Lata 80. to dekada wielu kontrastów, także w stylizacji i charakterze debiutujących wtedy aut. Powstawały wtedy niepozorne miejskie modele i legendarne supersamochody, z Ferrari F40 na czele. Nie one są jednak bohaterami niniejszego tekstu, lecz trzy solidne limuzyny, które zapewniają jakość, komfort i są dostępne za całkiem przyzwoite kwoty.
Zacznijmy od A jak Audi. Model 100 wypuszczono w 1968 roku, ale ja prezentuję dziś jego trzecią, najdoskonalszą generację, która w 1983 roku zajęła pierwsze miejsce w konkursie na Europejski Samochód Roku. Potężny wóz o długości niemal pięciu metrów z klasyczną sylwetką lekko zwężającą się od środkowego słupka w przód i w tył zyskał miano „cygara”. Zachwycał aerodynamiką, miał przestronne wnętrze, duży bagażnik oraz świetne wyposażenie. Dziś te auta są oferowane w bardzo przystępnych cenach. Widoczny na zdjęciach egzemplarz z 1989 roku z 90-konnym silnikiem 1.8 został sprowadzony do Polski w 2012 roku od pierwszego właściciela z Niemiec. W Polsce trafił do prywatnej kolekcji i dlatego zachował się w bardzo dobrym stanie. Cena to jedyne 32 500 zł. To interesujący pomysł na dobry początek.
Jeśli chcemy zainwestować nieco więcej, warto rozważyć BMW serii 7 drugiej generacji noszącej fabryczne oznaczenie E32. To jedna z najlepszych konstrukcji lat 80. Eleganckie nadwozie o pięknych proporcjach zaprojektował włoski stylista Ercole Spada. Limuzyna ma zdecydowanie sportowy charakter i to czuje się także za jej kierownicą. W plebiscycie na Europejski Samochód Roku 1987 model zajął 3. miejsce. Proponowany tu wóz pochodzi z końcówki produkcji, z roku 1993 i jest to egzemplarz 730i V8 z silnikiem o mocy 211 KM. Ma wyjątkową konfigurację kolorystyki oraz wyposażenia: lakier Mica Schwarz Metallic, beżową skórzaną tapicerkę, boczki i tunel środkowy obszyte skórą, wykładzinę i podsufitkę w barwie węgla, systemy PDC i ASC, a nawet konsolę z telefonem Nokia. Został wyceniony na 49 000 zł.
I wreszcie król tej klasy, czyli Mercedes klasy S drugiej generacji (W126), która zadebiutowała na samym początku dekady. Perłą w koronie tego modelu jest wersja 560 SEL, której projektanci „nie brali jeńców”. Luksus, wyrafinowany styl, jakość wykończenia i znakomite wyposażenie czynią go jedną z ikon motoryzacji lat 80. Dobrano mu potężny motor o pojemności 5547 cm sześc., dysponujący mocą 278 KM. Ten konkretny samochód został sprowadzony z Japonii, gdzie był używany od nowości przez jednego właściciela. Znajdziemy tu m.in.: automatyczną klimatyzację, elektrycznie regulowane szyby, kolumnę kierownicy, lusterko prawe i fotele przednie z pamięcią ustawień, podgrzewane fotele przednie i tylne, centralny zamek, tempomat. Cena za to cacko wynosi 79 900 zł.
Podwójnie ocynkowana i doskonale zabezpieczona antykorozyjnie karoseria jest odporna na upływ czasu.