Zgodnie z aktualnie obowiązującym prawem środki ulokowane w banku o równowartości do 100 tys. euro objęte są gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. W takiej sytuacji rzeczywiście możemy mówić, że ryzyko utraty środków jest marginalne, bo składki do BFG płacą wszystkie banki, żeby „ubezpieczyć” klientów, a za nimi jeszcze w razie kłopotów stoi Narodowy Bank Polski.
Na większe oszczędności – inne instrumenty
Zdecydowanie inaczej ma się sytuacja przy wyższych kwotach. Kwoty powyżej równowartości 100 tys. euro już gwarancja BFG nie obowiązuje, a odpowiedzialność za nasze środki ponosi tylko bank. Ich bezpieczeństwo zależy wtedy tylko od jego jakości i choć w przygniatającej większości ryzyko utraty środków nadal jest bardzo niskie, to jednak już nie można go lekceważyć, o czym nawet w ostatnich latach przekonali się klienci Getin Banku i Idei Banku.
Z kolei płynność w przypadku lokat bankowych jest dość specyficzna w porównaniu z innymi instrumentami finansowymi. Teoretycznie można zerwać je w każdej chwili i bez żadnych opłat, jednak prawie zawsze wiąże się to z utratą odsetek, które byłyby wypłacone, gdybyśmy utrzymali lokatę do końca jej trwania. Utracone w takim scenariuszu odsetki stanowią swoisty koszt, który klient ponosi. Trudno uogólnić jego wysokość, bo ta zależy od czasu trwania, oprocentowania lokaty oraz momentu jej zerwania, ale można powiedzieć, że w niekorzystnej sytuacji może wynieść nawet kilka procent.
Mając do dyspozycji środki przekraczające równowartość 100 tys. euro, warto rozważyć inne instrumenty dostępne na rynku.
Obligacje skarbowe
Dla klientów detalicznych dostępne są obligacje skarbowe w kilku wariantach. Przez ostatnie lata, w dobie bardzo wysokiej inflacji, największą popularnością cieszyły się obligacje antyinflacyjne, które płaciły klientom odsetki w wysokości nawet 6–7 proc. w pierwszym roku, a w kolejnych poziom inflacji CPI powiększony o marże od 1 proc. do 2 proc. (w zależności od rodzaju emisji).