Dynamiczna przecenę wsparło osłabienie złotego do dolara o 0,7 procent i spadek polskiej  waluty do euro o 0,6 procent. Bykom nie pomagała też postawa rynków bazowych, na których niemiecki DAX tracił 1,1 procent. Długim cieniem na parkiecie położyła się postawa spółki CD Projekt, która poinformowała o odsunięciu premiery kolejnego Wiedźmina na 2027 rok. Akcje gamingowej spółki spadły finalnie o 7,97 procent, ale wcześniej przeceniały się o przeszło 12 procent. Relatywnie lepiej od rynku poradziły sobie spółki bankowe, których indeks WIG-Banki spadł o ledwie 0,30 procent. W indeksie WIG20 przeceniło się jednak 18 spółek przy skromnych wzrostach Orlenu i PZU. Z perspektywy analizy technicznej sesja skończyła się porażką strony popytowej. Nieudane wyjście nad 2800 pkt. zanegowało wtorkowy sukces byków w tym punkcie i znacząco wzmocniło strefę oporów zaczynającą się psychologiczną barierą, a kończącą szczytem hossy w rejonie 2828 pkt. Konsekwencją dzisiejszego spadku będzie wyzwolenie spekulacji o ryzyku kreślenia przez WIG20 formacji podwójnego szczytu, z linią domknięcia układu w rejonie 2700 pkt. Jak zawsze w przypadku formacji ostrzegających przez odwróceniem trendu do czasu domknięcia – w tym wypadku zejścia wykresu pod 2700 pkt. – rynek ma szansę poszukać konsolidacji na półce 2800-2700 pkt. Szukając krótkookresowych scenariuszy dla rynku w Warszawie nie należy zapominać, iż rynki bazowe mają przed sobą piątkowe spotkanie z preferowanym przez Fed wskaźnikiem inflacji (PCE-Core). W praktyce WIG20 może mieć mało przestrzeni do szukania swojej własnej ścieżki niezależnie od lokalnego układu technicznego.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.