Barclays tnie prognozę dla S&P 500 na 2025 r. do 5900 punktów

Strateg Barclays Venu Krishna obniżył swój cel dla S&P 500 na 2025 r. do 5900 z 6600 punktów. Oznacza to wzrost o zaledwie 0,3 proc. od punktu odniesienia na początku roku. Jego prognoza jest obecnie najniższą perspektywą na 2025 r.

Publikacja: 26.03.2025 15:25

Barclays tnie prognozę dla S&P 500 na 2025 r. do 5900 punktów

Foto: AFP

Redukcja następuje, gdy Stany Zjednoczone nakładają cła na towary od kluczowych partnerów handlowych, takich jak Kanada, Meksyk i Chiny. Oczekuje się, że Biały Dom ogłosi to, co prezydent Donald Trump nazywa cłami wzajemnymi na inne kraje na początku kwietnia. Ponadto, ostatnie dane z ankiety pokazują, że konsumenci i inwestorzy są zaniepokojeni perspektywami gospodarczymi USA w przyszłości.

Nasz podstawowy przypadek zakłada, że ​​zyski ucierpią, ponieważ cła (wyższe cła na Chiny utrzymują się, ale nie rosną, cła wzajemne wynoszą 5 proc. w stosunku do RoW) przyczyniają się do istotnego spowolnienia aktywności w USA, które jednak nie prowadzi do całkowitej recesji - napisał Krishna. – Biorąc pod uwagę znaczną niepewność dotyczącą polityki handlowej, nasze szacunki dotyczące byczego i niedźwiedziego przypadku EPS zależą od ostatecznego zakresu i surowości ceł (60 proc. prawdopodobieństwa) – stwierdził.

– W przypadku scenariusza byczego zakładamy, że Trump wycofa się z taryf, gdy sprzeciw polityczny i branżowy stanie się głośniejszy, łagodząc napięcia handlowe i przeciwne wiatry dla wzrostu makroekonomicznego, umożliwiając wycenom SPX ponowne przetestowanie t12m maksimów do 6700 (prawdopodobieństwo 25 proc.) – powiedział. – Jednak w naszym scenariuszu niedźwiedzim pełny wpływ taryf Kanady i Meksyku, w połączeniu z taryfami wzajemnymi i taryfami Chin powoduje znacznie większy bezpośredni wpływ na wzrost zysku na akcję SPX, przy czym efekty drugiego rzędu prawdopodobnie popchną PKB USA w kierunku recesji, a S&P 500 w rynek niedźwiedzia do 4400 (prawdopodobieństwo 15 proc.) – stwierdził Krishna.

Pozytywna ocena sektora finansowego

Przesunięcie do 4400 punktów oznacza spadek o 25,2 proc. od momentu, w którym S&P 500 rozpoczął 2025 r., podczas gdy wzrost do 6700 ponownie umieściłby indeks na terytorium rekordowym. Benchmark to rekordowy poziom w ciągu dnia wynoszący 6147,43 w lutym.

S&P 500 przeżywał w zeszłym miesiącu rollercoaster, tracąc w tym czasie 3 proc. Indeks również spadł na terytorium korekty, krótkotrwale handlując ponad 10 proc. poniżej swojego rekordowego maksimum, zanim nieznacznie odbił.

Krishna podniósł ocenę sektora finansowego do pozytywnej, dodając, że woli ten sektor wraz z opieką zdrowotną i Big Tech w przyszłości. Finanse i opieka zdrowotna wzrosły odpowiednio o 4,6 proc. i 5,6 proc. od początku roku, podczas gdy sektor technologiczny S&P 500 spadł o 7,7 proc.

Goldman Sachs już obniżył swój cel dla S&P 500

Wcześniej w marcu Goldman Sachs obniżył swój cel dla indeksu S&P 500 na koniec 2025 r. z 6500 do 6200, powołując się na rosnącą niepewność polityczną, zwłaszcza w zakresie taryf, a także obawy dotyczące perspektyw wzrostu gospodarczego. – Bezpośrednimi przyczynami spadku rynku są wzrost niepewności politycznej, w dużej mierze związany z taryfami, obawy o perspektywy wzrostu gospodarczego i odwrócenie pozycji, zwłaszcza wśród funduszy hedgingowych – napisali analitycy Goldman Sachs w notatce z 11 marca. Gwałtowny spadek indeksu był w dużej mierze spowodowany 14-procentowym spadkiem cen akcji tzw. akcji „Magnificent 7”, których wskaźnik ceny do zysku spadł z 30x do 26x, jak powiedzieli.

Zmienność rynku została wzmocniona przez mieszane sygnały zarówno w twardych, jak i miękkich danych ekonomicznych. We wtorek amerykański indeks zaufania konsumentów pokazał, że oczekiwania Amerykanów dotyczące dochodów, miejsc pracy i biznesu spadły do ​​najniższego poziomu od 12 lat. Ten punkt danych pojawił się przed kolejnymi raportami spodziewanymi w dalszej części tygodnia, w tym lutowymi zamówieniami na dobra trwałe i 30-letnią stałą stopą procentową kredytów hipotecznych.

Inwestorzy oczekują również publikacji Personal Consumption Expenditures Index, preferowanego przez Rezerwę Federalną wskaźnika inflacji, który ma zostać zaprezentowany w piątek. Traderzy wykorzystują tę liczbę, aby ocenić, jak duża presja utrzymuje się na cenach i jak blisko spowolnienia jest gospodarka.

Gospodarka światowa
Preferowany przez Fed wskaźnik inflacji wzrósł do 2,8 proc. w lutym
Gospodarka światowa
25 lat temu pękła tzw. bańka technologiczna. Czy idzie nowa?
Gospodarka światowa
Firmy w Niemczech nadal redukują zatrudnienie
Gospodarka światowa
Producenci aut w obliczu taryf Trumpa
Gospodarka światowa
Czy Tesla rzeczywiście skazana jest na spektakularną, rynkową kraksę?
Gospodarka światowa
Polska gospodarka znów goni unijną średnią
Gospodarka światowa
Ameryka i Fed mają nowe ulubione słowo: „niepewność”