Stopy bez zmian, a deponenci realnie wciąż tracą

Czy to już koniec podwyżek stóp procentowych, czy tylko przystanek w cyklu – pytają po ostatniej decyzji RPP ekonomiści i analitycy. Odpowiedź jest ważna dla wszystkich posiadaczy lokat bankowych.

Publikacja: 12.10.2022 21:00

Stopy bez zmian, a deponenci realnie wciąż tracą

Foto: Adobestock

Pozostawienie stóp procentowych bez zmian jest pewną niespodzianką wobec naszych oczekiwań i prognoz większości analityków – stwierdzili przedstawiciele Banku BOŚ. Dodali, że decyzja ta objawia faktyczne „gołębie” nastawienie RPP, na które wskazywali od dłuższego czasu, przewidując zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych na jesieni tego roku. Według nich pozostawienie stóp bez zmian, wobec szczytu CPI i wzrostu inflacji bazowej, oznacza zakończenie podwyżek cyklu stóp na tym poziomie.

Zgadza się z nimi główny ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

– Rada Polityki Pieniężnej najprawdopodobniej zakończyła już zacieśnianie polityki pieniężnej, ale wysoka inflacja spowoduje, że stopy procentowe pozostaną na wysokim poziomie przez dłuższy czas – ocenił. – Zakładam, że w obecnych uwarunkowaniach najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest utrzymanie stóp na obecnym poziomie, ale jednocześnie będzie to oznaczało, że wysoki poziom stóp procentowych może się utrzymać przez dłuższy czas. „Nawet jeśli inflacja zacznie się obniżać, to CPI w przyszłym roku pozostanie wysoko, a powrót do celu NBP oddala się” – powiedział Maliszewski

Foto: GG Parkiet

Analitycy mBanku zwracają natomiast uwagę, że prezes Adam Glapiński nakreślił dość jasno powody, dla których Rada nie zdecydowała się podnieść stóp w październiku. Według niego taka decyzja jest przystankiem w cyklu, a niekoniecznie jego zakończeniem. Ustosunkowanie Rady do obecnej kompozycji inflacji jest klarowne, więc wydaje się, że dopiero zmiana na tym polu może implikować ewolucję w funkcji reakcji. Co może zdaniem analityków przekonać Radę do wznowienia cyklu? Podkreślają, że znaczenie ma obecna kompozycja inflacji.

– Jeśli listopadowa projekcja wskaże, iż czynniki wewnętrzne w coraz większym stopniu podbijają inflację (RPP nie patrzy tutaj stricte na inflację bazową), wówczas pojawiłaby się przesłanka do podtrzymania podwyżek stóp. Na koniec warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden element – stabilność sektora finansowego. Prezes Adam Glapiński podkreślił, iż bank centralny powinien dbać również o tę kwestię. Tym samym zbyt szybkie zacieśnianie monetarne może być postrzegane jako czynnik ryzyka z tego punktu widzenia – napisali.

Czy RPP podwyższy?

Kłopot z decyzją RPP mają sami jej członkowie. – Trudno sobie wyobrazić, że w sytuacji, gdy w lutym inflacja będzie wynosiła 20 proc., tak szacuję niestety, stopy będą na poziomie 6,75 proc. – powiedział w Polsat News członek RPP Ludwik Kotecki. – Skoro nie podnieśliśmy stóp w tym miesiącu, będziemy mieć projekcję w listopadzie. To będzie bardzo istotny dokument. Myślę, że będzie skłaniał większość Rady, żeby wrócić do myślenia o podwyżkach. (...) Skala – wydaje mi się, że wrześniowe 25 pkt baz. było nic niedające. To nie jest sygnał determinacji władz monetarnych, by walczyć z inflacją. (...) Zakładam, że będziemy rozmawiać o podwyżkach. Być może wyższych. Pewnie niedużo wyższych, bo stopy już są na dosyć wysokim poziomie, ale ciągle niewystarczającym” – dodał.

– Zapowiedź zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych byłaby zdecydowanie przedwczesna i być może mieliśmy do czynienia tylko z przerwą w cyklu – powiedział w radiu TOK FM członek Rady Polityki Pieniężnej Przemysław Litwiniuk. – Rada rozstrzyga o tych kwestiach na podstawie bieżących danych. Na ostatnim posiedzeniu istniały dane zarówno uzasadniające dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej, jak również podawano argumenty – wynika to z komunikatu po posiedzeniu RPP – przemawiające za chwilowym przerwaniem tego procesu w celu zorientowania się co do skali oddziaływania dotychczasowego zacieśnienia w jakiejś krótszej perspektywie – powiedział.

Oczekujemy, że Rada Polityki Pieniężnej podwyższy stopy procentowe o 25 pkt baz. w listopadzie, a gdy w 2023 r. inflacja zacznie w końcu spadać, RPP może być skłonna rozważyć obniżki stóp (w II połowie przyszłego roku), napisali w raporcie ekonomiści Citi Handlowego. – Taka strategia wydaje się jednak ryzykowna, biorąc pod uwagę dynamikę płac, poziom inflacji bazowej, ujemne stopy realne (ex post: -10,5 proc., ex ante: ok. -3,2 proc.). Może ona naszym zdaniem prowadzić do dalszego osłabienia złotego, utrudniając jeszcze bardziej redukcję inflacji. Sądzimy, że RPP prawdopodobnie będzie chciała dostarczyć mniej podwyżek stóp, niż wymaga tego obecna sytuacja makroekonomiczna, co z kolei oznacza dłuższy – nawet wieloletni – okres utrzymywania się podwyższonej inflacji i słabego złotego – czytamy w raporcie „CitiWeekly”.

Realnie wciąż na minusie

Tymczasem oprocentowanie lokat bankowych i kont oszczędnościowych dotarło do bariery 8 proc. i przekroczyło tylko w Banku Nowym, dochodząc do 8,5 proc. Takie warunki proponuje wciąż niewiele banków i przy pozostawieniu oficjalnych stóp procentowych na niezmienionym poziomie nie należy się raczej spodziewać powiększania tego grona.

A przy przekraczającej 17 proc. inflacji i perspektywie jej wzrostu do 20 i więcej procent nawet najlepsza oferta bankowej lokaty to tylko zmniejszenie realnej straty.

Oszczędzanie
Niezłe wiadomości dla deponentów: inflacja stabilna, stopy NBP też
Oszczędzanie
Więcej transakcji kartami, więcej bankomatów
Oszczędzanie
To był rok banknotów dwustuzłotowych. Odżyły setki
Oszczędzanie
W nowym roku niektórzy będą oszczędzać, a nawet inwestować
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Oszczędzanie
Polacy są trzecim najmniej oszczędzającym narodem UE
Oszczędzanie
Co zwycięży: chęć oszczędzania czy kupowania? A może pokona je inflacja?