W jakiej kondycji jest dziś gospodarka Ukrainy?
Sytuacja gospodarcza Ukrainy jest dramatyczna. Kraj ten miał już dawno strukturalne problemy, jak korupcja i starzejące się społeczeństwo, a powiedzieć, że wojna je pogłębiła to nic nie powiedzieć. Realny PKB jest o jedną czwartą niższy niż przed wybuchem wojny, w tym samym czasie w Polsce urósł o prawie 9 proc. Widać dewastację zasobów. Na froncie surowcowym istotne są przyszłe granice. Druga kwestia to ludzie. Emigracja z Ukrainy, którą obserwujemy jako Europa to dla Ukrainy katastrofa, wyjechali, walczą lub zginęli ludzie młodzi, w sile wieku, najbardziej produktywni oraz dzieci. Po wojnie Ukraina będzie ekstremalnym wariantem starzejącego się społeczeństwa. Dewastacji uległ także kapitał trwały: fabryki, mosty, drogi, nawet miasta. Krajobraz powojenny to krajobraz załamania względem roku 2021, ale też okres szans wobec teraźniejszości, gdy całe społeczeństwo jest skierowane na konflikt.
Czytaj więcej
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Ile pieniędzy potrzeba aby Ukrainę odbudować?
Na początek powiedzmy sobie wprost: jeśli dojdzie do zakończenia wojny, to i tak nie ma łatwych rozwiązań pozwalających by Ukraina przeszła szybką drogę od zapaści do gospodarczego sukcesu. Owszem, jest to jeden ze scenariuszy, ale nie jest on najbardziej prawdopodobny. To będzie trudna, zależna od szczegółów transformacja. Wracając do pytania: koszty odbudowy Ukrainy do poziomu sprzed wojny oszacowano na około 500 mld dol. To połowa polskiego PKB albo trzykrotność corocznych inwestycji w Polsce dokonywanych łącznie przez sektor gospodarstw domowych, firm i publiczny. Trudno będzie o takie środki.
Zaczęły się rozmowy o zakończeniu działań zbrojnych. Jeśli do tego dojdzie, to jaki scenariusz rozwoju sytuacji w Ukrainie jest pana zdaniem najbardziej prawdopodobny?
Bardzo ważna będzie jakość porozumień. Pierwsza reakcja ludzi z Ukrainy będzie bardzo znamienna. Pokaże co oni sądzą o sytuacji kraju w dłuższej perspektywie. Liczba ludności w kraju spadła według niektórych szacunków nawet poniżej 20 mln osób, czyli zniknęła połowa populacji sprzed wojny. Papierkiem lakmusowym nastrojów będzie to, czy emigranci zdecydują się wrócić, a zmobilizowani do armii pozostać w kraju i podjąć pracę. Jeśli się na to zdecydują, możemy doświadczyć silnego impulsu popytowego, skierowanego w inną stronę niż zakup zagranicznego uzbrojenia, które miał niski wpływ na rozwój gospodarczy. Prawdopodobnie jednak impuls ten będzie widoczny głównie w zestawieniu z latami 2022- 2024, pokaże potencjał wzrostu aktywności gospodarczej kraju po wojennej zapaści.
Co Ukraina może robić aby zwiększyć prawdopodobieństwo sukcesu gospodarczego w dłuższym terminie?
Po pierwsze, zadbać o linie granic tak, aby zachować jak najwięcej surowców naturalnych. Po drugie, zachęcić ludzi, którzy wyemigrowali, do powrotu. Po trzecie jak najszybciej budować szeroko rozumianą infrastrukturę produkcyjną i transportową, która jest warunkiem powrotu na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego. To wymaga pomocy rozwojowej z zewnątrz ale też klimatu inwestycyjnego, obudzenia aktywności biznesu. Stworzenie odpowiedniego klimatu społecznego i gospodarczego jest kluczowe.