Kiedy Polacy zdecydują się na zwiększenie wydatków?

Dane o sprzedaży detalicznej w marcu nieco rozczarowały ekonomistów. Jak tłumaczą, Polacy wciąż są bardziej na etapie oszczędzania pieniędzy niż ich wydawania. Potwierdza to rosnący poziom depozytów w bankach.

Publikacja: 28.04.2024 09:29

Kiedy Polacy zdecydują się na zwiększenie wydatków?

Foto: Bloomberg

Marcowa sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła lekko poniżej oczekiwań – o 6,1 proc. r./r. wobec spodziewanych przez rynek 6,7 proc. Dane oczyszczone z wpływu czynników sezonowych wskazują na spadek o 0,2 proc. m./m., chociaż nastąpił on po imponującym wzroście o 2,9 proc. m./m. w lutym. – Traktujemy to mimo to jako rozczarowujący odczyt, biorąc pod uwagę, że zakupy wielkanocne przypadły w tym roku na marzec, co mocno podbiło statystyki sprzedaży żywności. Tymczasem dynamika sprzedaży ogółem rok do roku w marcu była identyczna jak w poprzednim miesiącu – pisali ekonomiści Banku Pekao. Co ciekawe, najmocniej rosła sprzedaż pojazdów samochodowych, motocykli i części (+13,5 proc. r./r.), najmocniej spadła z kolei sprzedaż tekstyliów, odzieży i obuwia (-15,2 proc. r./r.).

Polacy oszczędzają

Według specjalistów „winą” za taki obraz należy obarczyć konsumentów, dla których oszczędzanie pieniędzy jest wciąż ważniejsze od ich wydawania.

– Realizuje się scenariusz odbudowy konsumpcji prywatnej, ale w umiarkowanym tempie. Polacy wolno odchodzą od swojego oszczędnościowego nastawienia – komentował Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. Ekonomiści Banku Pekao są pesymistami. Według nich w kolejnych miesiącach przyspieszeniu dynamiki sprzedaży będzie sprzyjać niska baza (cykliczny dołek, jak pamiętamy, przypadał na marzec–maj 2023 r.), rosnąca skłonność do dokonywania zakupów i potężny wzrost realnych dochodów konsumentów. – Niemniej my pozostajemy sceptyczni co do potencjału, jaki drzemie w polskim konsumencie. Naszym zdaniem rok 2024 będzie raczej rokiem oszczędzania niż boomu konsumpcyjnego – przewidują.

Jakub Olipra, starszy ekonomista Credit Agricole, tłumaczy, że dane o sprzedaży detalicznej w marcu w połączeniu z ostatnimi danymi o zatrudnieniu i przeciętnym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw sugerują, że gospodarstwa domowe, mimo obserwowanego w ostatnich miesiącach wzrostu siły nabywczej, ostrożnie zwiększają konsumpcję. – Może wskazywać to, że odbudowują bufor oszczędności, który uległ zmniejszeniu w poprzednich kwartałach – sugeruje.

Optymistami są natomiast ekonomiści PKO BP. – Nasze wewnętrzne dane kartowe wskazują, że dynamika wydatków na usługi była w ostatnich miesiącach zbliżona do dynamiki wydatków na towary, dlatego oczekujemy solidnego ożywienia szeroko rozumianej konsumpcji – napisali.

Czytaj więcej

Rekordowa liczba wyłudzeń kredytów w I kwartale

Banki mają za dużo depozytów

A co pokazują dane NBP? W marcu wartość zaliczanych do podaży pieniądza M3 depozytów i innych zobowiązań w sektorze gospodarstw domowych wzrosła o 7,5 mld zł, tj. 0,6 proc., do poziomu 1231,0 mld zł. Zadłużenie gospodarstw domowych wzrosło o 2,6 mld zł, tj. 0,3 proc., do poziomu 778,6 mld zł.

A to oznacza, że banki wciąż mają potężną nadwyżkę depozytów nad kredytami. Jak wynika z informacji Komisji Nadzoru Finansowego, wskaźnik kredyty/depozyty na koniec lutego br. spadł do 61,6 proc. Czyli banki nie mają żadnego interesu w pozyskiwaniu środków od gospodarstw domowych. Poza jednym: przyciągnąć i zachęcić do korzystania z jak największej liczby produktów. Wystarczy spojrzeć na ranking lokat. Znakomitą większość czołowych miejsc zajmują oferty promocyjne, wymagające założenia konta i aktywnego z niego korzystania.

Jak wylicza Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust, klasycznymi rozwiązaniami są: limit kwoty, krótki okres korzystania z promocyjnego oprocentowania oraz kierowanie tych ofert do nowych klientów lub co najmniej osób, które przynoszą do banku nowe środki. Nierzadko warunkiem koniecznym jest też korzystanie z dodatkowych produktów (karta, konto, aplikacja mobilna).

Wyższe odsetki

Ale banki zauważają, że oprocentowania lokat nie można obniżać bez końca, bo to źle działa na klientów – Zwłaszcza w kontekście chęci do oszczędzania. Jeśli oferta ich banku będzie coraz bardziej niezadowalająca, pójdą do innego. Tym bardziej że z ofertami lokat wymagającymi zaangażowania w obsługę konta konkurują propozycje instytucji, które posiadania rachunku osobistego nie wymagają. Lokata Facto BFF Banking czy propozycje Inbanku niewiele odstają od najlepszych ofert promocyjnych, a Raiffeisen Digital Bank ma propozycję mieszczącą się w czołówce, a jego konto osobiste jest całkowicie bezpłatne.

Zapewne to jeden z powodów, dla którego Toyota Bank Polska podnosi oprocentowanie swojej Lokaty Plus na okres 6 i 9 miesięcy do odpowiednio 6,30 proc. (wzrost o 0,7 pkt proc.) oraz 6,50 proc. (wzrost o 1,3 pkt proc.). A jeden klient może teraz założyć dziesięć depozytów na łączną kwotę nawet 1 mln złotych, ponieważ wcześniejsze zmiany obejmowały zwiększenie maksymalnej kwoty jednej Lokaty Plus do 100 000 zł.

W przypadku kont oszczędnościowych promocyjne oprocentowania dotyczą posiadaczy rachunków osobistych, na dodatek wyższe odsetki można otrzymać tylko za wpłacone na konto nowe środki. Wyjątków jest niewiele, jednym z nich jest Santander Consumer Bank, w którym dla kwoty do 50 tys. zł można do 24 lipca uzyskać (bez rachunku osobistego) 5 proc.

Groźna inflacja

Co może zakłócić obecny spokój deponentów? Inflacja, która w drugiej połowie roku, a może i wcześniej, zacznie rosnąć, zmniejszając bądź całkowicie niwelując zysk z lokat. Jak przewiduje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl., za trzy–cztery kwartały inflacja dobije do ok. 5 proc. r./r.

A co z oficjalnymi stopami procentowymi? – W kwestiach dotyczących inflacji, jej determinantów oraz „proinflacyjnej” drugiej połowy roku (zniesienie osłon) komunikat RPP jest właściwie bliźniaczo podobny do tego marcowego. Obniżki stóp procentowych w tym roku wydają się być coraz bardziej odległe – stwierdził, komentując ostatnie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej Szymon Gil, makler Michael/Ström Dom Maklerski.

 

Oszczędzanie
Czarne chmury gromadzą się nad posiadaczami depozytów
Oszczędzanie
Unia ogranicza gotówkę. Polacy są przeciw
Oszczędzanie
Najlepsze lokaty przyniosą realny zysk. Ale deponenci strat nie pokryją
Oszczędzanie
Większość Polaków uważa, że instytucje finansowe dobrze chronią ich pieniądze
Oszczędzanie
Euro i dolar to waluty do oszczędzania
Oszczędzanie
Wciąż można znaleźć lokaty perełki. Serwowane razem z kontem