Po publikacji raportu Hindenburg Research, akcje Super Micro traciły nawet 8,7 proc. na giełdzie w Nowym Jorku. Ostatecznie zamknęły się 2,6 proc. na minusie. O ile przez ostatnie pół roku papiery tej spółki spadły o 33 proc., to od początku roku zyskały 92 proc., a przez ostatnie 12 miesięcy wzrosły o 115 proc. Od 2019 r., każdego roku, drożały one o co najmniej 30 proc., najmocniej rosnąc w 2023 r. - aż o prawie 250 proc. W marcu 2024 r. ta firma została dodana do indeksu S&P 500. Przychód Super Micro w roku fiskalnym zakończonym w czerwcu sięgnął 14,9 mld USD. Spółka spodziewa się, że w obecnym roku obrachunkowym wzrośnie on do 28 mld USD. Jest ona postrzegana jako firma, która może mocno skorzystać na rozwoju technologii sztucznej inteligencji. Czemu więc Hindenburg Research wzięła ją na cel?
Co Hindenburg Research zarzuca spółce Super Micro?
Analitycy Hindenburga przypominają, że spółka Super Micro została w 2018 r. czasowo usunięta z giełdy Nasdaq, gdyż dopuściła się poważnych zaniedbań przy składaniu raportów finansowych. W 2020 r. pozwała ją amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która zarzucała jej „daleko idące naruszenia zasad księgowości”, w tym nieprawidłowe liczenie przychodów i zaniżanie wydatków. Super Micro zapłaciła wówczas 17,5 mln USD kary w ramach ugody z SEC. Trzy miesiące później zaczęła jednak ponownie zatrudniać wysokiej rangi menedżerów związanych z tym skandalem księgowym. - Niemal wszyscy z nich wrócili – powiedział analitykom Hindenburga anonimowy informator ze spółki Super Micro. Ponadto, według pozwu złożonego w sądzie w kwietniu 2024 r., Super Micro już w trzy miesiące po zapłaceniu kary powróciła do wątpliwych praktyk księgowych. Jedną ze sztuczek wykorzystywanych, by sztucznie zawyżyć sprzedaż było dokonywanie częściowych dostaw tuż przed końcem kwartału lub wysyłanie wadliwych części.
Czytaj więcej
Amerykańska firma specjalizująca się w krótkiej sprzedaży akcji twierdzi, że przewodnicząca głównego urzędu regulującego działanie indyjskiego rynku kapitałowego inwestowała wcześniej w fundusze offshore biorące udział w manipulowaniu kursami akcji spółek należących do miliardera Gautama Adaniego.
Hindenburg wskazuje również na dziwne relacje Super Micro z niektórymi kontrahentami. Na przykład, przez ostatnie trzy lata spółka ta zapłaciła łącznie 983 mln USD firmom Ablecom i Compuware będącym jej dostawcami. Obie należą do braci Charlsa Lianga, prezesa Super Micro. Liang i jego żona mają też udziały w Ablecom. Spółki te sprzedają swoje produkty niemal wyłącznie dla Super Micro, a dostarczają mu komponenty zbudowane z części wyprodukowanych przez... Super Micro.
Czytaj więcej
Głośna na rynku kapitałowym w Warszawie sprawa raportu amerykańskiej wywiadowni gospodarczej Hindenburg Research i krachu na akcjach polskiej firmy odzieżowej będzie miała ciąg dalszy. Oto co ustaliliśmy.