Oprocentowanie lokat z siódemką z przodu

W styczniu koszty odsetkowe banków wyniosły około 930 mln zł. W lutym przekroczyły miliard złotych, w marcu sięgnęły blisko 1,7 mld zł, a w kwietniu ponad 2 mld zł.

W ostatnim czasie banki na wyścigi zwiększają oprocentowanie depozytów. Lukratywne oprocentowanie w porównaniu ze stawkami sprzed roku zachęca Polaków do zakładania lokat bankowych.

Bariera przekroczona

Po majowym posiedzeniu RPP stopa referencyjna wzrosła do 5,25 proc. Ponadto prognozy ekonomistów wskazują, że cykl zacieśniania monetarnego będzie trwał. Najbliższe posiedzenie odbędzie się w środę. Wraz ze wzrostem stóp od niedawna w górę idą także procenty na lokatach.

Wśród największych banków najwyższe oprocentowanie zaczęły oferować PKO BP i Pekao. W przypadku największego polskiego banku można liczyć na 5,75 proc. na lokacie 6-miesięcznej. Z kolei w przypadku Pekao można uzyskać 6-proc. rocznie nawet na lokacie trzyletniej.

Jednak ostatnio została przekroczona kolejna bariera oprocentowania depozytów. Bank Ochrony Środowiska zwiększył oprocentowanie swoich Ekolokat Promocyjnych na trzy miesiące do 7 proc. w skali roku.

Warto jednak pamiętać, że przeciętny depozyt jest gorzej oprocentowany niż te, których zadaniem jest przyciągnąć do banku nowych klientów.

Foto: GG Parkiet

Najnowsze dane NBP pokazują, że w kwietniu średnie oprocentowanie nowo otwartych depozytów gospodarstw domowych wyniosło dla terminu 1–3 miesięcy 1,9 proc. Dla porównania, w styczniu br. było to 0,9 proc., a w styczniu 2021 r. 0,4 proc. Dla depozytów na 3–6 miesięcy było to w kwietniu 2,4 proc. wobec 1,2 proc. w styczniu i 0,3 proc. w styczniu 2021 r. Wzrost oprocentowania wiąże się ze wzrostem napływów. Gospodarstwa domowe wpłaciły na nowo otwarte depozyty na 1–3 miesiące aż 16,5 mld zł. Dla okresu 3–6 miesięcy było to blisko 8 mld zł.

Maj i czerwiec będą lepsze

Jak podkreśla Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, kwiecień był miesiącem, w którym saldo naszych bankowych lokat wzrosło o niemal 9,5 mld złotych.

– Jest to różnica pomiędzy tym, ile pieniędzy na lokatach zdeponowaliśmy, i tym, ile pieniędzy z nich wycofaliśmy. Wynik jest bardzo wysoki – najwyższy od grudnia 2008 r., a więc od ponad 13 lat. Niemal pewne jest, że co najmniej maj i czerwiec będą pod tym względem jeszcze lepsze, a wyznaczenie nowego historycznego rekordu napływu oszczędności do bankowych lokat mamy już prawie w kieszeni – tłumaczy Turek. Dodaje, że jeszcze na początku roku górną granicą oprocentowania w ramach promocyjnych depozytów było około 3 proc.

Warto jednak zaznaczyć, że mimo iż oprocentowanie depozytów poszło w górę, to lokaty nadal generują realne straty. Dane GUS pokazały, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w maju o 13,9 proc. rok do roku, najbardziej od września 1996 r., po zwyżce o 12,4 proc. w kwietniu.

Koszty banków

Wzrost oprocentowania depozytów nie pozostanie bez wpływu na koszty banków. Ich wzrost widać już po wynikach za pierwsze miesiące roku. W styczniu koszty odsetkowe banków wyniosły około 930 mln zł. W lutym przekroczyły miliard złotych, w marcu blisko 1,7 mld zł, a w kwietniu ponad 2 mld zł.

Jednak z perspektywy banków wzrost przychodów odsetkowych jest bardziej imponujący, dlatego zyski pną się w górę. W okresie styczeń–kwiecień zysk netto sektora sięgnął blisko 9,2 mld zł, co oznacza wzrost o 111 proc. rok do roku. W samym kwietniu 2022 r. zysk netto wyniósł 2,98 mld zł, czyli wzrósł 70 proc. rok do roku.

Zagrożeniem dla wyników banków są jednak rządowe plany pomocy kredytobiorcom. Związek Banków Polskich ocenił, że jeśli z wakacji kredytowych skorzystałoby 80 proc. uprawnionych kredytobiorców spłacających kredyty złotowe na nieruchomości niekomercyjne, to łączny koszt pakietu pomocy, jaki musiałyby ponieść banki, wyniósłby 13,1–16,4 mld zł w 2022 r. oraz 21,3–27,9 mld zł w okresie 2022–2023.