Pytania do... Mirosława Gronickiego ministra finansów w rządzie Marka Belki

Publikacja: 12.06.2013 06:00

Pytania do... Mirosława Gronickiego ministra finansów w rządzie Marka Belki

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Czy po poniedziałkowej deklaracji premiera Donalda Tuska o nielikwidowaniu OFE, możemy być już spokojni o przyszłość funduszy i pieniędzy w nich zgromadzonych?

Niestety, na razie są to tylko słowa, a jak pokazuje historia – politycy już nieraz mówili jedno, a później robili coś zupełnie innego. Musimy poczekać na konkrety, czyli raport, o którym mówił premier. Dopóki nie zobaczymy, jakie są dokładne plany rządu, dopóty możemy tylko snuć subiektywne domysły, które niewiele wnoszą.

Czyli ciężko mówić teraz o możliwym wpływie tej wypowiedzi na polski rynek kapitałowy?

To był na razie zabieg polityczny, więc nie można z niego wyciągnąć konkretnych wniosków. Myślę jednak, że rząd doskonale zdaje sobie sprawę, z jak trudnym projektem ma do czynienia i jak wiele od niego zależy. Wiadomo, że system w obecnej postaci generuje duże koszty dla sektora finansów publicznych, ale o tym wiedzieliśmy już w 1999 r. Pytanie, czy jest on na tyle beznadziejny, że trzeba go likwidować lub diametralnie zmieniać?

W wypowiedzi premiera pojawiła się propozycja dobrowolności. Rząd chce, aby obywatel mógł sam decydować, czy jego pieniądze pozostaną w OFE czy nie. Czy to słuszna zmiana?

Ale w tej propozycji też brakuje precyzji. Nie wiemy, czy to będzie dobrowolność w obie strony. Bo jeśli obywatel będzie mógł wycofywać pieniądze z OFE, to byłoby wskazane, by mógł również rezygnować z ZUS i powrócić do OFE. Poza tym nie wiadomo też, co za taką dobrowolnością miałoby się kryć. Bo jeśli przyjmiemy wariant węgierski, czyli można pozostać w OFE, ale wtedy nie ma gwarantowanej emerytury, to słowo dobrowolność traci tutaj sens. Musimy poczekać na konkretne ustawy. Kiedy politycy odkryją karty, wtedy będzie można ocenić ich decyzję i wartość poniedziałkowej deklaracji Donalda Tuska.

A czy pan ma jakieś oczekiwania odnośnie do tego raportu? Spodziewa się pan konkretnych rozwiązań?

Trudno cokolwiek przewidywać. Jeśli jednak ma być tam dobrowolność wyboru, to chciałbym, by działała ona w obie strony i nie było tam węgierskich warunków.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski