W ubiegłym roku łączna wielkość krajowych emisji CO2, która objęta była systemem EU ETS, wyniosła blisko 184,9 mln ton – wynika z danych Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami. Tym samym spadła o 3,9 proc. w porównaniu z 2021 r. Największe zniżki zanotowano w: przemyśle pozostałym (spadek o 27 proc.) i drewnopochodnym (23,9 proc.), ciepłowniach zawodowych (17 proc.), hutnictwie żelaza i stali (16,8 proc.) oraz przemyśle chemicznym (15,3 proc.). O tak dużych spadkach prawdopodobnie zdecydowały wprowadzane ograniczenia w produkcji, które z kolei wynikały z wyjątkowo wysokich cen surowców i energii. Mimo to niektóre branże zwiększyły negatywne oddziaływanie na klimat i środowisko. Chodzi m.in. o przemysł cementowy (wzrost o 5,3 proc.) i rafineryjny (4,2 proc.). Największy wzrost emisji CO2 odnotowali jednak operatorzy statków powietrznych, bo aż o 63,1 proc.
Energetyka ciągle truje
Od lat najmocniej truje energetyka. W ubiegłym roku elektrownie zawodowe miały aż 56,7-proc. udział w ogólnej emisji CO2. Do tego dochodzi 11,4-proc. udział elektrociepłowni zawodowych i 2,8-proc. ciepłowni zawodowych. W tej sytuacji nie dziwi, że spośród giełdowych firm w sposób najbardziej negatywny na środowisko i klimat oddziałuje grupa PGE. Z raportu niefinansowego koncernu za 2022 r. wynika, że jego ślad węglowy obejmujący emisje bezpośrednie (tzw. zakres 1) nadal był bardzo wysoki i wynosił ponad 70 mln ton ekwiwalentu CO2 (spadek o 0,8 proc.). Spółka nie odpowiedziała na nasze pytania dotyczące m.in. tego, jak zamierza go obniżać.
Informacje o swoich planach podała za to grupa Enea, która w ubiegłym roku wyemitowała ponad 23 mln ton CO2 (zwyżka o 3 proc.), co było konsekwencją wzrostu produkcji energii elektrycznej. Przekonuje, że w kolejnych latach jej ślad węglowy będzie malał. Strategia koncernu przewiduje m.in. redukcję wartości wskaźnika jednostkowej emisji CO2 do 254 kg CO2/MWh w 2030 r. W 2040 r. ma on wynieść już 201 kg CO2/MWh, a do 2050 r. planowane jest osiągnięcie neutralności klimatycznej. W tym roku grupa zamierza zainwestować w biznes wytwarzania energii 791,6 mln zł. Część projektów ma charakter prośrodowiskowy. – Enea zamierza przeprowadzić wiele projektów modernizacyjnych usprawniających funkcjonowanie bloków wytwórczych. Chce również kontynuować inwestycje w OZE, a także prowadzić inwestycje rozwojowe poprawiające wpływ grupy na środowisko – twierdzi Berenika Ratajczak, rzecznik Enei. Nie wszystko jednak zależy od firmy. Tłumaczy, że wielkość emisji CO2 połączona jest z wykorzystaniem źródeł konwencjonalnych do produkcji prądu i zależy m.in. od czynników rynkowych, atmosferycznych i geopolitycznych. Ponadto jednym z nadrzędnych zadań Enei jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju i to ten czynnik decyduje o produkcji, a w konsekwencji o emisji CO2.
Czytaj więcej
Mamy niespełna 0,4 tys. biogazowni, podczas gdy w całej UE jest ich blisko 20 tys. Branża stoi w miejscu, bo obowiązujące regulacje blokują rozwój. Brakuje też wsparcia finansowego, technologii i świadomości.