Ciągle z klasą!

Wielu znawców uważa go za jeden z najpiękniejszych modeli BMW w historii marki. E9 to sportowe coupé z przełomu lat 60. i 70., które ma styl i charyzmę, ale te piękne linie kryją trudny charakter.

Publikacja: 18.02.2024 16:13

BMW E9 to piękne coupé. Ma bardzo dobre proporcje, lekkość i elegancję. Samochód był produkowany w l

BMW E9 to piękne coupé. Ma bardzo dobre proporcje, lekkość i elegancję. Samochód był produkowany w latach 1968–1975 w fabryce firmy Karmann.

Foto: Classic Cars Warsaw

Neue Klasse było serią, która zadebiutowała w 1962 roku i dała początek ważnym zmianom. To z niej wyewoluowały potem do dziś znane Serie 3, 5 i sportowa 6. Najpierw jednak BMW oferowało niewielkie sedany, które skutecznie budowały niemieckiej marce reputację producenta praktycznych, dobrze zbudowanych samochodów, dających wiele przyjemności z jazdy. W gamie były też wersje coupé 2000C i 2000CS, zastąpione w 1969 przez model z fabrycznym oznaczeniem E9.

To właśnie on jest protoplastą pierwszej „szóstki”, nazywanej czasem „rekinem”, ze względu na charakterystyczny, ścięty przód nadwozia. E9 z kapitalnym, dynamicznym nadwoziem wytwarzanym przez Karmanna, ma bardzo dobre proporcje i lekkość oraz elegancję. Po prostu klasa! Piękne ciało kryje jednak wewnętrzną skazę - samonośne nadwozie, które sprawia sporo trudności podczas renowacji samochodu. Zaleca się więc, by szukać już odrestaurowane egzemplarze.

Classic Cars Warsaw ma słabość do tego modelu. Już kilkakrotnie widziałem u nich piękne egzemplarze z lat 70. i planowałem je opisać. Czas to nadrobić. Obecnie w ofercie znalazłem dwa samochody, oba to BMW 3.0 CSi E9 z 200-konnymi, sześciocylindrowymi silnikami wyposażonymi we wtrysk paliwa Bosch D-Jetronic. Motory są połączone z pięciobiegowymi, manualnymi skrzyniami biegów, które moc przekazują oczywiście na tylne koła. Taki wóz przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,7 sekundy i rozwija prędkość maksymalną 220 km/h. Obie „beemi” różni jednak stan techniczny i wyposażenie, a tym samym również cena.

Pierwszy to samochód z 1972 roku, który ma przebieg tylko 59 000 km. Pochodzi z rynku niemieckiego i jest całkowicie oryginalny, nigdy nie był nawet naprawiany blacharsko, co nie zdarza się często przy tym modelu. Wadą z tym związaną są delikatne gniazda korozji, ale ledwie raczkującej, więc nie ma powodów do paniki i nerwowych działań. Ma też oryginalny środek z tamtych lat, z klasycznym wyposażeniem, niezmieniany, ale elementy chromowane nadal są w dobrym stanie. Jedyną nowością jest lakier w kolorze Polaris położony w Niemczech kilka lat wcześniej. Oczywiście zostały także wymienione wszystkie oleje, płyny i filtry, BMW ma również uszczelnioną skrzynię biegów, naprawione hamulce i kilka innych podzespołów. Jest sprawny i gotowy do jazdy. Koszt tej pięknej zabawki wynosi 340 000 zł.

W salonie stoi także drugie BMW E9 CSi, które jest w pełni odrestaurowane, co do śrubki. Można więc porównać oba samochody. Nieco wysłużony, lecz oryginalny i ten wyglądający jak z fabryki. Wóz rok młodszy, z roku 1973, został odnowiony w 2020 roku. Nadwozie przemalowano na zachwycający kolor Taiga Green. Efekt dodają 14-calowe koła w stylu Alpina z oponami 195/70 Vredestein Sprint Classic. Kabina wyposażona jest w elektrycznie otwierany dach, czarną skórzaną tapicerkę, drewnianą kierownicę, takież wykończenia deski rozdzielczej, gałki zmiany biegów i paneli drzwi. Przednie szyby są z klasyczną korbą, ale w tylnych zastosowano elektryczne sterowanie. Licznik przebiegu wskazuje 2700 km, ale to dystans zrobiony od remontu. Całkowity przebieg nie jest znany. Cena już tak i wynosi 575 000 zł.

fot. mpr

Egzemplarz z 1972 roku jest w pełni oryginalny, więc widać na nim pewien upływ czasu.

Egzemplarz z 1972 roku jest w pełni oryginalny, więc widać na nim pewien upływ czasu.

Zielone nadwozie dopieszczono i na nowo polakierowano.

Zielone nadwozie dopieszczono i na nowo polakierowano.

Ten rok młodszy, z 1973 roku, przeszedł kilka lat temu gruntowną renowację.

Ten rok młodszy, z 1973 roku, przeszedł kilka lat temu gruntowną renowację.

Inwestycje alternatywne
Małe sztabki i złote monety królują w rosnących zakupach Polaków
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Inwestycje alternatywne
Pozycja długa na rynku sztuki
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie. Pustynna burza