Mimo że przychody Alior Banku sięgnęły blisko 1,09 mld zł, co oznacza wzrost o 23 proc. rok do roku, to zysk był poniżej oczekiwań analityków. W środę po południu akcje banku taniały o ponad 11 proc.
– W pierwszym kwartale 2022 r. sektor bankowy musiał zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, a my osiągnęliśmy w tym czasie rekordowe przychody w historii grupy Alior Banku – skomentował Grzegorz Olszewski, wiceprezes, kierujący pracami zarządu Alior Banku.
Zysk netto wyniósł 169 mln i był o 57 proc. wyższy rok do roku. Po wyłączeniu jednorazowych zdarzeń – rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami hipotecznymi w walutach obcych (23 mln zł), odpisu aktywów niefinansowych związanych z działalnością oddziału w Rumunii (27 mln zł) oraz na tzw. małe TSUE (7 mln zł) – wynik netto wyniósł 226 mln zł.
Wynik odsetkowy sięgnął 862,4 mln zł, co oznacza wzrost o 29 proc. rok do roku. – Cykl podwyżek stóp procentowych wpływa na wynik odsetkowy. U nas on wpływa z pewnym opóźnieniem, repricing następuje trochę wolniej niż w innych bankach – powiedział podczas telekonferencji wiceprezes Radomir Gibała. Dodał, że Alior Bank ma mniej więcej tyle samo pożyczek gotówkowych co kredytów hipotecznych i w związku z tym trochę inaczej wygląda to w czasie i w oddziaływaniu, stąd wzrosty mogą być trochę niższe w tym kwartale niż u niektórych konkurentów.
Koszty banku wyniosły 493 mln zł i były o 18 proc. wyższe rok do roku. Alior Bank poinformował, że w całym 2022 r. koszty działania grupy nie powinny wzrosnąć o więcej niż 250 mln zł wobec poziomu kosztów z 2021 r., przy czym ostateczny poziom kosztów będzie determinowany głównie przez inflację w dalszej części roku.