Choć wiele wskazuje na to, że cła nałożone przez Trumpa na większość krajów będą wykorzystane przez administrację głównie jako narzędzie negocjacyjne, na razie wciąż jest zbyt wcześnie, by całkowicie wykluczać scenariusz globalnej wojny handlowej między USA, a resztą świata.
Środowa decyzja o zawieszeniu na 90 dni ceł odwetowych na większość krajów została przyjęta z dużą ulgą przez rynki, a piątkowa informacja o wyłączeniu z programu ceł odwetowych produktów technologicznych wlała nową nadzieję w serca inwestorów. W szczególności pozytywnym sygnałem było włączenie do tego wyjątku Chin. Warto podkreślić, że Trump dotąd prowadził dwutorową politykę w kwestii ceł odwetowych: w stosunku do większości krajów zastosował wstrzymanie ceł odwetowych, a w przypadku Chin zdecydował się na podwyższenie ceł. Głównym argumentem prezydenta pozostaje chęć przywrócenia produkcji kluczowych produktów na teren USA. Wygląda jednak na to, że prezydent chce uniknąć najmocniejszego wpływu podwyżki ceł na kluczowe sektory, ponieważ patrząc na strukturę importu chińskich produktów do USA, to właśnie wyłączona z ceł odwetowych technologia stanowi największy udział.
Choć produkty technologiczne nie będą objęte cłami odwetowymi, tak dalej podpadają pod 20% “cła fentanylowe”. Co więcej, Trump już zapowiedział wprowadzenie dodatkowych ceł skierowanych na sektor półprzewodników, choć na razie szczegóły nie są znane. Biorąc pod uwagę zachowanie rynków i wrażliwość notowań na nowe doniesienia w sprawie ceł, stwarza to podstawę pod potencjalną przecenę na indeksie Nasdaq 100 w momencie publikacji informacji o nowych cłach. Na razie jednak inwestorzy skłaniają się w stronę kupowania faktów, a nie plotek i niepewności i dziś widzimy na indeksie spółek technologicznych w USA ok. 1,3% wzrosty.
Poza sektorem technologicznym widzimy dziś pozytywny sentyment na akcjach spółek z sektora leków przeciw otyłości. Powodem tego ruchu jest przede wszystkim decyzja Pfizera o wycofaniu się z prac nad nowym lekiem zwalczającym otyłość. Spółka podjęła taką decyzję w obliczu przypadku uszkodzenia wątroby u jednego z pacjentów przyjmujących substancję. Z perspektywy Novo Nordisk, Eli Lilly oraz Viking Therapeutics taka informacja oznacza wyłączenie jednego z ważnych konkurentów, co na rynku leków przeciw otyłości, który dalej pozostaje mocno scentralizowany.
Tymoteusz Turski