Firmy dostały wskazówki od premiera Donalda Tuska

Na słowa Donalda Tuska o koncentracji firm w mniejszym stopniu na zysku, a większym na służeniu obywatelom i gospodarce giełda zareagowała spadkami.

Publikacja: 16.04.2025 06:00

Firmy  dostały wskazówki od premiera Donalda Tuska

Foto: AFP

Spółki Skarbu Państwa, także notowane na giełdzie, niekoniecznie mają zmaksymalizować zyski, a mają służyć obywatelom – przekazał premier Donald Tusk w trakcie wystąpienia na konferencji EFNI. Notowania Polskiej Grupy Energetycznej, Tauronu i Enei notowały na sesji giełdowej 15 kwietnia kilkuprocentowe spadki. W tle są m.in. nowe taryfy za prąd. Szef rządu dodał, że „kapitał ma narodowość”.

Słowa premiera Donalda Tuska zbiegły się w czasie z raportami finansowymi spółek za 2024 r. PGE i Ta

Słowa premiera Donalda Tuska zbiegły się w czasie z raportami finansowymi spółek za 2024 r. PGE i Tauron zapowiedziały, że dywidendy nie wypłacą. Fot. afp

Rozczarowanie premierem

W poniedziałek premier spotkał się z prezesami największych spółek energetycznych. Dyskusja miała dotyczyć m.in. podejścia do zysków tych podmiotów, a więc PGE, Enei, Tauronu czy Orlenu. Przedstawiciele tych firm usłyszeli kilka wskazówek od premiera, które ten powtórzył już na konferencji EFNI dzień później. Jak mówił szef rządu, „zadaniem państwowego menedżera, nawet jeżeli stoi na czele giełdowej spółki, np. w przypadku spółki energetycznej, jest zapewnienie państwu polskiemu bezpieczeństwa energetycznego, a polskim gospodarstwom domowym i przedsiębiorcom możliwie taniej i powszechnie dostępnej energii”. „Niekoniecznie maksymalizacja zysku spółki Skarbu Państwa. Gdyby tylko maksymalizacja zysku spółki Skarbu Państwa miała sens, to właściwie po co państwo w takiej spółce” – powiedział premier.

Te słowa spowodowały giełdowe spadki części firm energetycznych.

Marcin Materna, szef działu analiz BM Banku Millennium, w komentarzu dla „Parkietu” przewrotnie skomentował, że warto w takiej sytuacji odwrócić pytanie. – Po co w ogóle inni akcjonariusze mają być w takiej spółce? Jeśli Skarb Państwa chce mieć 100-proc. kontrolę nad spółkami z udziałem SP, to niech po prostu skupi 100 proc. akcji z GPW. Im więcej stwierdzeń, że nie są to spółki do generowania zysku, tym będą tańsze – mówił.

Ceny prądu i inwestycje

Nie jest tajemnicą, że spółki energetyczne, zwłaszcza jeśli chodzi wysokość stawek taryfowych decydujących o wysokości naszych rachunków za prąd od początku obecności na giełdzie, były, są i zapewne będą pod presją polityczną, kiedy przychodzi czas decyzji w tej sprawie. A ten się zbliża. Ten rząd jednak był traktowany jako ten, który będzie szanował z większą uwagą interesy podmiotów giełdowych. Słowa premiera zaburzyły tę optykę.

Patrząc już stricte na same spółki energetyczne, to – jak komentował Michał Kozak, analityk DM Trigon – czytając słowa szefa rządu, należy pamiętać o dwóch rzeczach. Stanowisko premiera dotyczyło spółek energetycznych, a więc PGE, Enei oraz Tauronu, i to te spółki traciły najwięcej po tej wypowiedzi. Można oczywiście podciągnąć pod tę wypowiedź też Orlen. – Czytając słowa szefa rządu należy pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, nowe taryfy na energię elektryczną. Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce przesunąć rewizję taryf dla gospodarstw domowych z lipca na październik. Pod koniec września kończy się okres mrożenia cen energii. Być może wypowiedź, że priorytetem spółek energetycznych nie powinna być maksymalizacja zysku, to sygnał, aby ich wnioski taryfowe na IV kwartał odzwierciedlały mniej lub bardziej oczekiwania rządu, a więc były odpowiednio niższe, w kierunku 500 zł/MWh – mówił Kozak. Po drugie, wskazuje, że branża elektroenergetyczna planuje zwiększenie inwestycji. – Można więc oczekiwać, że spółki będą musiały przy wyborze wykonawców nowych inwestycji energetycznych zwiększyć zaangażowanie krajowych dostawców lub w większym stopniu włączać ich w wykonawstwo poprzez np. łączony model współpracy – zauważył. Może to oznaczyć wyższe nakłady inwestycyjne np. przy budowie mocy wytwórczych. Jego zdaniem w tym kontekście ryzyko wzrostu nakładów inwestycyjnych może m.in. dotyczyć bloków gazowych CCGT (Kozienice w Enei i bloki gazowe w PGE). – W przypadku inwestycji w dystrybucję (które są głównym obszarem inwestycji w Tauronie) nie widzimy ryzyka wzrostu kosztów przez preferowany wybór polskich wykonawców – to bardziej rozdrobniony rynek, gdzie pojawiają się krajowe firmy – mówił.

PGE i Tauron traciły więcej niż Enea, bo według Kozaka ich kursy zachowywały się w ostatnich dniach lepiej. Enea traciła stosunkowo najmniej, ale już spadała mocno po konferencji wynikowej za 2024 r., kiedy firma zdradziła rekordowe nakłady inwestycyjne rzędu blisko 8 mld zł na ten rok, co nie spodobało się rynkowi – dodał. KMK

Firmy
Polskie firmy przerażone planami Donalda Trumpa
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Firmy
Premier daje zielone światło dla nowego Rafako, które ma produkować dla wojska
Firmy
Creotech i Scanway. Czyli kosmiczne spółki w przełomowym momencie
Firmy
Amica mocna w Polsce
Firmy
Analitycy pozytywnie o Quercusie
Firmy
Labo Print na wylocie z krajowej giełdy