Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł

BMW 501 to piękna limuzyna z przełomu lat 50. i 60. XX w. Charakterystyczne owalne kształty kojarzyły się z  barokowym stylem, więc zyskała przydomek „barokowy anioł” („Barockengel”). Dziś dobrze zachowane egzemplarze osiągają wysokie ceny i są dobrym pomysłem na lokatę kapitału.

Publikacja: 25.02.2024 13:13

Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł

W trudnych powojennych realiach BMW powoli wracało do życia. Zakłady w Monachium zniszczono, a te w Eisenach znajdowały się w sowieckiej strefie okupacyjnej i zostały przejęte. Dawny producent luksusowych aut zaczął wytwarzać donice i misy, potem sprzęt domowy i rowery, wreszcie motocykle. Firmę przejęły banki, które ją finansowały i zaczęto myśleć o nowych modelach samochodów. Pomysły były różne, od auta na licencji, po małe osobówki, ale postanowiono ostatecznie zrobić to, z czego marka słynęła przed wojną – dużą limuzynę.

Tam zrodził się luksusowy BMW 501. Był pierwszym modelem BMW wyprodukowanym i sprzedanym po II wojnie światowej, a także pierwszym samochodem tej marki zbudowanym w Bawarii. Został zaprezentowany na pierwszym Salonie Motoryzacyjnym we Frankfurcie w 1951 roku, w kolejnym ruszyła produkcja. 501 miał całkowicie nowe podwozie zapewniające duży komfort. Dzięki rozdzieleniu silnika i skrzyni biegów, którą napędzał wał korbowy, pasażerowie z przodu mieli dużo miejsca na nogi. Wadą tego rozwiązania okazała się jednak skomplikowana dźwignia zmiany biegów zamontowana na kierownicy.

BMW 501A z 1954 roku – elegancki 70-latek. Samochód trafił do Polski z Belgii i został dokładnie odr

BMW 501A z 1954 roku – elegancki 70-latek. Samochód trafił do Polski z Belgii i został dokładnie odrestaurowany. Oryginalna tapicerka została sprowadzona na specjalne zamówienie.

Fot. Giełda Klasyków (3)

Najwięcej emocji budziło same nadwozie, eleganckie, śmiałe, pełne okrągłości. Jego autorem był Peter Szymanowski, którego projekt wygrał z propozycją legendarnego studia Pininfarina. Włoski koncept był zbyt podobny do Alfy Romeo 1900 (ktoś tam chciał chyba iść na skróty). „Barockengel” oferowano przede wszystkim w wersji czterodrzwiowej. Coupé i kabriolet dostępne były na zamówienie i karoserie tworzyły firmy Baur oraz Autenrieth. Produkcja 501 trwała do roku 1958, ale kilka lat dłużej wytwarzano wersje 501A i 501B, 501/3 i wreszcie 502 V8 z dużym i mocniejszym silnikiem. Tych wariacji było więcej i ostatecznie historia modelu zakończyła się w 1963 roku.

fot. mpr

Dziś dwa przykłady niemieckiego samochodu. Jeden z nich znajduje się w podopolskiej wsi, gdzie w przydomowym warsztacie pan Alfred przez ponad dwa lata przywracał go do życia. To BMW 501A z 1954 roku napędzane benzynowym silnikiem o pojemności 2000 cm sześć i mocy 65 KM. Limuzyna ma 82 000 km przebiegu.

Mocniejsza wersja 502 V8 jest dostępna we Włoszech. Oto, jak zaprasza do wnętrza. To rzadkość, gdyż

Mocniejsza wersja 502 V8 jest dostępna we Włoszech. Oto, jak zaprasza do wnętrza. To rzadkość, gdyż ze względu na wysoką cenę powstało nie tak wiele egzemplarzy V8. Potężna limuzyna nadal zadziwia komfortem.

Fot. Ruote da Sogno (3)

–Trafiłem na ten wóz trochę przypadkiem, w Belgii. Stał od lat nieużywany, był w kiepskim stanie, ale uznałem, że to dobra okazja i go wyremontuję. Praca była żmudna, rozebrałem samochód prawie do zera i poddałem renowacji. Na szczęście wszystkie części były sprawne, nie trzeba było ich wymieniać, bo z dostępnością jest trudno. Tylko przednią szybę mi zrobiono na zamówienie w Hamburgu, sprowadziłem też oryginalną, materiałową tapicerkę i znaczek z logo marki, oryginalny: miedź, mosiądz, laka. Z blacharką i lakierem pomógł kolega, resztę zrobiłem sam – opowiada pan Alfred. On sam cieszył się tym samochodem przez pięć lat, teraz chce go wypuścić dalej. Jego „barokowy anioł” nadal jest w bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym. Cena wynosi 189 000 zł.

Druga propozycja to nieco młodsze (rocznik 1960) BMW 502 V8, które oferuje włoski salon klasyków Ruote da Sogno. Pod maską znajdziemy większy motor o pojemności 2580 cm sześc. i mocy 95 KM. To bardzo ładnie odrestaurowany egzemplarz, który pochodzi z kolekcji prawdziwego pasjonata motoryzacji. Zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz jest w absolutnie niesamowitym stanie: od tapicerowanych siedzeń po odrestaurowane panele i nowe dywany, wszystko z epoki. Jest też w doskonałym stanie technicznym. Tu cena wywindowała już do 71 000 euro, czyli ponad 300 000 zł. Inwestorzy, szykujcie portfele!

Inwestycje alternatywne
Małe sztabki i złote monety królują w rosnących zakupach Polaków
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Inwestycje alternatywne
Pozycja długa na rynku sztuki
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie. Pustynna burza