Sensacja. Pragaleria na aukcji 28 lutego wystawi znakomitą martwą naturę Antoniego Michalaka (1899–1975). Pastel (64 na 48 cm) ma cenę wywoławczą zaledwie 100 zł. Jeśli ktoś nie wie, kim był Antoni Michalak, to może zlekceważyć ten obraz.
Przeglądając katalogi aukcji, często spostrzegamy oferowane obrazy przez pryzmat podanej ceny. Jeśli cena jest niska, to towar wydaje się niegodny naszej uwagi. Niska cena nierzadko deprecjonuje dobry towar.
Obraz Michalaka to niewątpliwie najlepszy obiekt na tej aukcji. Jest jak rodzynek w zakalcu. Zgromadzono sporo prac, gdzie widnieje opis „artysta nieokreślony”. Niektóre marne obrazy są radykalnie droższe. A może celowo ustalono niską cenę obrazu Michalaka? Może jest to zachęta do gorącej licytacji?
Michalak ma swoją legendę. Zaraz po studiach był w Paryżu na rocznym stypendium. Zwiedził Włochy. W 1928 roku osiadł w Kazimierzu Dolnym. Był współzałożycielem słynnego Bractwa św. Łukasza.
Inny przykład, gdzie wiedza potrzebna jest do tego, żeby docenić towar. Sopocki Dom Aukcyjny w warszawskim salonie 21 lutego wystawi obraz Zdzisława Jasińskiego (1863–1932). W katalogu aukcji nic nie napisano o malarzu. Oczywiście dziś każdy może w wyszukiwarce łatwo znaleźć informacje o artyście.