W 2022 roku motoryzacja będzie nadrabiać zaległości

Przewidywania dotyczące branży samochodowej zakładają utrzymanie popytu na stosunkowo wysokim poziomie i stopniową poprawę dostaw komponentów niezbędnych do produkcji, co będzie wspierać jej wzrost w tym roku.

Publikacja: 30.01.2022 09:25

W 2022 roku motoryzacja będzie nadrabiać zaległości

Foto: AFP

Miniony rok przyniósł spore zawirowania w branży motoryzacyjnej, które odczuli zarówno producenci samochodów, jak dostawcy komponentów do ich produkcji. W tym roku można oczekiwać stopniowego powrotu do normalności i nadrabiania zaległości produkcyjnych.

Popyt jest, ale...

Mimo przedłużającej się pandemii kondycja konsumentów nie osłabła, co więcej, można nawet było odnieść wrażenie, że radzili sobie lepiej niż przed jej wystąpieniem. – Z jednej strony dość szybko rozwiane zostały wynikające z pandemii obawy o stronę popytową. Działania stabilizujące (a w ostatecznym rozrachunku wręcz stymulujące) rządów wielu państw sprawiły, że konsumenci znajdują się w dobrej kondycji finansowej, podobnie jak firmy (na wielu rynkach główny nabywca nowych aut), które wyraźnie zwiększyły w ostatnich kwartałach swoją aktywność inwestycyjną. Na to wszystko nałożył się popyt odroczony z poprzedniego, bardzo słabego dla światowej motoryzacji 2020 roku – wskazują ekonomiści Banku Pekao.

Czy w 2022 roku wciąż nowe samochody będą poszukiwane przez klientów? Perspektywy rynku, pomimo możliwego delikatnego schłodzenia popytu, pozostają korzystne. – Co prawda w najbliższym czasie popyt na samochody może nieco słabnąć z uwagi m.in. na rozwój pandemii i jej skutki czy inflację, to jednak wciąż pozostaje wysoki i nie powinien stanowić zagrożenia dla sprzedaży – uważa Radosław Pelc, analityk sektora motoryzacyjnego w Santander Bank Polska. – Opinie dealerów o wysokim zainteresowaniu zakupem pojazdów potwierdzają właściwie wszystkie dostępne dane pośrednio obrazujące wysokość popytu, tj. wysokie wskaźniki ufności konsumenckiej dotyczące zamiaru kupna samochodu, ale też wskazania dealerów dotyczące wysokiego poziomu zamówień, niski odsetek dealerów wskazujących na popyt jako barierę prowadzonej działalności czy wskazywane przez nich tendencje w zapasach świadczące o tym, że place dealerów są niemalże puste. Głównym ograniczeniem wolumenu sprzedaży pojazdów jest i może nadal być niska w relacji do popytu dostępność samochodów – wskazuje.

...nie ma nowych aut

Największe problemy z dostępnością w 2021 roku dotyczyły półprzewodników, elektronicznych komponentów niezbędnych do produkcji nowych samochodów. Ich brak wymusił postoje produkcyjne w wielu fabrykach samochodów i rewizję planów sprzedaży. W końcówce roku jednak sytuacja zaczęła się poprawiać, co może stanowić dobry prognostyk dla branży na 2022 rok. Nie jest jednak do końca jasne, ile czasu zajmie producentom powrót do normalności. – Sytuacja powinna się stopniowo poprawiać, a powrót do regularnych dostaw półprzewodników jest spodziewany najwcześniej od drugiej połowy 2022 roku, jednak coraz bardziej prawdopodobne jest, że dostawy będą płynne od 2023 roku. Dostępność w krótkim i średnim okresie będzie zależała od szeregu czynników, m.in. ograniczeń produkcyjnych na skutek pandemii w postaci zachorowalności lub restrykcji w poszczególnych krajach, a tu po ubiegłorocznych problemach Malezji największe ryzyko dotyczy Filipin. Istotny wpływ na sytuację będzie miał popyt ze strony innych branż, w tym dalsza realizacja strategii budowania dużych zapasów półprzewodników w obawie o ich dostępność, co powoduje błędne koło popytowo-podażowe. Należy przy tym mieć na uwadze, że motoryzacja nie ma silnej pozycji negocjacyjnej, gdyż odpowiada jedynie za około 10 proc. rynku półprzewodników – wyjaśnia Pelc. Kluczem do powrotu będzie więc odbudowa zerwanych łańcuchów dostaw, które pozwolą producentom samochodów na powrót do ciągłej produkcji.

Foto: GG Parkiet

Z najnowszej prognozy analityków Goldman Sachs wynika, że globalna produkcja samochodów w tym roku zwiększy się o 12,1 proc., osiągając 85 mln sztuk, co będzie efektem nadrabiania zaległości wywołanych zakłóceniami w łańcuchach dostaw. W 2021 r. na świecie wyprodukowano 75,8 mln pojazdów, o ponad 3 mln mniej niż sprzedaż, co oznacza, że w ciągu roku zapasy producentów gwałtownie spadły. Nieco bardziej ostrożne są prognozy IHS Markit zakładające wzrost globalnej produkcji o ok. 9 proc. Zdaniem analityków pomogłoby to w odbudowie bardzo niskich zapasów nowych pojazdów i choć częściowym złagodzeniu obecnej presji na ich ceny. Powrót do poziomów produkcji i sprzedaży sprzed pandemii zarówno w Europie, jak globalnie byłby dopiero możliwy najwcześniej w 2023 roku.

Producenci części nie mają lekko

Problemy producentów aut z brakiem półprzewodników odczuli krajowi wytwórcy części i komponentów samochodowych. Firmy, dla których koncerny motoryzacyjne są kluczowymi odbiorcami, musiały się liczyć z większym lub mniejszym ograniczeniem zamówień. Niestabilność zamówień to obok rosnących kosztów największe wyzwania, z którymi muszą się mierzyć producenci części. – W 2022 roku wzrost aktywności branży motoryzacyjnej nadal będzie pod presją czynników podażowych (niedobory półprzewodników, utrudniony dostęp i opóźnione dostawy surowców, m.in. stali czy tworzyw sztucznych) oraz rosnących kosztów produkcji. Niemniej przy stopniowej stabilizacji sytuacji koncerny motoryzacyjne zaczną nadrabiać zaległości produkcyjne. Warto też zaznaczyć, że w Polsce nie został wstrzymany żaden z projektów inwestycyjnych: w połowie tego roku rozpocznie się produkcja kilku nowych modeli aut osobowych oraz jednego modelu pojazdu użytkowego, co oznacza wsparcie popytu na wyroby i usługi producentów części i komponentów samochodowych – zauważa Piotr Krzysztofik, analityk sektorowy PKO BP.

W związku z szybkim rozwojem elektromobilności branża producentów części w coraz większym stopniu angażuje się w produkcję komponentów do pojazdów elektrycznych i hybrydowych. – W 2022 roku fabryki produkujące silniki elektryczne dla hybryd mają potroić moce produkcyjne. Dynamiczne rośnie segment wyposażenia elektrycznego oraz coraz większa sprzedaż z powstających w Polsce kolejnych fabryk baterii do samochodów elektrycznych. Równocześnie elektromobilność oznacza stopniowy spadek popytu na komponenty typowe dla aut z napędami spalinowymi (silniki i części do nich, przekładnie, układy napędowe, elementy układów chłodzenia czy wydechu), dlatego też przynajmniej część producentów będzie zmuszana do zmiany profilu działalności – zauważa ekspert.

Foto: GG Parkiet

W komfortowej sytuacji pozostają producenci nastawieni na dostawy na rynek wtórny części, który w pandemii rozwijał się w szybkim tempie. Ograniczona podaż nowych samochodów przekierowała popyt w stronę segmentu pojazdów używanych, co wsparło rynek napraw i zwiększyło popyt na części zamienne.

Zdaniem Krzysztofika wszystkie przedstawione czynniki uzasadniają optymistyczne prognozy rozwoju branży, tj. utrzymania wysokiego poziomu produkcji oraz dobrych wyników przedsiębiorstw, choć to ostatnie będzie zależne od gotowości klientów do akceptowania coraz wyższych cen na wyroby i usługi producentów części i komponentów samochodowych.

Parkiet PLUS
Zagraniczne spółki z potencjałem
Parkiet PLUS
Obsługując naszych klientów, staramy się myśleć dokładnie tak jak oni
Parkiet PLUS
Nasz portfel edukacyjny w ubiegłym roku ponownie się sprawdził
Parkiet PLUS
Praca maklera to moja pasja, chociaż momenty zwątpienia też się zdarzają
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Parkiet PLUS
Ranking „Parkietu” – Borciuch i Santander BM znów na czele
Parkiet PLUS
Dywidendowe tuzy amerykańskiej giełdy