Wall Street

Podczas gdy indeksy na Wall Street dalej pięły się w górę i biły rekordy, w Europie mieliśmy tydzień pod znakiem wyraźnej przeceny i pogłębienia korekty. Czy nadejdzie w końcu poprawa nastrojów?

Gorące dwa tygodnie memowych inwestorów to wiele hałasu o nic?

Na głównych giełdach sytuacja mocno zróżnicowana. Na parkietach naszego kontynentu spore spadki po ogłoszeniu wyników wyborów do europarlamentu, na Wall Street zwyżki po niejednoznacznych sygnałach po posiedzeniu Fedu.

Inwersja krzywej rentowności obligacji dłuższa niż przed wielkim kryzysem, najdłuższy od 2007 r. okres utrzymywania wysokich stóp procentowych w USA, wzrost stopy bezrobocia za oceanem do poziomu najwyższego od 28 miesięcy, a jednocześnie najwyższy od 29 miesięcy udział akcji w portfelach inwestorów indywidualnych – to tylko niektóre fakty mogące skłaniać do większej ostrożności.

Choć generalnie nastroje na większości parkietów nie są ostatnio najlepsze, to na amerykańskiej giełdzie indeksy windują historyczne rekordy. Wyjątkiem jest przemysłowy Dow Jones, który próbuje zakończyć spadkową korektę.