Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 18.05.2017 09:07 Publikacja: 18.05.2017 06:00
Foto: Fotorzepa, Michał Walczak
Choć atrakcyjność lokat zmniejsza się systematycznie już od prawie pięciu lat, nadal są one najbardziej popularną formą gospodarowania oszczędnościami. W październiku 2012 r. przeciętne oprocentowanie lokat wynosiło jeszcze 4,9 proc., dziś można liczyć średnio na 1,5 proc.
Oprocentowanie lokat spada z dwóch powodów. Po pierwsze, nie ma zbyt dużego zainteresowania kredytami, a więc banki nie mają powodów do tego, aby rywalizować o oszczędności. Jednocześnie jednak pieniędzy w bankach dość szybko przybywa. W ciągu minionych 12 miesięcy kwota ulokowana w nich przez gospodarstwa domowe wzrosła aż o 45 mld zł. - Co ciekawe, wartość lokat w tym czasie spadła jednak o 11 mld zł. Ta dziwna sytuacja wynika z tego, że coraz więcej osób, zniechęconych niskim
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Banki nie ryzykują przewidywania dalszych ruchów oficjalnych stóp procentowych i niemal wycofały z oferty długoterminowe lokaty. Te, które je zachowały, stawiają na obniżki stóp w przyszłym roku, co widać po oprocentowaniach.
Depozyt czy konto oszczędnościowe, nawet oprocentowane obecnie najwyżej, czyli na 8 proc., przy październikowej inflacji wynoszącej 17,9 proc. do lokowania zbytnio nie zachęca.
Rośnie oprocentowanie depozytów, banki walczą o oszczędności klientów. Zdaniem ekspertów dalszego zaostrzenia tej walki trudno się jednak spodziewać, chociaż konsumenci mają zdecydowanie inne zdanie.
Od początku roku oszczędności Polaków w bankach zmniejszyły się o 18,3 mld zł. Gdyby nie depozyty walutowe, spadek byłby jeszcze większy – gwałtownie zmniejsza się saldo złotowych depozytów bieżących.
Nawet jeżeli oficjalne stopy procentowe wzrosną do 7 proc., to oprocentowanie depozytów nie dogoni inflacji. Ale zawirowania na rynkach są tak duże, że może czasem lepiej pogodzić się z realną stratą, niż ryzykować kapitał.
Już wkrótce klienci największego polskiego banku będą mogli liczyć na bardziej korzystne oprocentowanie depozytów. Najwięcej zyskają oszczędzający, którzy przeniosą do PKO BP środki z innego banku.
Przy styczniowej inflacji na poziomie 9,2 proc. posiadacze lokat tracą na nich realnie około 6 proc. rocznie. A żeby nie tracili, oprocentowanie lokaty w tym roku musiałoby wynieść 13,33 proc., a w przyszłym roku 11,11 proc.
Inflacja nie zachowuje się tak, jak prognozował NBP. Zwłaszcza bazowa. W rezultacie prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych w tym roku wzrosło, co może przyspieszyć redukowanie oprocentowania depozytów.
W 2024 roku zaledwie 53 proc. kobiet zdołało odłożyć pieniądze, co oznacza spadek o 16 pkt proc. w porównaniu z 2023 rokiem, kiedy oszczędności deklarowało 69 proc. z nich.
Polacy chcą korzystać z wielu różnych narzędzi płatniczych. Konsumentom zależy przede wszystkim na możliwości swobodnego wyboru metody płatności, gwarancji wygody i bezpieczeństwa podczas zakupów online i offline oraz dostępie do innowacyjnych rozwiązań – pokazuje raport „Polskie płatności: liczy się możliwość wyboru” („Paid in Poland: A story of choice”) opracowany na podstawie badania przeprowadzonego na zlecenie Mastercard.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Bank BNP Paribas w Polsce w grupie wiekowej 18–30 lat młode osoby korzystają z kart kredytowych na dwa sposoby. Jedni płacą nimi na co dzień, inni traktują je jako zabezpieczenie na większe wydatki, nagłe sytuacje czy podróże.
Według prognoz szczyt inflacji przypadnie w marcu, a średnioroczny wzrost cen wyniesie 4,7 proc. Na koniec roku stopa referencyjna NBP zapewne osiągnie 4,75 proc. Realne oprocentowanie depozytów znów będzie ujemne?
Mimo obaw dotyczących tego, na co starczą w przyszłości pieniądze z emerytury z ZUS, które podzielają niemal wszyscy czterdziestolatkowie, tylko 55 proc. tej grupy wiekowej deklaruje, że oczekiwania dotyczące przyszłego świadczenia emerytalnego jakkolwiek wpłynęły na ich obecne decyzje lub plany finansowe – wynika z badania IGTE..
W styczniu wzrosła inflacja CPI, ale bazowa pozostała prawdopodobnie stabilna. Wzrósł produkt krajowy brutto. Ale wygląda na to, że sytuacja gospodarcza nie jest uważana za korzystną, zwłaszcza przez młodych. Znacznie spadła ich skłonność do oszczędzania.
Rada Polityki Pieniężnej znów nie zmieniła stóp. Zmiany stawki WIBOR 6M sugerują, że w najbliższych sześciu miesiącach również nie ulegną zmianie. Ale rynek kontraktów terminowych przewiduje spadek stóp o 0,75 pkt proc. w tym roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas