Indeks WIG-nieruchomości od października ub.r. jest w trendzie spadkowym, przed weekendem osiągnięty został nowy dołek, 2,34 tys. pkt, czyli 27 proc. poniżej szczytu. Indeks grupuje deweloperów o różnych profilach, analitycy Erste Securities wzięli pod lupę pięć spółek czysto mieszkaniowych.
W raporcie z 4 listopada ceny docelowe poszły w większości mocno w dół, przy czym w przypadku dwóch przedsiębiorstw są powyżej bieżącej wyceny rynkowej, a trzech – poniżej. Odchylenia w dół i w górę są kilkuprocentowe, jedynie w przypadku Develii tzw. upside to ponad 36 proc. (szczegóły w tabeli).
Spadkowe lata
„Krótkoterminowe perspektywy pierwotnego rynku mieszkaniowego oceniamy jako trudniejsze od spodziewanych, z możliwością dalszego pogorszenia” – czytamy w raporcie. Analitycy tłumaczą, że podwyżka stóp w Polsce okazała się szybsza i mocniejsza od założeń (przewidują 7 proc. na koniec br. wobec 4 proc. w poprzednim modelu) i nie zanosi się, żeby polityka miała się zmienić przed 2024 r. W mocniejszym od spodziewanego tempie hamuje gospodarka i pogarszają się nastroje konsumenckie. Jednak większość tych negatywnych czynników jest już odzwierciedlona w notowaniach deweloperów i – po ostatnim dostosowaniu – w bieżących cenach docelowych spółek analizowanych przez Erste.
Na otoczenie makro i nastroje inwestorów giełdowych, w tym spółek deweloperskich, pozytywnie przełożyłby się koniec rosyjskiego najazdu na Ukrainę. Pozytywnym czynnikiem byłoby też złagodzenie rekomendacji S (zalecenie Komisji Nadzoru Finansowego, by banki, badając zdolność kredytową, sprawdzały, czy klient udźwignąłby pożyczkę przy stopie o 5 pkt proc. wyższej od bieżącej). Obu tych czynników, jako niepewnych, Erste nie uwzględnia w modelu.