Mieszkania drożeją. Jak podaje portal RynekPierwotny.pl, średnie ceny ofertowe nowych mieszkań w Warszawie w ciągu roku (maj 2022/maj 2023) poszły w górę o 11 proc., do ponad 14,8 tys. zł za mkw. W Krakowie – o 16 proc., do niespełna 13,6 tys. zł, we Wrocławiu – także o 16 proc., do niemal 12,2 tys., w Gdańsku i Łodzi – po 13 proc. – do 12,6 i 9,9 tys. zł, odpowiednio. Miesięczne wzrosty (maj/czerwiec br.) są już dużo mniejsze, często poniżej 1 proc.
Mimo podwyżek sprzedaż mieszkań rośnie. Jak podaje firma doradcza JLL, w II kw. w sześciu największych miastach deweloperzy sprzedali 15,4 tys. mieszkań, o 57 proc. więcej niż rok wcześniej i o 35 proc. więcej niż w I kw. ub.r. W całym I półroczu firmy upłynniły 26,8 tys. lokali, o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej.
Na wzrost popytu ma wpływ rządowy program tanich kredytów, który obwiązuje od 3 lipca. Rynek ożywiła już sama jego zapowiedź. Klienci rezerwowali lokale, które kwalifikują się do dopłat. Spieszą się też ci, którzy na dopłaty się nie załapią. Jak mówi Ewa Palus z RedNet Property Group, ta grupa przyspiesza transakcje, obawiając się, że ceny mieszkań wzrosną.
Czytaj więcej
Zainteresowanie tanim kredytem z dopłatami już w pierwszym dniu było bardzo duże.
Będzie drożej
Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości, potwierdza: klienci intensywnie przeglądają oferty, rezerwują mieszkania, składają wnioski w bankach. – Można się spodziewać, że nakręcony kredytem na 2 proc. popyt wzrośnie, a podaż mieszkań będzie maleć – szczególnie tych mniejszych, które są bardziej atrakcyjne i które mieszczą się w limicie cen narzuconym przez program – zauważa.