Ucz się i zarabiaj

Zawsze zdarzają się okazje inwestycyjne.

Publikacja: 24.06.2023 19:06

Dukat Zygmunta III Wazy ma cenę 250 tys. zł.

Dukat Zygmunta III Wazy ma cenę 250 tys. zł.

Foto: Fot. Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk

Dukat Zygmunta III Wazy ma cenę 250 tys. zł.

Dukat Zygmunta III Wazy ma cenę 250 tys. zł.

Foto: Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk

Trwa wielodniowa aukcja Antykwariatu Numizmatycznego Michał Niemczyk. To mocny akcent na koniec sezonu. Warto dla nauki przejrzeć ofertę. W systemie OneBid jest tematycznie posegregowana. Oferta jest przejrzysta, łatwo znaleźć interesujące nas obiekty (www.aukcjamonet.pl).

Wysoko wyceniono dukat litewski z 1590 roku Zygmunta III Wazy. Egzemplarz ten nie wystąpił w handlu od prawie 40 lat. To jedna z najrzadszych monet. Ma cenę wywoławczą 250 tys. zł. Prawdopodobnie osiągnie cenę rzędu 350–400 tys. zł. Warto dla edukacji przeczytać obszerny, szczegółowy opis dukata, żeby zrozumieć, dlaczego jest wyjątkowo drogi. Są w ofercie monety tego samego króla z ceną zaledwie 100 zł.

Na rynku numizmatów trzeba się znać. Tu nie ma cudownych wskaźników liczbowych, które sugerują, że dane obiekty podrożeją. Są jedynie liczbowe wskaźniki określające stan zachowania, jeśli moneta jest w tzw. slabie. Warto rozumieć retorykę aukcyjnych opisów. Co to naprawdę znaczy, że moneta jest „ekstremalnie rzadka”?

Niedawno zakończyła się dziesięciodniowa aukcja Gabinetu Numizmatycznego Damian Marciniak. Opłaca się poznać wyniki (www.gndm.pl). Nową tendencją jest ostre licytowanie numizmatów Polski Ludowej oraz z lat 90. XX wieku. Może rekordowo sprzedane monety lub banknoty poniewierają się u nas w domu.

Drogo sprzedano banknot z czasów szalejącej inflacji.

Drogo sprzedano banknot z czasów szalejącej inflacji.

Foto: Fot. Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak

Cenna inflacja

Na przykład popularny banknot z 1993 roku z napisem „wzór” z czasów szalejącej inflacji o nominale miliona złotych sprzedano za ponad 12 tys. zł. O ile dobrze pamiętam, to w 2004 roku takie banknoty można było kupować w NBP po 100 zł. Czy ktoś wtedy przewidywał, że podrożeją, że okażą się niezłą lokatą?

Kilkanaście lat temu stołeczna Galeria Grafiki i Plakatu zorganizowała sprzedażną wystawę autorskich projektów banknotów. Były to szkice wstępne. Te namalowane obiekty był śmiesznie tanie. Dlatego że galeria nie uczestniczyła wtedy w handlu aukcyjnym.

Znów zapytam, czy ktoś wtedy przewidział, że takie skarby mogą wyłącznie podrożeć? Ile dziś kosztowałyby na aukcjach? Prawdopodobnie dziesiątki tysięcy złotych.

Zawsze są na rynku okazje inwestycyjne, tylko trzeba je dostrzec. Pomaga w tym rozległa wiedza, która rodzi intuicję. Warto się uczyć, aby zarabiać.

Na przykład kiedy w pierwszych latach 90. pojawiła szalejąca inflacja, to obywatele nie zdawali sobie w pełni sprawy, co to jest. Wychowani w Polsce Ludowej nie znali takich zjawisk ekonomicznych. Z powodu ostrej inflacji błyskawicznie dezaktualizowała się cena dzieł sztuki współczesnej oddanych w komis przez artystów.

Na przykład artysta grafik wstawiał w komis do galerii swoje prace i wyznaczał ceny. Niekiedy już po tygodniu, z powodu inflacji, za taką cenę można było kupić pudełko papierosów...

To był wymarzony czas do tworzenia prywatnych kolekcji! Wtedy kupowałem po kilkanaście szokująco tanich grafik wybitnych artystów. Faktem jest, że kupowałem na prezenty.

Kalkulowałem wtedy, że efektowna grafika jest tańsza od bukietu kwiatów. Każdy mógł wtedy tanio kupować wybitną sztukę na lokatę lub do kolekcji.

Serigrafia Andy’ego Warhola ma wysoką cenę.

Serigrafia Andy’ego Warhola ma wysoką cenę.

Foto: Fot. Desa Unicum

Potrzebna dyskusja

Na rynku numizmatów są w internecie liczne fora dyskusyjne. Pozwalają poznać tajemnice handlu numizmatami. Dyskusja jest kompetentna, gorąca, prowadzona z pasją.

Na rynku sztuki nie ma takich grup dyskusyjnych. Nie ma dyskusji, która poszerza wiedzę uczestników rynku. Należę do zamkniętej grupy antykwariuszy. Nie stawiają oni problemów, jakby ich nie było. Dlaczego?

Marzy mi się dyskusja, jak zainteresować dzieci tajemnicami rynku sztuki i numizmatów? Chodzi o to, żeby w dorosłym życiu chciały i potrafiły dorobić sobie kolekcjonerstwem. To jest zysk przy okazji przygody ze sztuką lub historycznymi monetami.

Desa Unicum 27 czerwca oferuje wyjątkowo drogą serigrafię Andy’ego Warhola. Wycena szacunkowa wynosi 220–300 tys. zł. Praca ma nakład 150 egzemplarzy, jest sygnowana ołówkiem przez autora. Polski rynek dotychczas zarzucony był grafikami artysty w cenach do 10 tys. zł. W opisie aukcyjnym do oferowanej teraz pracy uzasadniono, dlaczego ma ona wyjątkowo wysoką cenę.

Co z katalogami?

Dzieła Wojciecha Fangora są wielką atrakcją aukcji sztuki współczesnej. W Desie Unicum 29 czerwca oferowany będzie obraz, który znajduje się w katalogu dzieł wszystkich artysty. Na stronie (www.fangorfoundation.org.pl) znajdziemy katalog, który został opracowany z inicjatywy samego artysty.

Nasz wolny rynek istnieje ponad 30 lat i zaledwie jeden artysta może poszczycić się takim katalogiem. Mamy tylu historyków sztuki, tylu muzealników. Czym oni się zajmują?

Obrazy Fangora są wielką atrakcją aukcji sztuki.

Obrazy Fangora są wielką atrakcją aukcji sztuki.

Foto: Fot. Desa Unicum

Kiedy Fangor żył, to właściciele obrazów pielgrzymowali do niego, żeby sprawdził i potwierdził autentyczność. Wtedy nie było jeszcze katalogu. Na świecie takie katalogi są czymś powszechnym, ułatwiają życie inwestorom, kolekcjonerom i antykwariuszom. Zaglądam do katalogu, jest w nim dany obraz, to oznacza, że jest autentyczny.

Tadeusz Kalinowski wchodzi na rynek.

Tadeusz Kalinowski wchodzi na rynek.

Foto: Fot. Desa Unicum

Na tej samej aukcji licytowany będzie obraz Tadeusza Kalinowskiego (1909–1997). Obraz był już na aukcjach w Desie Unicum – w listopadzie 2018 roku osiągnął cenę 12 tys. zł. Natomiast w październiku 2021 roku został sprzedany za 17 tys. zł. Teraz ma wycenę 20–30 tys. zł. Artysta właściwie dopiero wchodzi na aukcje. Dotychczas jego obrazy nierzadko spadały z licytacji. Czy obrazy Kalinowskiego okażą się dobrą lokatą?

29 czerwca Krakowski Dom Aukcyjny wystawi wybitny obraz Kazimierza Mikulskiego (1918–1998) z odpowiednią wyceną 200–250 tys. zł. Zobaczcie w internecie dzieło (www.krakowskidomaukcyjny.pl). Oceńcie sami, czy ta ramka pasuje do obrazu?

Zaczyna się wakacyjne spowolnienie. Domy aukcyjne, oprócz właściwie Desy Unicum, oferują zdecydowanie słabsze rzeczy.

Na rynku numizmatów w lipcu i sierpniu odbywać się będą tylko cotygodniowe aukcje online bardziej popularnych obiektów. Natomiast wielkie aukcje rzadkich numizmatów rozpoczną się znów we wrześniu.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę