Jest to zaskakująca sytuacja, gdyż branża maklerska świeżo w pamięci powinna mieć jeszcze problemy, z jakimi borykała się, dostosowując się do nowego systemu giełdowego UTP. O ile wtedy, z uwagi na opóźnienie w pracach niektórych biur, można było przesuwać kilkakrotnie start nowej technologii, o tyle teraz szanse na to są niewielkie.
Samo Asseco, które jest jednym z głównych dostawców systemów informatycznych dla domów maklerskich, zapewnia, że po jego stronie prace nad kolejnymi rozwiązaniami dla branży idą pełną parą. Również inni dostawcy, m.in. Sygnity i Comarch, zapewniają, że poważnie podchodzą do MiFID II.
– Sygnity, które dostarcza różnorodne rozwiązania dla sektora bankowo-finansowego, poinformowało współpracujące z nią instytucje finansowe o konieczności dostosowania ich systemów do nowych wymogów. Wiele z nich zgłosiło już zainteresowanie współpracą w tym obszarze. Niektóre, zwłaszcza duże maklerskie biura bankowe, uruchomiły już projekty wewnętrzne. W kilku przypadkach spółka otrzymała do analizy wymagania w ramach tych projektów i bierze w nich udział jako dostawca systemu – mówi Iwona Przekop, starszy menedżer sprzedaży w Sygnity.
– Już pod koniec zeszłego roku ruszyliśmy z pracami wdrożeniowymi zmian wynikających z wejścia w życie MiFID II w obszarze rynku maklerskiego. Obecnie jesteśmy na etapie ustaleń szczegółowych co do konkretnych zmian w systemach informatycznych większości klientów. Od dłuższego czasu analizują oni wymagania wynikające z dyrektywy MiFID II i niezależnie od ostatecznych wersji regulacji zgłaszają zmiany do rozwiązań IT. Pracujemy między innymi nad zmianą w komunikacji z GPW, a także w zarządzaniu dokumentacją produktową, prowizji i opłat, testów adekwatności i odpowiedniości czy też raportowania dla klientów – mówi z kolei Agnieszka Zbroszczyk, business solution Consultant w firmie Comarch.
Długa lista zmian
Co się stanie z biurami, które nie zdążą z przygotowaniami? Zdaniem Trunowicza skutki zaniedbań mogą być opłakane. – W skrajnych przypadkach może dojść do sytuacji, w której brokerzy, którzy nie wdrożą odpowiednich zmian w systemach, nie będą mogli wysyłać zleceń na GPW. Rodzi to ogromne ryzyko biznesowe. Już na obecnym etapie szacuję, że aby naprawdę dobrze przygotować się do MiFID II od strony technologicznej, brokerzy będą potrzebować kilku miesięcy. MiFID II dotyka wielu aspektów i wdrożenie ich wszystkich naraz może stanowić ogromne wyzwanie dla niektórych instytucji – mówi.
Sam zakres prac w systemach IT, które już zostały zidentyfikowane w projekcie MiFID II, może przyprawić o ból głowy. – Obejmuje ważne procesy biznesowe, takie jak m.in. zawarcie umowy z klientem indywidualnym czy walidacja zlecenia inwestycyjnego pod kątem zgodności z rynkiem docelowym i raportowania do inwestora, po zawarciu przez niego transakcji. Kolejnym obszarem są zmiany w interfejsach komunikacyjnych z GPW, zarówno w kanale prywatnym (dane transakcyjne), jak i publicznym (dane o notowaniach papierów wartościowych), a także nowy interfejs komunikacyjny z KDPW ARM. Zmianom ulegną także interfejsy między systemami IT w danej instytucji finansowej, np. platformy bankowe, które oferują usługi maklerskie czy też inne systemy dziedzinowe – wylicza Artur Trunowicz.