Prywatne akademiki pożądane przez studentów i inwestorów

Rynek prywatnych domów studenckich w Polsce to wciąż nisza z ogromnym potencjałem do zagospodarowania. Inwestorzy ostrożnie skalują projekty. W najbliższych latach staraniem giełdowego Echa ma pojawić się druga duża ogólnopolska sieć.

Publikacja: 09.06.2024 09:25

Sieć Student Depot powstała w 2015 r. i zbiera premię za pierwszeństwo – z 4,2 tys. łóżek to najwięk

Sieć Student Depot powstała w 2015 r. i zbiera premię za pierwszeństwo – z 4,2 tys. łóżek to największa w tej chwili sieć prywatnych akademików. Rękawicę rzuca Echo Investment z partnerami – porównywalny zasób ma zbudować w kilka lat.

Foto: Fot. mpr

Aż 49 proc. europejskich inwestorów, którzy wzięli udział w badaniu CBRE, wskazało rynek prywatnych akademików (Purpose Built Student Accommodation, PBSA) w Europie jako sektor wart ulokowania pieniędzy. W Polsce to wciąż nisza, ale z potencjałem.

Mocne fundamenty

– Prywatne akademiki ze względu na swój antycykliczny charakter zaczęły przyciągać pierwszych inwestorów jeszcze przed pandemią. Było to spowodowane głównie fundamentalnym niedoborem nowoczesnych powierzchni tego typu w Polsce, która jest piątym rynkiem w Europie z 1,22 mln studentów. Co więcej, jest tu osiem ośrodków akademickich z przynajmniej 50 tys. studentów każdy – mówi Jacek Kałużny, dyrektor w Savills Polska. Dodaje, że skokowy wzrost czynszów najmu mieszkań w ostatnich latach ograniczył dostępność tego zasobu dla studentów, co zwiększyło popyt na miejsca w akademikach i pociągnęło wzrost czynszów też tutaj.

Czytaj więcej

Echo z nową nogą – czas na akademiki

– Rynek prywatnych akademików ma przed sobą dobre perspektywy rozwoju. Wprawdzie prognozy demograficzne nie są dla Polski korzystne, ale jeśli chodzi o liczbę osób w wieku studenckim, największe spadki mamy za sobą. Ponadto liczba studentów zagranicznych nieprzerwanie rośnie, czego nie zachwiała nawet pandemia – komentuje Agnieszka Mikulska, ekspertka CBRE. – Obecnie studiuje u nas ponad 100 tys. cudzoziemców, nie licząc osób korzystających z programów typu Erasmus. Zagraniczni studenci chętnie zamieszkują w akademikach, również prywatnych, bo mają możliwość dołączenia do społeczności bez konieczności zrozumienia zawiłości lokalnego rynku najmu. Tymczasem baza domów studenckich jest ograniczona – podkreśla.

Miejsc w akademikach publicznych i prywatnych na największych rynkach starcza w Polsce dla zaledwie 11 proc. studentów, podczas gdy na wybranych rynkach naszego regionu to 15–30 proc. Ponadto niewiele istniejących publicznych akademików to nowoczesne budynki, w pełni dostosowane do stylu życia dzisiejszych studentów.

Krystyna Pietruszyńska, dyrektorka w JLL, szacuje, że w 2023 r. prywatne akademiki oferowały ok. 14 tys. łóżek, a 6,5 tys. jest w przygotowaniu, co jest kroplą w morzu potrzeb. Zaznacza, że popyt na projekty PBSA jest szczególnie widoczny, jeśli zestawi się liczbę zagranicznych żaków z liczbą łóżek w prywatnych akademikach. W Polsce zasób pokrywa 13 proc. studiujących, podczas gdy w W. Brytanii i Hiszpanii to odpowiednio 64 i 55 proc.

– Rosnąca liczba studentów, zwłaszcza zagranicznych, generuje większe zapotrzebowanie na wysokiej jakości miejsca zakwaterowania. Polska ma niespełnione zapotrzebowanie na ok. 400 tys. miejsc w akademikach dla studentów, co stanowi szósty największy deficyt w Europie – ocenia Pietruszyńska.

Czytaj więcej

Echo postawi (na) akademiki

Karolina Furmańska, ekspertka w Cushman & Wakefield, podkreśla, że fundamenty rynku studenckiego w Polsce są na tyle silne, że widać ogromny wzrost zainteresowania lokowaniem kapitału w tym segmencie rynku, w tym przez nowe fundusze. Z uwagi na wciąż rosnący niewykorzystany potencjał eksperci spodziewają się, że rynek będzie się znacząco powiększał.

Wśród głównych wyzwań eksperci wymieniają wciąż wysokie koszty finansowania – co trapi wszystkich inwestorów z rynku nieruchomości czekających na spadki stóp.

– W największych miastach generalnie trudno o atrakcyjne tereny inwestycyjne, a szczególnie pod mieszkaniówkę. Z perspektywy inwestora korzystna jest możliwość realizacji akademika na działce przeznaczonej pod funkcje usługowe. Można również rozważyć przekształcenie w akademik źle starzejącego się biurowca. Dodatkowo w akademiku akceptowalne są nieco mniejsze jednostki mieszkalne niż przy tradycyjnym wynajmie, co może pozwolić na bardziej efektywne wykorzystanie powierzchni. Ryzykiem dla inwestorów zagranicznych pozostaje kurs walut – polscy studenci płacą czynsze w złotych, podczas gdy większość inwestycji finansowana jest w obcej walucie – wskazuje Mikulska.

– Większa liczba studentów zagranicznych daje inwestorom większe możliwości pobierania czynszów w euro lub powiązania wysokości czynszu ze zmianami kursu, co ułatwia pozyskanie tańszego finansowania w euro – wskazuje Jacek Kałużny.

Czytaj więcej

Echo chce rosnąć, patrzy na akademiki

Duże rozdrobnienie

Największy zasób prywatnych akademików w Polsce zbudowała założona w 2015 r. platforma Student Depot należąca obecnie do Kajimy. Dziś to prawie 4,2 tys. łóżek w dziewięciu obiektach w siedmiu największych ośrodkach akademickich. Trwa rozbudowa akademika w Poznaniu, który od jesieni przyszłego roku będzie gościł dodatkowych ponad 400 studentów, a po wakacjach rusza budowa drugiego akademika w Gdańsku dla 530 osób.

– Wszystkie prognozy długoterminowe mówią o tym, że liczba studentów w Polsce będzie rosła – mówi Michał Obara, dyrektor zarządzający Student Depot. – Polska ze względu na ciągle dość niskie koszty oraz wysoki poziom edukacji jest także bardzo atrakcyjnym miejscem do studiowania dla obcokrajowców nie tylko z Europy, ale także Azji czy Afryki. Z drugiej strony, mimo licznych zapowiedzi i obietnic rządu związanych z unowocześnieniem i rozbudową bazy państwowych domów studenckich, nic się konkretnego w tym temacie nie dzieje i raczej nie zadzieje, bo operacje związane z prowadzeniem studenckiej bazy noclegowej są bardzo kosztowne i niełatwe. Na polskim rynku jest więc miejsce dla doświadczonych operatorów PBSA – dodaje. Przed inwestorami stoją też liczne wyzwania, jak chociażby ograniczona możliwość pozyskiwania działek w atrakcyjnych pod kątem studentów lokalizacjach oraz ceny tych działek. – W przeciwieństwie do państwowych akademików musimy sfinansować sami pozyskanie gruntu, budowę obiektu oraz operacje związane z jego wynajmowaniem. To powoduje wyższe niż w uczelnianych, dotowanych akademikach koszty najmu. Niestety, przez to prywatne akademiki nie są dostępne dla wszystkich studiujących – mówi Obara.

Czytaj więcej

Czy studenci uratują rynek wynajmu mieszkań?

W zeszłym roku wejście na rynek PBSA zapowiedziało Echo Investment – celem jest powtórzenie sukcesu platformy PRS Resi 4 Rent, obecnie największej w Polsce. W ciągu trzech–pięciu lat ma powstać sieć licząca 5 tys. łóżek. Głównym inwestorem jest brytyjski Signal Capital Partners, w przedsięwzięcie zaangażowany jest też Griffin Capital, akuszer Student Depot. Pierwsze akademiki w Warszawie i Krakowie mają zostać oddane we wrześniu 2025 r.

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje