Zwrot na zainwestowanym kapitale jest dla nas religią

Spółka po raz kolejny poprawia wyniki. Rafał Juszczak, szef firmy, uważa, że aktualna wycena walorów nie odzwierciedla potencjału spółki.

Aktualizacja: 08.02.2017 10:22 Publikacja: 03.09.2013 16:04

Zwrot na zainwestowanym kapitale jest dla nas religią

Foto: Archiwum

Getin Holding łapie wiatr w żagle. W II kw. spółka zarobiła na czysto 64 mln zł. Jest to o prawie 50 proc. więcej niż w I kw. W całym pierwszym półroczu tego roku firma zarobiła 107,1 mln zł. – Cieszy nas, że potrafimy utrzymać bardzo dużą dynamikę biznesów grupy Getin Holding. Co kwartał prawie podwajamy wynik. Dziś pytanie nie brzmi, czy dalej będziemy się rozwijać, a raczej, jak długo uda nam się utrzymać to tempo – komentuje Rafał Juszczak, prezes spółki. Co prawda wyniki za II kw. nie prezentują się zbyt okazale, jeśli zestawimy je z ubiegłorocznymi rezultatami. W okresie od kwietnia do czerwca 2012 r. grupa wypracowała zysk netto na poziomie prawie 423 mln zł. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Wtedy rezultat Getin Holding podbiła sprzedaż udziałów w TU Europa.

Jest ryzyko, jest zabawa

Na przestrzeni ostatnich lat nie były to jedyne przekształcenia w grupie. Jeszcze w 2011 r. wartość rynkowa firmy wynosiła ponad 5 mld zł, a jej siłą napędową był Getin Noble Bank. W 2012 r. instytucja ta została wydzielona ze struktur grupy i obecnie jej majątek tworzą przede wszystkich firmy zagraniczne oraz Idea Bank Polska i MW Trade. Przy ekspansji zagranicznej Getin Holding postawił na Wschód. Obecny jest już w Rosji, a także na Ukrainie i Białorusi, i jak mówi Juszczak dywersyfikacja biznesu jest obecnie główną siłą grupy.

– Getin Holding jest największym inwestorem finansowym za granicą. Nie jesteśmy uzależnieni ani od jednej spółki, ani też od jednego kraju. Faktem jest, że w tej chwili większość wyniku generowana jest przez spółki zagraniczne na poziomie około 60 proc. Każda spółka ma inne cele. Z jednej strony kładziemy duży nacisk na Idea Bank w Polsce, która wciąż ma bardzo duży potencjał wzrostu, z drugiej zaś walczymy o wysoką pozycję w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. Nie wykluczamy, że w przyszłości te proporcje będą się zmieniać i większy udział będzie miała Polska, jednak ważne jest to, że na każdym rynku wciąż jeszcze wiele możemy osiągnąć – tłumaczy Juszczak. Jak dodaje, biznes zagraniczny co prawda cechuje się większym ryzykiem, ale można na nim osiągnąć wyższe marze.

W I półroczu bank na Białorusi dołożył do wyniku netto grupy 30,1 mln zł. Jeszcze rok temu było to tylko 8,5 mln zł.

– Nasz bank w ciągu dwóch lat zbudował jeden z największych portfeli detalicznych w tym kraju. Miesięcznie sprzedaż wynosi 100 mln zł. Na polskie realia może to nie jest dużo, ale tam jesteśmy liczącym się graczem na lokalnym rynku finansowym – mówi prezes Getin Holding. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy sprzedaż Idea Bank Białoruś wyniosła 467 mln zł. Rok wcześniej było to 194 mln zł. Biznes za wschodnią granicą tak przypadł do gustu spółce, że w lipcu poinformowała o podpisaniu umowy, na mocy której kupi 95,5 proc. akcji Białoruskiego Banku Małego Biznesu. Na stół ma wyłożyć 21,1 mln zł.

Coraz lepiej biznes kręci się także w Rosji. Sprzedaż działającej tam grupy Carcade wzrosła o 50 proc. (r./r.) do prawie 1 mld zł. Wynik netto poprawił się  o ponad 15 proc. do 27,1 mln zł.

– Już teraz Carcade wśród firm leasingowych w Rosji jest numerem dwa. Sprzedaż roczna spółki wynosi około 1,8 mld zł, co stawia Carcade wśród najbardziej liczących się graczy w tym segmencie rynku. Liczymy, że w tym roku uda nam się tam podwoić wynik finansowy. Co ważne, w Rosji dokupiliśmy bank, który ma zdywersyfikować nasze przychody, a jednocześnie wygenerować dodatkową wartość dzięki współpracy z Carcade. W perspektywie trzech lat widzimy bardzo dynamiczny wzrost biznesu w Rosji. W pewnym momencie zapewne przyjdzie też moment na sprzedaż akcji na giełdzie – deklaruje Juszczak. Najsłabiej na tym tle wypada bank na Ukrainie, który wypracował w ciągu sześciu miesięcy 11 mln zł. Mimo tego udało mu się pobić zeszłoroczny rezultat o 11 proc. Juszczak nie ukrywa, że jest to najtrudniejszy rynek. – Są miesiące, kiedy biznes idzie tam bardzo dobrze, zdarzają się też słabsze okresy. Pracujemy nad tym, aby wpływ tych wahań na nasz biznes ograniczyć do minimum – mówi Juszczak.

Getin Holding nie zamierza jednak zwalniać tempa. Rafał Juszczak mówi wprost: spółka ma utrzymać dynamikę rozwoju. – Chcemy być powtarzalni. Mamy zbudowane mocne podstawy i chcemy generować biznes na coraz większą skalę. Przyglądamy się nie tylko wschodnim rynkom i niewykluczone, że w przyszłości, aby nasz biznes dalej się rozwijał, zdecydujemy się na kolejne akwizycje. Nasze aspiracje sięgają znacznie dalej i patrzymy znacznie szerzej. Zwrot na zainwestowanym kapitale jest dla nas religią – mówi.

Akcje z potencjałem

Coraz lepszą kondycję firmy zaczynają doceniać inwestorzy.  Od początku roku na akcjach spółki można było zarobić 35 proc. Mimo tego Rafał Juszczak przekonuje, że walory spółki mają jeszcze większy potencjał.

– Aktualna wycena akcji Getin Holding absolutnie nie odzwierciedla potencjału spółki. Każdy z naszych biznesów ma warunki do wzrostu – oczywiście w różnym tempie. Wydaje mi się jednak, że rynek jeszcze tego nie zdyskontował – tłumaczy.

[email protected]

Opinie

Andrzej Powierża, analityk, DM Citi Handlowy

Uważam, że decyzja, aby postawić na rozwój spółki poprzez działalność na rynkach zagranicznych, jest dobrym posunięciem. Jeżeli firma chce szybko rosnąć, w którymś momencie powinna wyjść poza swój rodzimy rynek. W Polsce ciężko byłoby utrzymać wysoką stopę wzrostu przez dłuższy czas. Oczywiście na każdym z trzech rynków, na którym działa Getin Holding, istnieją czynniki ryzyka związane z lokalną specyfiką. Na razie widać jednak, że podjęcie tego ryzyka się opłaca. Pytanie, co przyniesie przyszłość. W chwili obecnej wydaje się, że zarząd spółki „wyciska" z zagranicznych rynków tyle, ile się da. Bardzo dobrze radzi sobie na Białorusi, z której wielu graczy wcześniej zrezygnowało. W Rosji udało się stworzyć istotnego gracza w leasingu, a teraz próbują stworzyć bank. Na tym tle słabiej wygląda Ukraina, co wynika głównie z niestabilnej sytuacji gospodarczej.

Michał Sobolewski, analityk, Dom Maklerski IDMSA

Kurs akcji Getin Holding wciąż ma duży potencjał do wzrostu. Wystarczy spojrzeć na wyniki spółki, które rosną zdecydowanie szybciej niż całego sektora bankowego. Spodziewam się, że poprawa będzie widoczna również w kolejnych kwartałach, gdyż Getin zarówno w Polsce, jak i za granicą wciąż jest stosunkowo niewielkim bankiem. Dzięki temu ma szansę utrzymać obecną dynamikę wzrostu, szczególnie, że koncentruje się na dobrze zdefiniowanych niszach. Co więcej, jakość wyników jest dobra, gdyż pewne lekcje zostały odrobione, a podejście do budowania biznesu jest dużo ostrożniejsze pod względem apetytu na ryzyko. Dodatkowo spółka jest notowana ze sporym dyskontem do pozostałych instytucji z GPW, nawet uwzględniając to, że spora część biznesu prowadzona jest za granicą.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza