej z działaniami administracji Trumpa, są natomiast rosnące, jak się wydaje, szanse na więcej, niż wcześniej zakładano, obniżek stóp procentowych w USA.

Stan technicznego wyprzedania osiągnięty

Foto: GG Parkiet

Niespełna 10-procentowy spadek S&P 500 wystarczył, by indeks stał się technicznie wyprzedany (ang. oversold), o czym informuje popularny oscylator RSI, który na sesji 11 marca zszedł poniżej progu 30 pkt (dla porównania, w grudniu ub.r. doszedł z kolei do strefy wykupienia – stamtąd rozpoczął się zjazd). Obecny sygnał jest o tyle wart uwagi, że w okresie od jesieni 2022 r. (początek hossy) zetknięcie wskaźnika ze strefą wyprzedania w trzech przypadkach (VIII 2024, IV 2024, IX 2022) praktycznie od razu wyznaczyło lokalny dołek S&P 500, a w jednym (jesień 2023) do „udeptania” twardego dna potrzebne było jeszcze powtórne wejście w stan wyprzedania. Z tych względów omawiany sygnał może być uzasadnioną, taktyczną zachętą do akumulacji akcji na Wall Street. Oczywiście, jak każde inne narzędzie, wskaźnik RSI nie jest perfekcyjny i ma swoje ograniczenia w praktyce. W okresie bessy, takiej jak ostatnio w 2022 r., niskie wartości oscylatora wystarczały niekiedy jedynie do krótkotrwałego odbicia notowań.

Punkt kulminacyjny sezonowej słabości?

Foto: GG Parkiet

Chociaż zawierucha na Wall Street wynika oczywiście w dużym stopniu z bieżących wydarzeń (pogorszenie danych makro w USA, przejście z fazy ekscytacji do fazy negatywnych zaskoczeń odnośnie do rządów Trumpa), to jednak wszystko to wpisuje się również w typowy wzorzec sezonowy. Zgodnie z nim okres luty–marzec bywa bolesny dla rynku akcji (poprzednie przykłady: 2023, 2022, 2020). Indeks S&P 500, który jeszcze w końcówce stycznia dotknął górnej granicy pokazanej na wykresie „chmury” najbardziej typowych sezonowo wyników, od tego czasu w szybkim tempie przesunął się w stronę dolnej granicy tego statystycznego obszaru. W momencie pisania niniejszego artykułu do dotknięcia owej granicy brakuje już tylko przysłowiowej „kropki nad i”. Dobra wiadomość jest taka, że rynek doszedł już mniej więcej do punktu, w którym sezonowa słabość osiąga punkt kulminacyjny. To właśnie w okolicy połowy marca rozpoczyna się, dla odmiany, stopniowa sezonowa „odwilż”. Oczywiście to niejedyny, ale na pewno godny uwagi czynnik.

Nadal drogo, choć już nie aż tak rażąco

Foto: GG Parkiet

Omówione na poprzednich wykresach zagadnienia wyglądają zachęcająco pod względem taktycznym, ale nie odpowiadają na pytania odnośnie do bardziej długoterminowych kwestii. Pod tym względem kluczowy jest poziom wycen akcji amerykańskich blue chips. Co w tej sferze wydarzyło się w ostatnich miesiącach? Jeszcze w grudniu narzekaliśmy na wyśrubowaną wartość wskaźnika ceny do prognozowanych zysków spółek (ang. forward P/E), który doszedł wtedy do 22,3, odrywając się aż o 1,7 odchylenia standardowego od zaznaczonej na wykresie wieloletniej średniej (wynoszącej 16,9). W chwili pisania artykułu P/E cofnął się do 20,0 – to jedno odchylenie powyżej historycznej normy. Jak to podsumować? S&P 500 był rażąco drogi, teraz jest nadal drogi, ale nie aż tak bardzo. Jeżeli inwestor w szczycie euforii miał symboliczną porcję akcji z USA w portfelu, to teraz może zastanowić się nad jej zwiększeniem, choć ciągle dużo brakuje, by można było nazwać ostatnie obniżenie się wycen długoterminową okazją z prawdziwego zdarzenia.

Trump chce wymusić cięcia stóp?

Foto: GG Parkiet

W komentarzach rynkowych natrafić można na rozmaite teorie odnośnie do celów i motywów agresywnych działań administracji Trumpa, które przyczyniły się do rynkowej zawieruchy. Według jednej z koncepcji uderzenie we wzrost gospodarczy (efekty uboczne ceł, niepewność gospodarcza, fala chaotycznych zwolnień w aparacie państwowym), którego osłabienie najwyraźniej dopuszczają w wypowiedziach przedstawiciele administracji, miałoby ponoć zmusić Fed pod wodzą Jerome’a Powella do głębokich cięć stóp procentowych. To z kolei miałoby obniżyć rentowność obligacji i zmniejszyć ciężar obsługi gigantycznego długu. Choć oczywiście Trump dużo by ryzykował, nadal popychając gospodarkę w kierunku recesji, ale trzeba przyznać, że zmianę oczekiwań rynkowych odnośnie do polityki Fedu już wyraźnie widać. Przykładowo, podczas gdy jeszcze tuż po inauguracji Trumpa rynek wyceniał na 70 proc. prawdopodobieństwo, że na koniec 2025 r. stopa Fedu będzie powyżej 4 proc., to od tego czasu wskaźnik ten obniżył się poniżej 10 proc.

Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę
Parkiet PLUS
Przymusowy wykup akcji nie jest możliwy
Parkiet PLUS
Zagraniczne spółki z potencjałem