Koniec rynku kantorów kryptowalut?

Nowe przepisy zwiększające bezpieczeństwo i transparentność transakcji w ramach unijnego rozporządzenia MiCA i polskich regulacji przetasują rynek kryptowalut. Z obiegu może zniknąć nawet 90 proc. kantorów. O 30 proc. mogą też zdrożeć transakcje.

Publikacja: 19.03.2025 14:33

Koniec rynku kantorów kryptowalut?

Foto: Bloomberg

Regulacje wprowadzone pod koniec grudnia ub.r. w ramach unijnego rozporządzenia MiCA (Markets in Crypto-Assets) i polskiej ustawy uzupełniającej oraz interpretującej zakres MiCA mogą znacząco zmniejszyć liczbę kantorów kryptowalutowych w kraju – ostrzegają eksperci z Ari10, międzynarodowego fintechu łączącego tradycyjny sektor finansowy ze światem blockchain.. Kluczowym wyzwaniem dla przedsiębiorców są zaostrzone wymogi licencyjne. Dodatkowo kantory będą musiały wdrożyć jeszcze bardziej rygorystyczne niż dotychczas procedury KYC (Know Your Customer) i AML (Anti-Money Laundering), związane z unijnym rozporządzeniem Travel Rule.

– Obecnie cała branża czeka na interpretację daty 30 czerwca br. jako realnej do wdrożenia zasad związanych z MiCA. Są głosy o przesunięciu okresu przejściowego, co wydłużyłoby czas na dostosowanie się do przepisów. Niemniej w końcu nadejdzie konieczność inwestycji w usprawnienie technologii w punktach wymiany kryptowalut. Dla mniejszych podmiotów oznaczać to będzie wzrost kosztów operacyjnych, które mogą być trudne do udźwignięcia, co już widać na rynku. W efekcie nawet 90 proc. z nich może zdecydować się na zakończenie działalności lub przeniesienie jej do innych krajów. Podobna sytuacja panuje na giełdach online – wyjaśnia Mateusz Skiba, business development manager w Ari10.

Opłaty mogą wzrosnąć o 10-30 proc.

Jak informuje prawnik Mateusz Kara, prezes Ari10, proces zamykania kantorów trwa już od 2022 roku. W 2021 roku wprowadzono obowiązek uzyskania wpisu do rejestru działalności w zakresie walut wirtualnych, który stał się wymagany od 31 października 2021 roku, a jego brak mógł skutkować karą do 100 tys. zł. Kantory otrzymały pół roku na dostosowanie się do tych zmian, ale wiele z nich finalnie nie przystąpiło do nowego rozdania na rynku. Obniżono limit transakcji okazjonalnych niewymagających weryfikacji tożsamości z 15 tys. euro do 1 tys. euro.

– Zmiany miały na celu zwiększenie transparentności rynku kryptowalut i dostosowanie polskich przepisów do unijnych regulacji AML. Kolejnym krokiem, który powodował przygotowanie raportów kwartalnych, było wprowadzenie go w ostatnim kwartale 2023 roku. Oznacza to, że już od ponad roku kantory co kwartał muszą przedstawiać szczegółowe wyciągi transakcji, co zwyczajnie zajmuje czas operacyjny i zwiększa koszty – mówi Mateusz Kara.

Dodaje, że prowizja, która jest pobierana przez kantor, często zależy od kilku czynników, w tym m.in. od wielkości wymienianej kwoty, czasu transakcji, lokalizacji i ewentualnej pomocy np. przy zakładaniu portfela. Wreszcie wysokość opłaty wynika z liczby klientów i działań konkurencji. Przy mocnym ograniczaniu punktów wymiany prowizje mogą realnie wzrosnąć, ale inwestorzy dalej będą szukać miejsc, w których będą mogli w bezpieczny sposób wymienić kryptowaluty.

– Nałożone na kantory nowe, surowe wymogi dotyczące bezpieczeństwa, zarządzania ryzykiem i przejrzystości wiążą się z dodatkowymi wydatkami operacyjnymi. Moim zdaniem, zostaną one przeniesione na konsumentów, co skutkowałoby podwyżkami cen usług. Szacuję, że opłaty za wymianę kryptowalut mogą wzrosnąć o 10-30%, w zależności od skali dostosowań wymaganych przez nowe regulacje. Mniejsze kantory, które mają ograniczone możliwości finansowe, mogą być zmuszone do znacznego podnoszenia cen, aby pokryć nowe wydatki. W rezultacie klienci mogą odczuć negatywne skutki w postaci wyższych kosztów transakcji, więc finalnie regulacje i ich koszt zostaną przesunięte na konsumenta transakcji – prognozuje Mateusz Skiba.

Mniejsza konkurencyjność i dostępność usług

Zespół Ari10 przewiduje, że konsumenci mogą też być niezadowoleni z mniejszej różnorodności ofert i dostępności usług. Choć celem regulacji jest zwiększenie bezpieczeństwa rynku, ich skutkiem ubocznym może być ograniczenie konkurencyjności i dostępności usług kryptowalutowych w Polsce. Rynek ulegnie konsolidacji, a dominację przejmą większe podmioty, które mają zasoby na dostosowanie się do przepisów. Lokalne kantory stacjonarne czy niewielkie platformy internetowe mogą zwyczajnie nie przetrwać.

– Travel Rule weszło w życie 30 grudnia 2024 roku. To rozporządzenie w połączeniu z MiCA nakłada na stacjonarne i internetowe platformy wymiany kryptowalut obowiązek weryfikacji tożsamości klienta, niezależnie od formy transakcji, tj. przy użyciu gotówki, karty czy BLIK-a. Dodatkowo, regulacje dotykają firmy spoza UE, które obsługują klientów z Polski, zmuszając je do dostosowania się do nowych przepisów. W kontekście globalnym brak zgodności najpopularniejszego stablecoina USDT, tj. kryptowaluty charakteryzującej się stałą ceną, z nowymi regulacjami skłania wiele platform do ograniczenia handlu nim w Europie. Jego regulowanym odpowiednikiem jest USDC – tłumaczy Izabela Mazur, dyrektor operacyjna w Ari10.

Kryptowaluty
Rynek wirtualnych walut pogrążył się w niepokoju. Trump zawiódł
Kryptowaluty
Rezerwa zwiększy popyt na wirtualne waluty
Kryptowaluty
Amerykańska rezerwa kryptowalut zamieszała na rynku
Kryptowaluty
Jeśli umrę, zróbcie ze mnie memecoina
Kryptowaluty
Bitcoin wszedł w bessę. Od inauguracji Trumpa stracił już 25 proc.
Kryptowaluty
Największa kradzież kryptowalut. Z giełdy w Dubaju wyparowało 1,5 mld dolarów