Praca zdalna w bankach pozostanie po pandemii

W szczycie nawet ponad 90 proc. osób w centralach banków pracowało zdalnie. Po opanowaniu zarazy pracownicy wrócą do biur, ale częściowo. Popularny będzie model hybrydowy.

Publikacja: 02.05.2021 13:56

 

Postępy programu szczepień sugerują, że zjawiska dominujące w naszym życiu od ponad roku, czyli izolacja społeczna i praca zdalna, będą prawdopodobnie tracić na znaczeniu. W Wielkiej Brytanii, gdzie szczepienia przebiegają w tempie szybszym niż w większości krajów, pracownicy w ubiegłym tygodniu wrócili do biur w liczbie ostatnio notowanej w marcu 2020 r. JPMorgan kilka dni temu jako pierwszy duży bank w USA zapowiedział powrót do pracy stacjonarnej już od lipca, choć na razie w systemie rotacyjnym. Co zrobią polskie banki, które także w dużym stopniu przeszły na pracę zdalną w czasie pandemii?

Korzyści dla firmy i pracowników

W centralach banków pracuje obecnie 79,6 tys. osób, to prawie 55 proc. wszystkich zatrudnionych w polskim sektorze bankowym. W mBanku zdalnie pracuje teraz 85–90 proc. pracowników centrali, ale w szczytowych momentach było to nawet 98 proc. Do jakiego stopnia może utrzymać się praca spoza biur? – Przy założeniu całkowitego zakończenia pandemii, w przyszłości spodziewamy się, że udział pracy zdalnej w centrali będzie mniejszy niż obecnie. W trakcie pandemii uświadomiliśmy sobie jak wiele możemy zrobić, pracując spoza biura. Z drugiej strony, widzimy też ograniczenia pracy w pełni zdalnej. Nasze planowane modele dla centrali przewidują pracę hybrydową, która ma połączyć korzyści pracy spoza biura z korzyściami pracy na miejscu w firmie. W takich modelach zespoły spotykają się w biurze, aby realizować wspólnie zdania, których wykonanie na odległość jest mniej efektywne. Odpowiednio dostosowaliśmy już liczbę miejsc pracy w naszej nowej siedzibie w Warszawie – zakładamy obłożenie biura na poziomie do 70 proc. całkowitej liczby pracowników – mówi Mirosław Antonowicz, wicedyrektor ds. innowacji i digitalizacji HR w mBanku.

W BNP Paribas obecnie około 88 proc. pracowników centrali pracuje zdalnie, czyli tylko 12 proc. przychodzi do biur. W szczycie pandemii było to 90–92 proc. – Doświadczenia z pandemii oczywiście wpłyną na to, jak będziemy organizować pracę w przyszłości. Praca zdalna bowiem zmieni i uelastyczni modele organizacji pracy na hybrydowe. W Banku BNP Paribas jeszcze przed wybuchem pandemii wprowadzaliśmy możliwość pracy zdalnej w wymiarze ośmiu dni w miesiącu, a naszą nową siedzibę zaplanowaliśmy w taki sposób, by była w pełni przystosowana do modelu pracy hybrydowej. W budynku zaplanowano miejsca dla około 60 proc. pracowników – mówi Iza Tworzydło, rzecznik prasowy BNP Paribas.

Pracy spoza biura chcą też sami pracownicy. Francusko-polska grupa w trakcie pandemii przepytała swoje kadry o ich opinie na temat pracy zdalnej i okazało się, że 84 proc. pracowników, którzy wypełnili ankietę, podało, że wolą pracować głównie zdalnie również po zakończeniu pandemii. – Widzimy także inne korzyści, jak zwiększenie efektywności pracy czy wymierne profity finansowe z przeniesienia delegacji do wirtualnej rzeczywistości – dodaje Tworzydło.

W Banku Millennium odsetek osób pracujących zdalnie jest podobny jak w mBanku i BNP Paribas. W ten sposób i w trybie tygodniowej rotacji swoje obowiązki wykonuje 80 proc. pracowników central (Warszawa, Wrocław, Gdańsk). Najwyższy odsetek pracowników korzystających z tego rozwiązania Millennium odnotował w listopadzie i grudniu 2020 r., czyli podczas drugiej fali pandemii, odsetek ten sięgnął 85 proc. wszystkich zatrudnionych. Millennium ocenia, że w przyszłości odsetek osób działających spoza biura nie będzie już tak wysoki. „Nasze wytyczne odnośnie do pracy zdalnej odzwierciedlają jednak sytuację pandemiczną w kraju i dostosowują model pracy do aktualnie obowiązujących obostrzeń rządowych. Biorąc pod uwagę szeroko zakrojony program szczepień zakładamy, że druga połowa roku będzie okresem powrotu do normalnego życia gospodarczego i społecznego, w tym pracy w normalnych biurowych warunkach" – zapowiada Bank Millennium.

W Pekao odsetek pracujących zdalnie w centrali to obecnie 57 proc. Najwyższy był w kwietniu 2020 r., gdy wyniósł 70 proc. – Jeśli chodzi o przyszłe rozwiązania, bank analizuje wszelkie możliwości wiążące się z dalszą pracą zdalną pracowników i jest na etapie opracowywania kompleksowego rozwiązania w tym zakresie – mówi Jacek Bindas, dyrektor biura zarządzania efektywnością i analiz HR w Banku Pekao.

W PKO BP w szczytowym momencie pandemii ponad 50 proc. wszystkich pracowników pracowało zdalnie. Wyniki od początku pokazują, że pracownicy banku bardzo dobrze odnaleźli się w nowej formule. – Monitorujemy sytuację i na bieżąco podejmujemy decyzje o zasadach powrotu do biur. Po pozytywnych doświadczeniach z pracą zdalną, idziemy krok dalej. Pracujemy nad rozwiązaniem w zakresie hybrydowego modelu pracy, który będzie już stałym rozwiązaniem stosowanym w PKO BP – mówi Joanna Kornaga z biura prasowego banku.

Jakie główne korzyści kredytodawcy mogą osiągać dzięki pracy zdalnej? – Zdecydowana większość naszych pracowników chce pracować hybrydowo, czyli częściowo z biura, częściowo zdalnie. Liczymy na to, że dobrze zorganizowane środowisko hybrydowe jest w stanie poprawić efektywność, dając jednocześnie pewną elastyczność pracownikom. Przewidujemy, że szeroko rozumiana elastyczność pracy będzie w przyszłości dużym benefitem, pozwalającym na przyciągnięcie i retencję najlepszych specjalistów oraz wyższe zaangażowanie naszych ludzi. Nie bez znaczenia są oszczędności wynikające z mniejszego wykorzystania biura. Inną korzyścią przejścia na pracę zdalną jest też szybsza digitalizacja procesów – mówi ekspert mBanku. Zaznacza jednak, że z drugiej strony należy pamiętać, że praca zdalna wymaga też dodatkowych inwestycji, co zmniejsza nieco efekt netto oszczędności poczynionych m.in. na wynajmie mniejszej powierzchni biur czy ograniczonych podróżach służbowych.

– Praca zdalna sprawdza się w niektórych sferach działalności, a w niektórych nie. Millennium stawia na innowacyjność, która jest jedną z jego głównych przewag konkurencyjnych. W tym zakresie praca w normalnym, biurowym trybie przynosi znacznie lepsze efekty, bardziej sprzyja kreowaniu nowych pomysłów, współpracy w grupie, testowaniu nowych rozwiązań. Mimo pandemii prowadzimy wiele nowych projektów, m.in. ogromny projekt cyfryzacji hipotek i będziemy dążyli do tego, by już wkrótce dostęp do kredytów hipotecznych w Millennium był w pełni cyfrowy. Optymalizacja i cyfryzacja naszych procesów, a także sposobu, w jaki się ze sobą komunikujemy, teraz najczęściej zdalnie, pozwalają mi wierzyć, że nasze zdolności adaptacyjne są bardzo duże – mówi Iwona Jarzębska, rzeczniczka Banku Millennium.

W oddziałach zdalnie pracuje niewielu

Nie wszędzie wprowadzenie pracy zdalnej jest łatwe czy nawet możliwe. Nie można zapominać o ponad 67 tys. osób pracujących w oddziałach banków w Polsce. – W oddziałach detalicznych co do zasady pracujemy stacjonarnie. W celu przeciwdziałania pandemii wprowadziliśmy w oddziałach korporacyjnych i wybranych placówkach detalicznych pracę rotacyjną, tzn. pracownicy są podzieleni na dwie osobne grupy, jedna pracuje zdalnie, druga z placówki. Ostateczne decyzje o modelu pracy oddziałów nie zostały jeszcze podjęte – mówi Antonowicz z mBanku.

– Jednostki, takie jak oddziały, gdzie charakter pracy w głównym stopniu polega na bezpośrednim kontakcie z klientem, w niewielkim stopniu pracują zdalnie. Obecnie odsetek pracowników oddziałów wykonujący pracę zdalną to 3 proc. i w najbliższym czasie nie należy spodziewać się zmiany. Najwyższy był w szczycie pandemii w kwietniu ubiegłego roku i wynosił 12 proc. – mówi Bindas z Pekao.

Millennium w oddziałach nie stosuje modelu pracy zdalnej, z wyjątkiem sytuacji, w której pracownicy mieli styczność z osobą zakażoną. W BNP Paribas oddziały mogą pracować w trybie pracy zdalnej tylko w uzasadnionych sytuacjach (np. kwarantanna czy izolacja).

Banki
Banki idą na rekord. Dzięki odsetkom mają potężne zyski
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Banki
Reforma WIBOR-u w końcu może ruszyć. Jakie korzyści dla klientów?
Banki
Michał Bolesławski nowym prezesem ING BSK. Jest zgoda KNF
Banki
Jakie rezerwy na franki
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu