Grupa akcjonariuszy Labo Print zażądała od udziałowców mniejszościowych sprzedaży pozostałych w wolnym obrocie akcji po cenie 15,50 zł za sztukę. W związku z przymusowym wykupem w środę władze GPW zawiesiły obrót walorami firmy. Dzień przymusowego wykupu został ustalony na 14 kwietnia.
Przymusowy wykup zostanie przeprowadzony przez strony porozumienia, które zostało zawarte pomiędzy spółką oraz jej akcjonariuszami: prezesem Krzysztofem Frycem, wiceprezesem Wiesławem Niedzielskim, członkami zarządu Tomaszem Paprzyckim i Janem Łożyńskim, członkiem rady nadzorczej Sławomirem Zawieruchą, Agatą Olszewską oraz spółką Pro-Fitex. Pod koniec stycznia bieżącego roku Labo Print i wspomniani akcjonariusze ogłosili wezwanie na wszystkie pozostałe akcje spółki, oferując 15,50 zł za akcję. Celem wezwania było przejęcie kontroli poprzez skupienie wszystkich akcji Labo Print i wycofanie spółki z giełdy. Decyzję zarząd uzasadniał brakiem możliwości pozyskania finansowania na rynku publicznym z uwagi na aktualne uwarunkowania rynkowe (brak istotnej liczby publicznych ofert akcji oraz preferowanie przez inwestorów akcji podmiotów dużych, zapewniających płynność obrotu). Dodatkową bolączką były istotne i ciągle rosnące koszty funkcjonowania firmy jako spółki publicznej. W ocenie zarządu wycofanie akcji spółki pozwoli przede wszystkim na ograniczenie kosztów bieżącego funkcjonowania firmy oraz umożliwi zwiększenie elastyczności prowadzenia działalności operacyjnej. Labo Print zadebiutował na rynku głównym warszawskiej giełdy w grudniu 2015 roku, przenosząc notowania z rynku NewConnect, na którym był obecny od lutego 2014 roku.
Exodus firm z GPW wpisuje się w trwały trend, który obserwujemy na krajowej giełdzie od kilku dobrych lat. Główni właściciele giełdowych spółek, którzy nie widzą większych korzyści z dalszej obecności swoich firm na parkiecie, ogłaszają wezwania celem odkupienia wszystkich pozostałych akcji i wycofania spółek z giełdy albo decyduje się na nie nowy inwestor zainteresowany przejęciem spółki. W 2024 roku w ten sposób z warszawskiej giełdy zniknęło 11 spółek. Od początku tego roku zniknęło już pięć spółek, wśród których znalazły się m.in. Comarch, Drozapol i Ferrum.